gadałem dzisiaj z handlarzem samochodami i to co mi powiedział wprawiło mnie w lekkie osłupienie. Dla większości z was to pewnie nic nowego ale ( o ile to prawda jest ) podobno biura ogłoszeń mają układy z handlarzami aut i powiadamiają o ciekawych ogłoszeniach i tanie oferty są natychmiast wychwytywane zanim gazeta się ukaże.
To by tłumaczyło fakt, że jak kupi się gazetę o 6 rano w dzień w dzień jej ukazania to teoretycznie świeże ogłoszenie jest już nieaktualne.

Tak podobno wyłapują tanie auta i na nich zarabiają odsprzedając.

Czy to prawda że 90% aut sprzedawanych w ogóle to oferty handlarzy??
Czy większośc sprzedających na giełdzie to handlarze??

Niestety to prawda.

chociaz tez mozna czasami poznac czy auto sprzedaje handlarz czy osoba prywatna ... lepiej od prywatnej kupowac swoj wlasny samochod co mial niz od hanlarza bo wstawi wiekszy nam kit niz osoba prywatna ...

mi wstawiał kit że jeszcze nie wyczuł sprzęgła i dla tego szarpie hehe

ciekawe jezdzi samochodem na dzien w dzien i nie wyczul sprzegla a samochod ma np ponad 100tys przejechane komu cos takiego chce wciskac .....

to inaczej było. WIesz, on od początku nie ukrywał ze jest handlarzem bo i tak by wyszło- przyjechał z dowodem na poprzedniego wlasciciela plus umową
podpisaną przez sprzedającego ( tego od kogo kupił auto ) czyli wyszło na umowie ze ja kupiłem od tego od którego on kupił. Zrobił to oczywiscie po to aby zaoszczedzić.
To mój pierwszy samochód więc mógł mi to wciskać teraz już wiem, że jak się nie wyczuje sprzęgła to można co najwyżej zadławić silnik ale wtedy nie wiedziałem.

Na szczęście to sprzęgło okazało się jedyną padaczką ogólnie autko dobre jest. Wymienię sprzęgło bo już się pali i będzie gicior.