w moim punciaku byl zaslepiony wezyk ktory biegnie od korpusu przepustnicy do odmy(przy filtrze powietrza)po polaczeniu tego jak byc powinno obroty podnosza sie i opadaja,potrafia tez byc naprawde wysokie(oczywiscie bez dotykania pedalu)czy moze ktos mial podobny problemik?w tej chwili trzeba bylo zalepic spowrotem by chodzil normalnie.no ale przeciez to nie normalne:)

mi mechanik tak samo zrobil i powiedzial ze sa prawdopodobnie wychodzone pierscionki.... i teraz nie wiem czy mial racje zna sie ktos na tym:D:>?? z gory dzieki;D:)

Jesli moge podepne sie pod temat ja mam taki sam problem tylko że ja mam filtr przerobiony na stozek obroty spadają zadko ponizej 1500 i często faluja 1500 do 2000 czasem podnoszą sie do 3000 ale po kilku sekundach spadaja lub gdy dodam lekko gazu !wie moze ktoś o co tuchodzi, ślniczek krokowy??????????pozdrawiam i z góry dzieki za pomoc

Tu jest podobny problemik
http://fiatpunto.com.pl/topic6055.html

ja mysle ze stozek nie ma nic z tym wspolnego... sprobuj przeczyscic silnik krokowy a jak nie pomoze to sprobuj przytkac odme ta co idzie z przepustnicy i sprawdz na goracym silniku czy beda dobre obroty jak beda dobre to masz pierscionki wytarte....

[ Dodano: 15 Lut 2008 21:24 ]
przynajmniej mi mechanik zatkal ta odme i pow ze jest za dzue cisnienie na wale bo sa wytarte pierscienie.... ale ja sie jeszcze zastanawiam czy nie mam uszczelki wydmuchanej pod glowica bo mi kopci i narazie bd patrzyl czy mi plyn nie ucieka:D a pozniej sie zobaczy:)

[ Dodano: 15 Lut 2008 21:30 ]
http://fiatpunto.com.pl/img,IMG_47b5e80d382837659.jpg

mi mechanik wkrecil srobke w odme i narazie jezdze

Silniczek mialem czyszczony przez jak sie później okazało eks mechanika objechał go pedzelkiem umoczonym w bęzynie ekstrakcyjnej i juz!!!!odma to jest ten przewód zaznaczony na zdjeciu????jesli tak to wydaje mi sie ze mam go wogole zaslepiony właśnie sróbką i z 2 strony tez mam taki przewód zaslepiony!!!!!!dzieki za informacje pozdrawiam

Panowie cos sie dzis stalo wyminilem swiece w punciaku wukrecilem ta srobke z odmy co mi tam ja mechanik wkrecil i teraz obroty mam dobre:D jednak ja uwazam ze mam wydmuchana juz uszczelke pod klawiatura bo mi dymi strasznie

To nie ta uszczelka Pewnie chodzi ci o uszczelkę pod głowicą.

Dymienie nie koniecznie jest wynikiem uszczelki, a np. zużytych pierścieni i cylindrów. To trzeba ustalić pomiarami sprężania, zużycia oleju, składu spalin itp.

no pod glowica pomylilo mi sie:D ale pierscienie jak sa wytarte to moga obroty skakac... jeszcze zaobserwuje czy mi plyn chlodniczy ucieka( bo mam to maselko w odmie) jak ucieka to pewnie wymienie uszczelke pod glowica:)

Musze spróbowac z ta sruba!

Pomaga śruba...wierz mi :o Dzisiaj właśnie pokazywałam koledze,że w momencie jak śróbkę się wyjmie to momentalnie obroty się podnoszą. Wygrałam flaszkę

Ale to chyba nie za dobrze w moim przypadku bo mam obroty za duze!!!!ale sprawdze jak sie pogoda polepszy bo narazie tak przed blokiem w taka pogode to lipa hahhahahaha pozdrawiam

Hmmmm...pisałam,że śrubka pomaga...i zgadza się ...pomogła ale tylko na miesiąc Po tym czasie problem się powtórzył...na początku mechanik stwierdził,że to wina nieszczelnego wężyka biegnącego od przepustnicy(odmy?)...po wymianie na nowy niestety okazało się,że to nie to. Więc jutro od rana jadę do mechanika i tym razem wymieniamy silniczek krokowy,bo przeczyszczenie go także nie pomogło. Mam nadzieję,że tym razem mechanik się nie pomylił i postawił dobrą diagnozę:) bo nowy silniczek kosztuje 80zł,a tak grosz do grosza i w końcu mogłabym sobie kupić nowego Kropka za pieniądze wydane na mechaników

u mnie byl czyszczony silniczek krokowy i kasowanie bledow na komputerze (czy jak to sie zwie) i pomoglo

Jak się pomylił, to z łaski swojej niech sobie silniczek zabierze spowrotem. Osobiście nie jestem przekonany, że wadliwy silniczek może powodować wysokie obroty, raczej powoduje brak wolnych obrotów. Jedynie gdy jest pęknięty i nieszczelny to wtedy daje wysokie obroty. Niech lepiej mechanik przeprowadzi test szczelności układu powietrznego przy pomocy dezodorantu.

MADZIA M. zadziwiasz mnie swoim zainteresowaniem w tematach technicznych

Ja miałem podobny przypadek w Alfie 33

Silnik gasł i nierówno pracował na wolnych, zdjąłem wężyk i zaczął pracować normalnie.
Myślę że to kwestia stopnia zużycia silnika. Póki jest wszystko w dobrym stanie to jest ok, ale w miarę zużywania z odmy zaczyna lecieć coraz więcej dymu (na koniec silnika oleju) i to zaburza jego pracę .
Wyprowadzenie odmy gdzieś poza układ zasilania tylko pomoże silnikowi, jednak jest to tak skonstruowane, bo gazy wydobywające się ze skrzynki korbowej są szkodliwe dla środowiska.

Dlaczego? Czy to takie dziwne,że dziewczyna interesuje się czymś takim Zawstydziłeś mnie,wiesz ?Ja wolę wiedzieć co i jak powinno chodzić i potem w czasie jazdy wiem czy wszystko gra czy może coś nawala...

A tak wracając do tych obrotów to byłam dziś u tego mechanika i stwierdził,że nie będzie zakładał mi nowego krokowca,bo to także nie jest przyczyną tych problemów z obrotami i rozłożył ręce ... Nie pozostało mi nic innego jak jechać z Punciorkiem na komputer...i wiecie co się okazało?? No więc nie ma możliwości wykasowania błędów,ponieważ mój silniczek krokowy pochodzi od Fiata Bravo 16v i chcąc nie chcąc muszę założyć odpowiedni typ,bo inaczej problem będzie występował nadal. Tak więc po świętach odstawiam Burka na dwa dni i mam nadzieję,że po tym czasie już wszystko będzie grało Koszt naprawy tego to około 350-400zł z robocizną Oprócz tego,że silniczek nie ten wyskoczył następujący komunikat..."funkcja klucza kod nieprawidłowy". Czy to przez to,że jest zły silniczek krokowy czy muszę się liczyć jeszcze z jakimiś dodatkowymi kosztami??

A fachowiec nie wiedział? On jest od interpretacji komunikatów.

Powiedział mi tylko,że właściwie nie mam się tym przejmować. Ale nie zapytałam go czy to ma związek ze złym krokowcem...a interesowałoby mnie to

Nie no, to bardzo dobrze, ale rzadko spotykane

No więc postanowiłam jechać do autoryzowanego serwisu Fiata i żałuję,że nie zrobiłam tego wcześniej ...tak jak pisałam we wcześniejszych postach jeden z mechaników powiedział mi,że mam zły silniczek krokowy itd. W serwisie Fiata diagnoza postawiona w 5min i to na dodatek trafna Nie było mowy o żadnym silniczku itp...natomiast problem tkwił w przepustnicy...a dokładniej to korpus przepustnicy był gdzieś tam pęknięty i dostawało się lewe powietrze Cieszy mnie to,że już po kłopocie,bo to było raczej nie do zniesienia...jak stałam gdzieś na światłach,to te obroty podnosiły się i opadały,i tak 9 razy,a za 10tym tylko się podnosiły...porażka Ale jakby ktoś miał podobny problem i jest z okolic Poznania to polecam SERWIS FIATA "NAGóRSCY" łęczyca, ul. Północna...miła obsługa,odpowiednie podejście do problemu,NIE NACIąGANIE klienta na koszty...same plusy Już dawno nie byłam tak zadowolona z usług mechaników. No,bo chyba trochę za bardzo się rozpisałam...sorry

A jednak to było podpowiadane, tylko mechaników wybrałaś kiepskich.

Cześć Madziu fajnie że kropek opanowany przez ASO straciłaś parę złotych i nerwów korzystając z usług lewych mechaników którzy rozkładają ręce przy prostych usterkach.Wężyk ze śrubką to mistrzostwo świata trzeba to opatentować Oby kropek złużył jak najdłużej pozdrawiam.

chyba za szybko pochwaliłam mechaników...Kropek dziś znowu pokazał co potrafi (mimo wymiany silniczka krokowego na Magneti Marelli,uszczelnienia korpusu przepustnicy,zaślepienia jakiegoś tam wężyka i niby coś tam było jeszcze z którymś z czujników). W sumie narzekać nie mogę,bo niby wszystko było ok,silnik chodził normalnie,gdzie po wizycie w innych warsztatach nie potrafili nic zrobić z wyjącym silnikiem....ale jednak dziś znowu obroty się podnosiły i opadały!! Pociesza mnie fakt,że jest gwarancja i mogę Kropka odstawić z powrotem do warsztatu ale dobił mnie sam fakt,bo myślałam,że jak zapłaciłam 650zł za naprawę to wszystko będzie ok...ale jak widać człowiek bywa omylny

[ Dodano: 28 Mar 2008 21:47 ]
Dodam,że jestem już teraz załamana i nie wiem co robić

Nigdy do ASO....