Szczerze, jeśli zaczęła brać go rdza to sobie odpuść. Auto można naprawić mechanicznie, wymienić cały silnik, skrzynie, sprzęgło, ale jak zobaczysz rdzę to już nic się z tym nie da zrobić. Lakiernik ci zrobi zaprawki, zamaluje i uwierz mi za 2 lata wszystko wyjdzie tylko gorzej. Przy zakupie auta patrz na blachę. Dobrze Ci radzę.

Dziękuję za wskazówki będę szukać dalej.Ania

Wyjdź na parking zobacz ile aut ma rdzę nikt tego nawet nie rusza. Masz rację zgadzam się z Tobą, nawet golfy/passaty spotykam zardzewiałe, nie mówię już o hondach czy mazdach, matizach lub focusach. Szukałem teraz auta dla siebie, i oglądałem punta na parkingach (z ciekawości) , każde zżera rdza, i ciężko o tanie auto które nie jest dotknięte przez rdzę w znacznym stopniu. Większość punt praktycznie nie miała progów pokrywa je rdza, zresztą toyoty yaris też spotykam z mocną rdzą na progach;). Nawet legendarne audi 80 bierze rdza (nie mówię tutaj o idealnych egzemplarzach) a auto zadbane kosztuje nie mało. Punto jest jeszcze przyzwoite bo w tej kwocie znajdziesz Golf 3/corse B gdzie to są dopiero strucle. Ja swoje punto II kupiłem tanio (nie założyłem jeszcze wątku o nim) progi całe blacha w dobrym stanie (lewe tylne nadkole ma małe purchle rdzy i małe ogniska nad uszczelką przedniej szyby). Znajomy mechanik był w szoku, że tak dobrze może być zadbane punto (blacharsko) i ma progi całe (okazało się potem że już były wymieniane ale zostało to wykonane dobrze bo w ogóle tego nie widać). Oglądałem kilka/kilkanaście aut i wszystkie były w gorszym stanie a punta nie miały progów (nadawały się do wymiany). Szczerze to czasem szkoda paliwa na oględziny kolejnych aut, najlepiej wyeliminować komisy, a w mojej okolicy na prawdę było biednie z ogłoszeniami, większość aut tak ma rozwiniętą rdzę że aż raziła w oczy a coś ciekawszego było zawsze 50km+ od mojego miejsca zamieszkania. Radzę myśleć trzeźwo bo auta bezwypadkowe praktycznie nie istnieje (trzeba szukać bardzo bardzo długo a jak jest bezwypadkowe to znowu może mieć inne problemy np. właśnie z rdzą lub czymś innym). Na stację diagnostyczną nie opłaca się jeździć, jak to jest tanie auto lepiej wziąć znajomego (w moim przypadku był to zaprzyjaźniony mechanik). Wersję wyposażenia też można sobie darować ponieważ np. co z tego że ma klimatyzację skoro potencjalna naprawa jej może być droga lub klimatyzacja może być nieszczelna. U mnie auto było ok, niestety punto to golas. I miałem wybór znów szukać innego auta, lub kupić takie jakie jest. Szczerze szukanie auta do 3K jest męczące i 90% ogłoszeń odpada po samych zdjęciach (tak było w moim przypadku), ponieważ korozja była już zaawansowana. Pełno jest aut które jest od handlarzy (mimo że są to ogłoszenia prywatne), i na prawdę kupno auta nie jest proste. Jedyna moja rada nie skreślać auta po wersji wyposażenia ani po jakiś ogniskach korozji, bo tak naprawdę żadnego auta nie znajdziemy i najlepiej zbierać na nową pandę z salonu;)

eidemsik w pełni się z Tobą zgadzam - nie ważne jest wyposażenie - ja mam golasa - ale jego stan, u mnie korozja na progach jeszcze nie istnieje za 2 tygodnie biorę się za konserwację podwozia by tak pozostało na dłużej

Dokładnie, znajomy mechanik sam mi doradził że z takim podejściem nic nie znajdę;). Nawet jego syn ma astrę 2, wychodzi rdza na nadkolach, on to ogarnie i będzie dalej jeździł, nie widzi sensu sprzedawać auta. Jak jest auto mocno skorodowane to wiadomo że blacharka będzie droga, a po drugie nie każde auto po naprawie po 2 latach będzie takie samo (jakoś potrafią pół auta w klasykach zrobić blacharsko i ta rdza nie wychodzi więc to trochę mit, a jak się robi to samemu lub z kimś niedoświadczonym za 4pak piwa to nie dziwię się że często tak jest;))

witam
co sądzicie o tym?
http://ogloszenia.infoludek.pl/ogloszen ... 0358.xhtml

jak na 16 lat to wygląda i tak nieźle. Jakość zdjęć nie pozwala by powiedzieć coś więcej. Tapicerka fotela kierowcy rzeczywiście podmęczona i nie pierwszej czystości. Ale auto ma lat 16 więc nie ma co się dziwić. 3600 zł - cena nie jest zła

mam 5-6 tyś na auto
alternatywą dla tego punta może być seat albo fox i generalnie wybieram z tych 3
typ 1: Punto na plus najtańszy plus tani w utrzymaniu
[ogloszenia.infoludek.pl/ogloszenia/info/1640358.xhtml]
typ 2: seat ibiza - najlepszy z wyglądu jak dla mnie
[allegro.pl/show_item.php?item=6543864470#thumb/3]
typ 3: VW FOX auto o 5 lat młodsze od dwóch wyższych
[http://www.olx.pl/oferta/vw-fox-CID5-IDi13UP.html#5f646a4328]
wiem, że to forum punto ale może ktoś doradzi co sądzi? czy lepiej punto czy któreś z tych dwóch?
z góry dzięki

ewentualnie olać te i szukać lepszego punta II za 5-6 koła?

Jak to się mówi stare to dobre wino. Do każdego starego auta będziesz dokładać. Uważam, że nieważne jakie wybierzesz, wybierz to w najlepszym stanie technicznym. Seaty Cordoba maja taką wadę, że zamarzają zamki. Jest to wina pneummatycznego zamykania drzwi. To tyle z mojej strony.

Miałem taką samą kwotę na auto, i za 5-6tyś mogłem znaleźć nieciekawą pandę;). Ogólnie każde auto jakie kupisz to zostaw zapas gotówki na bieżące naprawy (gdzie w puncie te części są tanie). Większość aut posiada korozję, np. corsa b (a corsy C nie kupisz za taką kwotę;)), polo, wszystkie mazdy hondy itd. Auta z grupy VAG nie są tanie i są droższe w serwisie niż fiaty. Ogólnie szukałbym punta, tylko że w dobrym stanie (jak akurat kupiłem egzemplarz do dopracowania 1.2 8V ale za to dość tanio). Koszty części po kupnie auta: Kompletny rozrząd SKF ok 170zł, płyn chłodniczy + płyn hamulcowy 50zł, koncówki drążka 50zł, świece 45zł, przewody WN 42zł linka ręcznego nowe cylinderki, pasek klinowy, uszczelniacze wału i wałka rozrządu itd. Za wszystko zapłaciłem wraz z robocizną nie dużo u znajomego mechanika;). Auto za to mechanicznie jest bez większego zarzutu, a mogłem kupić auto niby lepsze, może z gazem (i miałbym pewnie problem z silnikiem bo instalacja słaba) albo szukałbym dalej. Zostało jeszcze sporo z mojego budżetu, starczy na nowe OC + nawet nowe opony;) lub LPG. A kupując auto za 5tyś robi się już nieciekawie;). Brałem pod uwagę również to, że nowa maglownica lub sprzęgło to koszt 200zł + robocizna;). Dlatego mój wybór padł na fiata. W takim golfie 4 1.6 nawet gdy znajdziemy zadbany egzemplarz za 6tyś to już rozrząd kosztuje jakieś 350zł, sprzęgło tyle samo + drugie tyle robocizna i wychodzi za sam rozrząd 700zł, to nie wiele mniej niż za wymianę tych wszystkich części w puncie;). Nowe auta mają taką przewagę że kilka lat mamy spokój, a potem są problemy z rozciągającymi się łańcuchami w BMW czy renault;). Ogólnie jednostki z serii FIRE fiata są bardzo wytrzymałe, jeżdżę nawet często pandą z przebiegiem 215kkm+ cały przebieg prawie na LPG przejeżdżone;). Radzę popatrzyć po cenach części jak wygląda serwis auta bo potem wymiana sprzęgła jest bolesna, lub wymiana tylnej belki we francuzach (już widzę jak kupując 206 peugeota ktoś obniża Ci cenę o ponad 1tyś bo tylna belka nadaje się do wymiany;))

hej

https://www.olx.pl/oferta/fiat-punto-1- ... e1c4d673d1

Wychodziły silniki 1.4 z 6 biegową skrzynia? Czy może jest tutaj bład i powinien byc 1.2 16V?
Co powiecie o tym?

To jest Sporting FL który ma fabrycznie 6 biegów i silnik 1.4 16v.

i koni 95 a nie 90

Witam. Zamierzam kupić Fiata Punto. Mam tu 3 ogłoszenia które mnie ciekawią. Doradżcie czy warto tymi autami się zainteresować?

https://www.olx.pl/oferta/fiat-punto-pu ... iyr2X.html

https://www.olx.pl/oferta/fiat-punto-sp ... iuTIh.html

https://www.olx.pl/oferta/fiat-punto-ii ... ijJfj.html

''Kwiatki'' wychodzą w trakcie oglądania. Nie bardzo wierzę w te przebiegi [ różnie to bywa] ale ważne aby samochód nie został tylko skarbonką. Dlatego najlepiej widzi mi się diesel.

srebrny sporting był tłuczony coanjmniej lewy tył..... , z resztą samochód po jakimś fanie wiejskiego "tjuningu" więc nie wiadomo co ma "pomodzone" - raczej bym odrzucił...
niebieski sporting ma fatalne zdjęcia... nie wiem czym były robione bo telefony 5 lat temu robiły lepsze zdjęcia.... niemniej samochód może mieć przynajmniej realny przebieg i poza fotelami które łatwo wymienić wygląda lepiej niż srebrny....
czerwony - samochód sprowadzony przygotowany do rejestracji(czyt. skręcony ) w przypadku diesla szczególnie leciwego już musisz się dobrze zastanowić nad kosztami reanimacji wtrysków turbo itd... nie wierzę że samochód w 14lat z silnikiem diesla w niemczech nakrecił tylko 170tys - kto kupuje samochód z o wiele droższym silnikiem jeśli pokonuje małe dystanse ? W puncie widzę felgi z lancii - też coś mogło być kombinowane...

mimo wszystko najlepiej byłoby obejrzeć chyba niebieskie punto, za różnicę pomiędzy niebieskim a czerwonym sporo jesteś w stanie w niebieskim poprawić/naprawić.
Z czerwonym rzecz jasna zawsze możesz wybrać się na diagnostykę ale najlepiej do ASO.

Dzięki za opinie czech22 i covax2

Kupując samochód nie patrz na przebieg na liczniku, tylko policz statystycznie , na Polskę 12 tysięcy rocznie na samochód importowany 20 tysięcy ...

Nie kieruj się także przeglądem ... praktycznie każdy wrak z sprawnymi hamulcami przechodzi.

Jak już znajdziesz swoja perełkę, dolicz do kosztu zakupu ca 1000 zł na jakieś naprawy , które zaniechał poprzedni właściciel a które Ci wyjdą w ciągu pierwszych 6 miesięcy.

szczerze mam służbową pandę od 3 lat i widać wykwity rdzy na drzwiach i błotnikach w porównaniu do mojej kropy to blacha ocynkowana żałośnie

[ Dodano: 15 Gru 2016 23:28 ]

szczerze mam nową służbową pandę (2013) od 3 lat i widać wykwity rdzy na drzwiach i błotnikach w porównaniu do mojej kropy to blacha ocynkowana żałośnie

Cześć,
oglądał ktoś z was te punto?

https://www.otomoto.pl/oferta/fiat-punto-117tyskm-klima-100-bezwypadek-1-2-aso-2000r-3drzwi-ideal-pelneoplaty-ID6yIUXP.html

Na zdjęciach wygląda bardzo dobrze, ale... warto sprawdzić czy nie był cały lakierowany. W szczególności polecam przyjrzeć się tylnej klapie (porozjeżdżane znaczki tylnej klapy). Bez miernika bym go nie oglądał.
Przed zakupem warto rzucić okiem w nadkola, konkretnie prawe przy wlewie paliwa. Samochód nie ma zamontowanych tylnych plastikowych nadkoli, więc kto wie czy czasem ruda nie kwitnie.
Wyposażenie się zgadza, jednak w Punciakach nie było kurtyn powietrznych, więc je bym z listy wykreślił.
Alarmu nie widzę, co nie znaczy, że nie ma.
Silnik wyplakowany, więc warto mu się przyjrzeć bliżej
Brak skrzynki na akumulator. Oprócz podstawy powinna być jeszcze blacha okalająca akumulator. Nieistotny szczegół, można zawsze dokupić.
We wnętrzu brak zaślepki górnej śruby lewej tylnej lampy oraz zaślepki pod wajchą do uchylania prawej tylnej szyby.
Pęknięcie deski rozdzielczej z prawej strony pod schowkiem pasażera.
Pod lewym tylnym głośniczkiem wisi jakaś biała kostka. Warto sprawdzić czy od sub'a czy też np. nie ma tylnych głośników.
Tylna klapa prawdopodobnie nie posiada czarnych gumek montowanych przy odpływach wody.
Przedni zderzak mógł być w przeszłości demontowany lub luzowany.

Więcej drobiazgów nie dostrzegam
Sądzę, że samochód można obejrzeć, jeśli jesteś zainteresowany.

W moim też rocznik 2000 tak wyglądało mocowanie akumulatora, skrzynkę kupiłem za 20zł:). Co do auta odpuściłbym jest od typowego handlarza przygotowane do sprzedaży. Tak jak kolega wyżej komora silnika wyczyszczona wszystko niby ok, ale cena z kosmosu. Polecam poszukać auta krajowego, przynajmniej przebieg można sprawdzić od 2014r. Znajomy też kupił punto 2 jakiś czas temu, ok 5 tyś od handlarza z DE, zaraz po zakupie wyszło sprzęgło do wymiany, i kilka innych rzeczy. Więc często ładnie wyglądające auto będzie w podobnym stanie jak troszkę opuszczone;). Nie wymagałem od auta, że będzie bezwypadkowy (znajoma kupiła golfa 5, miał być bezwypadkowy, dopiero przy naprawie tylnej zawiechy okazało się, że auto miało tył robiony - takich przypadków są tysiące), czy nie będzie wyłazić gdzieś ruda.

Byłem oglądać te punto.
Chciałem je kupić z powodu tego że fajny kolor, wersja 3D i wyposażenie które mi odpowiada (w moim 5D bordowym tego nie mam) oraz nadaję się aby dojeżdżać do pracy w lato czyli klima no i ten rozrząd bezkolizyjny.
ALE
Ta cena masakra 6200 wyjściowe na miejscu okazuje się że:
*akumulator do wymiany w najbliższym czasie bo ma 12V
*alternator powoli się kończy
*po wizycie na stacji diagnostycznej okazuje się że między silnikiem a skrzynią biegów cieknie olej (nie poci się tylko cieknie )
*brak ręcznego hamulca
*handlarz nie posiada książek z kodami do radia czyli jak odłączymy akumulator to musimy radio rozkodować
*jeden kluczyk
*auto było całe polerowane bo są miejsca gdzie jeszcze widać pastę polerską
*ma drobne rysy na paru elementach
*przód auta ok grubość lakieru w granicy 120-140 lecz od drzwi kierowcy aż do tyłu kończąc na drzwiach kierowcy lakier waha się w granicach 200-320
*brak głośników z tyłu
*brak wkrętki do holowania
Handlarz uparty i niżej jak 5900 nie zejdzie Auto nie jest wart swojej ceny

Ameryki nie odkryłeś, z ofert handlarzy już dawno zrezygnowałem i każdemu odradzam jeśli szuka samochodu i mam mu w tym pomóc Z drugiej strony kupujesz używane auto więc trzeba się liczyć że "igła" to nie będzie