k****, znów mamy wyrabiac nowe...
Ile to to będzie kosztowało ?

Na dzien dobry zgloscie na policje żeby ktos czegos nie przeskrobał na Wasz rachunek

to już matka zrobiła.
A ile kosztuje wyrobienie nowych ?
Bo duplikatów nie ma ?

Fiat_Cento

Nie pakuj się w tzw. wtórniki.

Bo Twoje stare numery będą w systemie Policji oraz w Systemie Informacyjnym Schengen (zagranica) jako kradzione. W dowodzie będą musieli Ci wbić "WTÓRNIK TABLICY REJESTRACYJNEJ" żebyś nie miał problemów z Policją itd.

Więc lepiej po prostu szybko wyrób nowe - normalny koszt wyrobienia dowodu + tablice - a masz spokój i nowe numery.

I MASZ JE W TYM SAMYM DNIU, w przypadku wtórnika wysyłasz dowód i dorabiają tablice a to trwa.... więc kolejne przeciw żeby się na to nie decydować.

Jak ktoś narobi rzeczy nieciekawych na starych numerach będziesz spokojny.

Dobrze, że złosiłeś na Policję - jedynie tyle można zrobić, żeby nie mieć problemu jak ktoś zaleje np. na stacji do pełna na Twoich blachach albo przekroczy gdzieś prędkość.

Także wyrabiaj nowe.

pamiętam, że gdy kiedyś zgubiłem 1 blachę to znalazłem info o wtórnikach i koszt był niższy, ale słyszałem, że zaprzestano już wydawania wtórników tablic rejestracyjnych...
A koszt w Waszym przypadku będzie taki jak rejestracja czyli koszty nowcyh blach, dowodu i naklejek + znaczki skarbowe i uzbiera się za 170 złociszy.

Maciey

Wtórnik przy kradzieży to dodatkowy kłopot ewentualny - bo nigdy nie wiadomo co kto z nimi zrobi.

Jaco ja nie mówię że wtórniki są OK, bo też mam co do nich wątpliwości...
Moja tablica na szczęście się odnalazła...

Maciey

A ja nie napisałem nigdzie, że tak twierdzisz

Dodałem tylko jeszcze jedno zdanie przy okazji Twojej wypowiedzi

Znalazła się tablica, to nieźle - przeważnie nikt już ich nie odzyskuje.

Fiat_Cento, ja myślałem po tytule, że Was w serwisie okradli z tablic

zoon też tak myślałem

Tak sie kiedys zlozylo, ze bylem w Hiszpanii samochodem z Polski i ktos ukradl mi przednia tablice. Podejzrewam, ze z ciekawosci bo byly to czarne rejestracje zaczynajace sie na WWW W kazdym razie jezdzilem tak z tydzien po logrono bez jednej blacy, raz nawet zatzrymala mnie policja ale nawet sie nei zapytali o rejestracje, widocznie chcieli tylko zobaczyc co to jedzie, dlaczego nie ma blachy i czemu tak szybko, ale jak sie okazalo,z e to auto z Polski to nawet sie nie zajakneli o brak rejestracji. Wyszli z zalozenia, ze w PL obowiazkowa jest tylko tablica z tylu W kazdym razie bez jednej blachy przejechalem pol europy w drodze powrotnej do PL a co sie potem dzialo to nie wiem bo auto nie bylo moje Takl mi sie jakos przypomniala ta przygoda i postanowilem sie nia z Wami podzielic

Pewnie słyszeli o IV RP i ojcu dyr. Oni mieli kiedyś legendarną hiszpańską inkwizycję i pewnie potraktowali Cię jako uchodźcę

To byly czasy kiedy o polakach na polnocy Hiszpanii nikt nie slyszal. Teraz by to pewnie nie przeszlo

Synek a jaki był pojazd, który zwrócił uwagę policji?

W Holandii fajnie rozwiazali problem. Jak stracisz tablice, to dostajesz od razu nowe, z takimi samymi numerami, tylko z mala "1" nad jedna z kresek w numerze. Jak zgubisz kolejne, robisz to samo tyle ze dostaniesz juz z "2". I tak dalej...