witam. ostatnio coś mi ciężko odpala. akumulator ma zaledwie pół roku a alternator kupiłem nowy w zeszłym roku. prąd mierzony na klemach przy włączonym silniku to13.5V a gdy włączę światła, radio, dmuchawę itp to spada do ok 13.2V. więc niby nie za dużo ale tragedii nie ma. a może rozrusznik pożera tyle prądu???

tzn ciezko Ci odpala w jakim sensie ??

raz zdarzyło się że wcale a przeważnie jakby ze -20st było czyli powolny rozruch jakby resztka prądy odpalał.

no jesli aku dobry to sprawdź przewód napięciowy na rozruszniku- moze juz zaśniedzial ( co jest bardzo cżestym przypadkiem ) i nie dochodzi do niego tyle napiecia ile trzeba lub wogole jest calkowity zanik a juz zwlaszca jak jest wilgotno. Ewentualnei szczotki masz juz zużyte w rozruszniku i sie wieszają. Nie wiem ile lat ma auto ale po kilku latch dobrze zajrzeć do rozrusznika i przeczyścic go włącznie z przewodami

znowu błąd prąd mierzymy w A a napięcie w V

Jaki znów prąd mierzymy w A trzeba wziąść książkę z fiziki z 6 klasy podst (stary system naucznia) i zobaczyłbys , że to NATĘŻNIE prądu mierzymy w A

ja stawiam na tulejkę w rozruszniku

no a przypadkiem prad mierzony na włączonym silniku nie powinien miec 14,4V ? ja tak mam a po wlaczeniu wszystkiego co sie da spada do 14.
to ze masz nowy alternator niewiele znaczy. so nowe nowe i nowe czyli stare ale w nowej obudowie

He he jak Wy wszyscy mu każecie prąd mierzyć to "ku chwale ojczyzny"
i prąd ma mieć 14,4 V to ja wymiękam poczytajcie Podstawy elektrotechniki chociaż. a jeżeli prąd nie wyrażamy w amperach(A) tylko natężenie to po chłopsku masło nie jest maślane tak? Oj specelektryki!

Przeczyść kable miedzy rozrusznikiem lub je wymień i tak jak koledzy radzą sprawdź rozrusznik. Napięcie na klemach masz trochę małe zmierz je zaraz przy alternatorze zobaczysz ile masz spadku po drodze do akumulatora