To za 3 miesiące pewnie umiesz nabić 10 tysięcy:D.To co ile zmieniasz olej?:)

skoro robisz takie duże przebiegi to czemu nie zainwestujesz w nowe auto.

właśnie myślę nad dacią duster

[ Dodano: 05 Maj 2010 22:02 ]


co max 10tyś

zapewne Dacia ma lepsze blachy

I tego typu auto budżetowe przy ograniczonym budżecie własnym będzie najlepszym wyjściem skoro mówisz, że robisz nawet 10tys km miesięcznie. Przez te 3lata nie będzie Cię interesowało nic poza laniem paliwa, a to chyba najważniejsze.

co ile zmieniasz olej?

ja tam nie wysiedzę jak go od razu nie rozkręcę a wtedy się zabezpieczy wszystko jak trzeba, i mam nadzieje, ze na 5-10lat wystarczy.

Jak nie wysiedzisz to stracisz gwarancję, więc na Twoim miejscu bym się zastanowił.

Nie sądzę. Wyciągasz "korki" spod drzwi i psikasz do środka odpowiedni preparat. To samo na podwozie i jest git

następnie psuje Ci się coś w drzwiach, pan w ASO je rozbiera, widzi "coś", spogląda w książkę, tam wpisu brak o takim zabiegu i do domu wracasz z czerwoną pieczątką na książce gwarancyjnej.

ja bym nie ryzykował, jeśli coś ma gwarancje np na 8lat, tak jak w fiacie, to 8lat ma wytrzymać i się nie zepsuć, po tym czasie zabierał bym się za jakieś konserwacje i zabezpieczenia jeśli była by taka potrzeba.

Tylko, że byś musiał dokonywać specjalnych przeglądów gwarancyjnych (blacha itp.) lub co rok wszystko rozkręcać i oglądać czy nic się nie zaczyna dziać. Nie od dziś wiadomo, że lepiej zakonserwować wnęki po swojemu i starannie nie oszczędzając na preparatach

dokładnie, dla mnie gwarancja to fikcja już to przerabiałem w citroenie żony wszystko wymieniali ale nie na gwarancji nawet jak padł jeden amorek po 50tyś a drugi był jak nowy. Dlatego auto z salonu na lawecie do domu, wnętrze do wymontowania profile do zabezpieczenia i jazda do przodu. Dzisiaj miałem mieć jazdę próbną ale niestety nie mieli nadal modelu który mnie interesuje, może jutro, dam znać jak się tym jeździ.

witam!

Jestem obecnie posiadaczem fiata seicento 1998r., wersja SX, silnik 900tka. Aktualnie myślę nad zmianą na punto II ewentualnie corsa c aczkolwiek bliższy jestem kropki. W związku z tym mam do was forumowiczów i posiadaczy kropek pytanie dla mnie bardzo ważne: mianowicie jaki silnik najlepiej wybrać? Ja jeżdżę zarówno po mieście jak i poza miastem. myślę o 1.2 v8 lub v16. słyszałem że 16stki są awaryjne bardziej. Przedstawcie jeśli możecie wszystkie za i przeciw

z góry wielkie dzięki

8v będzie tańsza w eksploatacji na pewno.

Nie ma takich silników Jest 8v i 16v
16v nie jest awaryjny, podobnie jak 8v. Jeśli masz na oku 16v w dobrym stanie, to bierz, ale ciężko jest niestety. Więcej na rynku jest 8v.

ja mam 8V i jestem zadowolony mam go 6miesięcy i jak na razie żadnych problemów z tym silnikiem

bo w tym silniku zasadniczo nie ma się co psuć. nawet jak rozrząd się urwie to i tak jest bezkolizyjny. jeśli jeździsz głównie po mieście a w trasie w okolicach 130km/h to 8v będzie ok.

dzięki za cenne rady! ja poza miastem póki co jeżdżę 100-110 sejkiem chyba że mi się spiezy to wtedy gnam 120-130 a kropką też bym jeździł maks do 130 bo po co więcej

na co zwracać uwagę przy zakupie punta?

http://fiatpunto.com.pl/forum6.html

[ Dodano: 25 Maj 2010 16:52 ]
sprawdź jakie reflektory a dokładniej jakie zarówki siedzą bo na początku
mijania były H7 + długie H7 jak pamiętam po 2002r były w mijania H1 + długie H7
a zdarzało się że po kupnie Punto ktoś miał dwa różne reflektory
resztę masz w tym linku, a przynajmniej wiekszość

W 1.2 8v b. często lekko popuszcza uszczelka pod deklem zaworów, jest to pierdoła, wymiana to 20min lub 20zł zostawione u mechanika, ale moze to byc dobry argument do zbicia z ceny.

Moglibyście ocenić ten samochód ??

http://www.allegro.pl/item1054710028_fa ... _80km.html

i co radzicie ?? Ostatnio właśnie myślę nad zmianą samochodu i wpadł mi w oko właśnie ten fiacik, ale jestem totalnie zielony jeżeli chodzi o fiaty. dlatego proszę o jakąś ocenę i na co ewentualnie miałbym zwrócić uwagę przy oglądaniu na żywo go

nawet nie marnuj czasu na oglądanie tego.

aż tak zle z tym samochodem ?

Zdjęcie nr 2 - chyba nie uważasz, że auto tak poskładane mogło wyjechać z fabryki. Po lewej stronie jest nie lepiej.

Wnętrze - poduszka raczej od razu "razi" po oczach.

Pod maską tez jest jakiś kosmos, kto to widział żeby tam coś było pomalowane matowym lakierem, w dodatku z mocowaniem łapy silnika i końcówkami McP włącznie. O druciarni z akumulatorem nie wspomnę.

ok, wielkie dzieki za pomoc dlatego wlaśnie poprosilem o pomoc tutaj na forum zebym nie popelnil jakiegos bledu. Jeszcze raz wielkie dzięki