3 miesiące temu znajomy wymieniał mi sprzęgło i płyn w skrzyni . Niedawno zaczęły docierać dziwne odgłosy w pracy silnika , myślałem że to cewki . Wybralem się na spotkanie rodzinne ok 200 km i pod koniec zaczął się ślizgać / dźwięki jakby od silnika . Na biegu jałowym podczas jazdy nie hałasował . Okazało się że to skrzynia biegów . Moje pytanie czy przy 245 tys km to normalne by trzeba było ją wymieniać ?? Czy taka jest ich żywotność ? Wcześniej miał auto mój teść przed długi czas i o niego dbał . Teraz muszę szukać używanej skrzyni i jeszcze rozebrać z tej co mam sprzęgło które niedawno było wstawione. Załamka . .

taki już ich urok, trwałością niestety nie grzeszą, moja padła przy podobnym przebiegu, dosłownie wysypało się łożysko, części z niego wpadły pomiędzy zęby kółek "piątki", i skończyło się zakupem skrzyni bo same części wtedy kosztowały tyle co dwie używane skrzynie, nie wiem jakie są obecne ceny, sprzęgła nie ruszasz, ono do zamachu jest przykręcone, jedynie łożysko wyciskowe przełożysz, ale to jest dosłownie 1 minuta roboty, no i o nowych tulejkach na wałek "wyciskowy" nie zapomnij, bo jak będą mocno zużyte to za rok będziesz sprzęgło wymieniał

Trochę zaskakujące, bo moje punto 2 16 v miało ok 300 000 i skrzynka działała bez zarzutu.

Dzięki. Przynajmniej już wiem że komuś też się posypała skrzynia przy takim przebiegu . O tulejach będę pamiętać .

1. Nie narzekać mie tu (to dopiero "załamka"). Silniki, głowice, skrzynie, sprzęgła do rodziny FIRE 8V (model nie ważny) są proste i tanie w naprawie, czy wymianie (w tym samodzielnie). Części rowerowe mogą więcej kosztować.
https://allegro.pl/kategoria/skrzynie-biegow-kompletne-skrzynie-50873?string=skrzynia%20biegow%20punto%202&order=p

2. Ale paradoksalnie można popełnić błędy, przeoczenia, nawet zawodowcy robią pewne rzeczy niepoprawnie (jak wspomniane łapy/tulejki). A taaakie proste te Fiaty. Rozważyć poprawkę, tuleje metalowe, nie plastik: http://fiatpunto.com.pl/post860319.html#p860319

3. Co do "dbania" o auto przez przeciętnego Januszka, to też nie piszcie bajek. Te auta są masowo zaniedbywane, a nie dbane. Później co drugi ma nierówny bieg jałowy, wypadania zapłonów, wycieki, auto nie odpala, przeglądu nie przechodzi itp., itd. Wszystko się dzieje "samo" i "nagle".
Przykład "zadbanej" skrzyni: http://fiatpunto.com.pl/post843171.html#p843171...syf totalny! Skrzynia/silnik nie mają prawa być tak zapuszczone.

4. Skrzynie rodziny C514 niestety wzorem trwałości nie są (przez lata miały poprawki, np. typy łożysk zmieniano, kryte kulkowe na odkryte wałeczkowe). Dyfry się zużywają i powinny być okresowo regulowane (podkładka regulacyjna), a nikt tego nie robi. Mają prawo zdechnąć, przedział 150-250 tys. km jest możliwy, osiągalny (przy okazji w tym samym może się już przytrafić uszczelka głowicy, też nic specjalnego, nikt nie powinien udawać zaskoczonego).
Oczywiście "dbanie" (olej) oraz styl użytkowania (w tym przygody typu stłuczki/kolizje) wpływają na przedział (żywotność). Zabawy typu palenie gumy, albo wjazd w dziurę i uszkodzenie łożyska, czy felgi - udar idzie w napęd. Zużyte (zmiękczone) łapy/poduszki skrzyni, też nie pomagają (znowu, udary, szarpnięcia idą w układ).

5. Naprawiasz/wymieniasz, jeździsz dalej, zero sensacji internetowej. Warto póki buda zdrowa (jest do czego przykręcać części, zawieszenia, napędu) - to jest prawidłowa ocena opłacalności naprawy (a nie porównywanie do wartości rynkowej pojazdu). To ostatnie takie tanie/proste samochody na drogach.
http://fiatpunto.com.pl/topic37103.html

Podstawa w C.514 szczelne simmeringi i 2 litry oleju w skrzyni.

Dzięki za solidne wytłumaczenie. Wiem że autko jest stosunkowo tanie w eksploatacji . Załamało mnie to że 6 miesiecy pojeździłem z nowym sprzęgłem a teraz cała skrzynia będzie do wymiany. Ale jedna rzecz to taka że gdy kumpel zlewał olej to mówił że już takiej czarnej mazi długo nie widział . Nie mam pojęcia kiedy był on wymieniany. Z pewnością przyczynił się także do zmęczenia materiału . Teraz trzeba znaleźć używana i dobra skrzynie . Jeżeli chodzi o to co pisałeś łapy /tuleje metalowe . Nawet jeżeli poszło coś nie tak przy zakładaniu sprzęgła to przecież nie mogło to zaważyć tak bardzo na skrzyni lecz na żywotności sprzęgła tak ??

Tak, to dobija przedwcześnie sprzęgło (docisk - łożysko i "słoneczko" wyciera niecentrycznie). Skrzyni to nic nie robi typowo.

Co do czarnej mazi, to bez komentarza...właśnie tak "zadbane" było/jest to auto.

Wymiana bardzo starego oleju często uwydatnia uszkodzenia/zużycie i mechanizm się sypie. Jest taki efekt w mechanice. W skrzyniach automatycznych wybitnie, ale w ręcznych też.

Przelewanie aż na 2 litry to przegięcie jak na mój gust (skrzynia zmieni się w pompę, będzie wewnątrz mielić olej i się przegrzewać, napór na uszczelniacze będzie większy). Ale o 100-200 ml nie zaszkodzi, oleju albo jakiegoś wspomagacza dolać na siłę. Ale NIE polecam dodatków mętnych, z jakimiś proszkami, ceramizerów itp. Coś klarownego, taniego i prostego dolać (np. Mannol 9903).

Napisałem oleju taki jak to jest w zwyczaju wlewać z butelki producenta smarowideł ale widziałem na warsztatach różne zwyczaje np. przesączanie oleju przekładniowego przez czyściwo w lejku do bańki 5 litrowej w czasie wymiany sprzęgła żeby nie kupować 2/3 litrów oleju ale na fakturze wpisać jego wymianę i zakup. Czarna maź to już nie był olej przekładniowy , nawet w starym maluchu po zlaniu oleju miał kolor piwnego butelkowego brązu.

Stare skecze wiecznie żywe ("wymiana" oleju): https://www.youtube.com/watch?v=nPzfDajJ9Oo.

Słuchajcie jeszcze jedno pytanko . Mój kuzyn ma skrzynie od Fiata Punto pierwszej generacji pojemności 1.2 mój to drugiej generacji tej samej pojemności . Czy dałoby się go włożyć ?? Znacie może symbol skrzyni biegów dla drugiej generacji ? Kuzyn radził żeby wymontować i sprawdzić symbol on wtedy sprawdzi czy się z jego skrzynia zgadza

Powinna pasować na 99,9%. Porównajcie z wyglądu i tyle. Czy mocowania są te same, wszystkie otworki (czy będzie pasować do silnika i czy da się przełożyć mocowania przy dyfrze i tzw. wieszak od strony dekla skrzyni, plus rozrusznik).
Plus kwestia dyfra i półosiek (kielichów), czy rozmiary wielowypustów ("wieloklinów") są te same (średnice, liczba zębów).
Jeszcze wybierak (powinno się go dać przełożyć z jednej do drugiej) oraz sprzęgło, sterowanie (dźwignia się różni w wersji na linkę i hydraulikę).

Po oznaczeniach zewnętrznych nie koniecznie da się to porównać. Numery na elementach skrzyni...to numery tych elementów, obudowy, korpusy, pokrywy, wybierak. Wewnątrz mogą być inne flaki (inne przełożenia, inny dyfer).

PS
Daj znać jak będziesz mieć jakieś info (pasuje/nie pasuje i co konkretnie). Pomoże to innym posiadaczom P2.

Zrób foto tej skrzyni kuzyna i wrzuć może coś da się doradzić.

Słuchajcie jak pojadę do kuzyna bo mieszka ok 50 km to już zapewne przyjedziemy z nią i będziemy dopasowywać . Myślałem że ktoś już tu takie rzeczy praktykował . No nic spróbuję szczęścia i pojadę do niego . Dam znać czy udało się ją włożyć

Skrzynia (jej "dzwon") do silnika wejdzie raczej (i rozrusznik też się przykręci). Wątpliwości są jak wyżej było:
- mocowanie (wieszak), wersji obudów tylnych tych skrzyń jest kilka (różnią się liczbą otworów), "plug & play" może nie być,
- wybierak, ale to się przekłada w razie czego,
- dźwignia sprzęgła (linka VS hydrauliczne), też zamienne,
- kielichy półosi, znaczy "dyfry" mogą się różnić (z ciekawości, policz wypustki u siebie, np. w Grande są chyba 22 "zęby", może się okaże, że wszystkie generacje Punto mają to samo?).

Mając obie skrzynie przed oczyma to się wszystko weryfikuje w kilka minut...
Jak będą różnice to daj znać jakie (foto też będzie mile widziane).

Ok w takim razie jutro podeślę zdjęcia może uda Wam się ocenić czy do mojego Punciaka ta skrzynia będzie odpowiednia

Ale to Ty lepiej możesz ocenić na miejscu przecież (o ile uszkodzona jest zdjęta - albo chociaż półośkę weź na przymiarkę), porównać, pomierzyć coś, policzyć ząbki itp.

Słuchajcie autko moje jest pod domem a majster który będzie to robić będzie chciał wziąć auto i zaraz wymieniać że skrzynia biegów. Mój kuzyn ma Fiata Punto 1 generacji silnik 1.6 benzyna . Tutaj ktoś pisał że na 99 problcent pasuje . Jeżeli by pasowała to jeszcze dziś miałbym ta skrzynie . Czyli jak piszecie trzeba rozmontować jedna i druga i sprawdzić ?? Może ktoś jeszcze z forum będzie wiedział ? Kuzyn ma ta skrzynie ale siedzi u niego w punciaku bez sensu żeby ją rozbierał nie mając pewności czy ja ją mu z powrotem nie zrwoce bo nie bedzie pasowac (

Wyżej napisałeś, że te same pojemności silników. Teraz się okazuje, że nie (a akurat 1,6 to był nietypowy, rzadko występujący silnik, większość w P1 miała 1,1-1,2 i skrzynie na 99% były zamienne z P2, a może i dalej, gdyby nie inne przełożenia i problemy np. z tempomatem, ale to już uwaga nie na temat).

Mechanicy zawodowi widzę "francuskie pieski" się zrobili, cwaniaczki. Ty wszystko załatw, a on gwiazdor tylko wymieni (nie koniecznie zgodnie ze sztuką). Skandal.

Może znajdź mechanika, który pomoże znaleźć używaną skrzynię. Poszukaj w regionie na szrotach.
Jak z Allegro/OLX, to coś po środku, znaczy nie za brudna (uwalona błotem, z korozją, "dzwon" zaolejony), nie za czysta (szkiełkowana, myjki ciśnieniowe, bo "suchy lód" to raczej za drogie dla oszusta udającego, że "regenerował"). Za 400-500 PLN już są na oko sensowne egzemplarze.

To tyle. Więcej działania (konkrety), mniej gadania. Zaraz nabijemy 2 strony tematu, który się już powinien kończyć (udaną wymianą).

najpierw piszesz

a później
hmmm, to jaką w końcu ma...

jeżeli tam jest 1.2 to jest szansa że będzie pasować, jeżeli 1.6, to zapomnij, 1.6 to inny silnik, inna skrzynia i pasować na 99.99% nie będzie, zamieniać można jedynie pomiędzy 1.1 i 1.2, a i to nie wszystkie, bo pomijając inne przełożenia (z tym akurat można żyć, sam mam skrzynie z seja 1.1, dłuższą na 3, 4 i 5 biegu względem ori z punto 2, trafiła mi się taka z przebiegiem chyba 89k za bardzo dobrą kasę więc zaryzykowałem te przełożenia), znaczące są różnice w samych półosiach, w punto 2 masz tzw. suche, a w wielu innych fiatach szczególnie starszych od P2 były też tzw. mokre i tu bez rzeźby, grzebania w dyfrach się nie obejdzie, nie ma sensu się w to pchać nawet jakbyś taką za darmola dostał, pisz konkrety bo póki co to mamy jedynie domysły

Kuzyn to Laweciarz który sprowadza przy okazji samochody które rozbiera i sprzedaje na części . Mówił do mnie że ma 2 Punciaki w tym jedna z silnikiem 1.2 . Dziś poszedł sprawdzić i przypomniało mu się że pociął na części jedynkę bo za długo leżała i zbytu nie było . Co do 1.6 to masz rację majster - kumpel mi wytłumaczył że nie mogę ściągnąć tej skrzyni bi różni się przełożeniami biegów . Dziś zamówiłem za 350 zł +120 przesyłka . Jutro będzie . Kupiłem do Punto 1.2 czyli pasować będzie jednak nie mam w ogóle pewności w jakim jest stanie od środka czy z jakim przebiegiem. Kiepsko ale nie było innej z gwarancją. Mam nadzieję że posłuży jeszcze długo . Od dwóch dni zastanawiam się jak to możliwe że skrzynia której używałem padła. Teściu który miał wcześniej jeździł porywczo i agresywnie , ja jestem kierowcą autobusu i nad wyraz delikatnie się z nią obchodziłem .a teściu uwierzyć nie chce że się ona popsuła. Więc jak to możliwe ?? Biegi działają wchodzą normalnie jednak ten dźwięk ,rzężenie podczas jazdy ,brak mocy gdy dojeżdżałem do domu i wniosek mechanika świadczy że skrzynia do wymiany. Mam nadzieję że to nic innego . .

1. Temat się rozkręca. W którą stronę nie wiadomo.
2. Kto to auto "diagnozował", że to "skrzynia"? Może faktycznie nie. Co to znaczy "brak mocy"? To jest efekt "silnikowy" bardziej (albo sprzęgło).
3. Przestań już pytać "jak to możliwe" itp. MOŻLIWE. Agresywna jazda + brak wymian oleju w sam raz wystarczą, aby uszkodzić każdą przekładnię (i tak długo wytrzymała, kilkanaście lat zaniedbań, 20 prawie).

Jeśli to skrzynia, to sobie starą rozkręć, zobaczysz jakie to relatywnie małe/słabe części są wewnątrz (i to ma targać budą ważącą około tony). Nagary, szlam, "brokat", może nawet opiłki znajdziesz w dyfrze (jest magnes). Dyfer powinien ucierpieć głównie (cały syf spływa na dół i tam jest "mielony"). Zęby koronek/satelit zamiast kanciastych krawędzi, będą zaokrąglone, a łożyska stożkowe porysowane, matowe, przebarwione itp.

Dobry ząb: \_/
Wytarty: U

Serwisówka do rodziny C514 (model mało istotny, przydatna od P1 po Grande/EVO): https://drive.google.com/file/d/15OJS6_dKHcPpCRDWebTPtn7LJynIRw8m/view
Z typowych usterek te skrzynie miały początkowo same łożyska kryte (absurd, przecież to w oleju pracuje) kulkowe i mieliły własne koszyczki (typowo pierwsze leciało małe łożysko na wałku wejściowym/sprzęgłowym, co można sprawdzić ręką, szarpać za wałek, nie może latać, to podstawowe sprawdzenie skrzyni przy zakupie, dalej są kwestie luzów w dyfrze). Później te łożyska zastępowano otwartymi, wałeczkowymi.

Auto było sprawdzane przez majstra którego zna moja siostra i tyle. Przejechał się nim i stwierdził że to skrzynia. Dbam o Punciaka ale mam go od 3 lat wcześniej miał mój teść i teraz widać jak go zaniedbał . Robił w nim silnik ( krótkie przebiegi ) bo żarł olej . Biorąc go od niego zrozumiałem że wszystko co było w silniku było wymieniane łącznie z olejem .narobiłem nim 90 tysiakow a pół roku temu skończyło się sprzęgło więc mi kumpel to sprzęgło wymienił i przejechałem na nim dokładnie 17 tysięcy . Jeżeli myślisz że przez sprzęgło brakuje mu mocy i to jest wina to się okaże i dam znać. Ale wiem jak się zachowywał silnik gdy to sprzęgło się skończyło .co do tematu Gdy to się stało wróciłem nim do domu 170 km droga ekspresowa . Jadąc pod spore wzniesienie prędkość z 90 spadała na 60 więc redukowalem .w dodatku ten pomruk silnika zgrzyty i zmiany warkotow silnika głównie na biegach od 1-4 . Przy 5 biegu się kulał choć i tak dźwięk był inny . Biegi do teraz zapinają się dobrze . Przy biegu jalowym silnik nie wydawał żadnych dźwięków pracuje normalnie jak wcześniej .Muszę wierzyć że to skrzynia pada . Jutro kumpel będzie ją wymieniać i się wszystko okaże .

Przy transporcie zwróć uwagę jak została dostarczona skrzynia. Dyferencjał powinien być jakoś zblokowany, bo mogą wypadać koronki wewnątrz (dlatego też np. NIE wolno odpalać silnika bez półosiek w skrzyni, bo ją można rozłupać).

Dzięki Pany za pomoc i przede wszystkim za cierpliwość z takim laikiem jak ja . Skrzynia przyszła dobrze zapakowana wokół pełno gąbek od foteli samochodowych . Kumpel ja dobrze zmontował i działa ! . Co do moich spostrzeżeń między a stara a nowa to tak jakbym wsiadł do nowego , wygłuszone go auta. Jazda przebiegga bardzo płynnie biegi wchodzą jak masełko ( a wydawało mi się że wcześniej tak było ) żadnych zgrzytów tzw chrobotow podczas ruszania . Jestem jeszcze w szoku . Kumpel wymieniając skrzynie zlewał stary olej posypały się opiłki i różne syfy ( nadmieniam że pół roku temu gdy wymieniał sprzęgło podczas zlewania oleju był on czarny niczym maz ale opiłków nie było / był czysty . Teraz mogę stwierdzić że otrzymując od teścia auto ta skrzynia była brzydko mówiąc dowalona , 5 bieg wchodził ale trzeba było wiedzieć jak dać wajcha . Sądziłem że ten typ tak ma . Jak się kumpla spytałem co było nie tak w starej to mówił że z zewnątrz wszystko się trzymało ale w środku to aż latało . Za 350 zł używkę skrzynie którą dostałem powiedział że za te pieniądze nie warto patrzeć do środka tylko wymienić i jeździć ile się da. Także jeszcze raz dzięki i pozdrowionka !