Właściciele fiatów seicento lub cinquecento muszą uważać. Złodzieje znaleźli sposób na kradzież paliwa z aut tej marki, ostrzega "Polska".

Konstrukcja tych samochodów umożliwia przecięcie przewodu paliwowego i spuszczenie benzyny z baku. Boleśnie przekonało się o tym w ciągu ostatnich tygodni wielu właścicieli fiatów. Za wymianę wlewu i przewodu musieli zapłacić ponad 300 zł.

Informacje o tym procederze nadchodzą z różnych rejonów kraju. Kilkunastu amatorów cudzego paliwa wpadło już w ręce policji.

Zdaniem dr.inż. Jerzego Warzywody, rzeczoznawcy i eksperta samochodowego, o tym, że złodzieje wybierają seicento i cinquecento, decyduje konstrukcja samochodu. - Ze względu na specyficzną budowę tych pojazdów bardzo łatwo można dostać się do wlewu paliwa z tyłu samochodu, tłumaczy Warzywoda.

Co na to przedstawiciele Fiata? Bogusław Cieślar, rzecznik Fiat Auto Poland, mówi: - Jesteśmy zaskoczeni informacjami o przecinaniu przewodów paliwowych. To nie ma miejsca w innych krajach europejskich. Widać wyobraźnia polskich złodziei nie zna granic. Czy coś z tym zrobimy? Nie możemy na własną rękę wprowadzać nowych rozwiązań technicznych. Trudno sobie wyobrazić, aby producent specjalnie na rynek polski wypuszczał opancerzone samochody.

Za gazeta.pl - http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... 40955.html

Słabo?!?!?!?! Czego Ci ludzie nie wymyślą...

Witajcie w POLSCE

Ta sprawa byla juz znana w zeszlym roku, pare miesiecy temu Mowili o niej miedzy innymi w TVN.

Jak wiadomo przeważnie zagazowane auta nie mają za dużo paliwa w baku. Mam nadzieję, że klapka od zaworu gazu na tylnym zderzaku mojego Seja odstraszy potencjalnego amatora cudzego paliwa

To jest czepianie się, bo jak ktoś będzie chciał to i tak ukradnie paliwo z samochodu

Może faktycznie w SC i CC jest trochę mniej "roboty" ale co to ma do rzeczy.

Polska za niedługo będzie wymagała samochodów opancerzonych faktycznie

ooo matko
wyobraźnie to mają...
jak tak można?

Całkiem normalnie można. seicento i cinquecento maja tak poprowadzone przewody paliwowe, ze można się do nich bardzo łatwo dostać - zaledwie schylając się pod auto. Problem polega na tym że cena naprawy będzie o wiele wyższa niż wartość skradzionego paliwa. To właśnie jest smutne, że dla paru złotówek ludzie skłonni są do zniszczenia cudzej własności.

tym bardziej ze nigdy nie wiadomo ile jest w baku u mnie by sie nie pozywili zawsze rezerwa

Jeszcze trochę i zaczną kraść gaz w balony .

Jak pokazuje doswiadczenie, fantazja naszych polskich amatorow cudzej wlasnosci jest bezgraniczna. Cokolwiek da sie ukrasc zostanie ukradzione natychmiast. To co z pozoru wydaje sie niemozliwe potrwa nieco dluzej. Takie zycie, nam pozostaje pilnowac swojej wlasnosci i ubezpieczanie jej.

Mojemu koledze tak w czerwcu przecieli przewód w Seicento. Reszta benzyny zrobiła plamę pod autem (wsiąkła w podłoże). Na początku tego nie zauważyliśmy i nie mogłem dojść, dlaczego nie da się go uruchomić.
I to kurna pod blokiem na widoku.

Czytałem o tym dzisiaj.
Dobrze że już od czterech lat nie mamy Cienkiego .
Ale pewnie z każdego samochodu da się jakoś wykraść paliwo.
Najgorsze jest to że po raz kolejny Polskę będzie się kojarzyło z samymi złodziejami. Niestety przez pewną grupę społeczeństwa sami pracujemy sobie na taką opinię.