Witam w moim punto silnik 1.2 8v już od jakiegoś czasu Zawsze rano przy niskich temperaturach zaraz po odpaleniu silinika pojawia się klekot jak w silniku diesla , po rozpoczęciu jazdy klekot ustępuje po 2-3 min. Gdy temperatury śa wyższe np po południu nie ma już tego problemu, Jakie moga być tego przyczyny silnik ma przejechane obecnie 92 tyś km Prosze o pomoc.

Cześć, pierwszą rzeczą jaką bym obstawiał to gęsty olej, który po postoju spłynął do miski i zanim pompa doprowadzi go do klawiatury zaworów słychać przez kilkanaście sekund taki klekot zaworów (te zjawisko jest normalne) Drugą sprawą może być luz na zaworach, ale przy tym przebiegu to niemożliwe, poza tym nawet na nagrzanym silniku byłoby słychać klepanie

Jeżeli chodzi o olej to od nowości używam Lotosa 10W40 zreszta klasa olejowa rekomendowana prze Fiata tylko nie wiem czy na okres zimowy nie jest polecany żadszy olej, ja na takim jeżdze od nowości i wcześniej nie występowały takie odgłosy jeżeli zaś chodzi o luzy zaworów to były regulowany gdy auto miało ok 52 tyś km

Czy czasami nie pora na wymianę oleju Może warto jeszcze raz sprawdzić luz na zaworach. Samo sprawdzenie to nie problem. U mnie również silnik trochę klepie jak jest zimny, mimo że wszystko jest w porządku.

Jak miałem wlany syntetyk, to zawsze przez 5 sekund klepał jakby chodził na sucho Zmieniłem na zalecany 10W40 i jak auto postoi kilka dni to przez 1-2 sek może coś tam poklepie

Coś jest na rzeczy, ale ja bym nie powiedział, że to olej. Moim zdaniem ma to jakiś związek ze sterownikiem, bo u mnie jest to samo, ale jak go zgaszę i odpalę drugi raz to silnik chodzi normalnie. I oczywiście nie mówię tu o zgaszeniu po kilkunastu minutach jazdy, ale od razu po pierwszym odpaleniu, tj. jak tylko zgasną kontrolki.

Olej IMO. Wyciągnij bagnet i sprawdź konstystencję zimnego ojla.

No ok, ale jak wytłumaczysz to, że np. u mnie przy drugim odpaleniu silnik już nie klekocze? Nie wiem jak u kolegi, niech sprawdzi czy też ma podobne objawy, ale jeśli tak, to olej zdecydowanie odpada. U mnie po wymianie oleju miesiąc temu jest nadal tak jak opisałem powyżej.

Nie mam kompletnie żadnego wytłumaczeni. Na mój chłopsko-lamerski poziom wiedzi stwierdziłbym, że to samo musi się stać po tym jak silnik se popracuje troche (czyli ojl wlezie tam gdzie ma byc).

domurst zależy na jaki olej wymienileś
Ja jeżdzę od. pary miesięcy na castrolu 5w30 i jest wyrażna poprawa w stosunku do poprzedniego castrola 10w40.

Do tego niedługo wyprubuję mobila 5w50 bo my dad w swoim peugeocie będzie ponownie zmieniał uszczelkę pod glowica i na pierwsze zalanie wezmie mój prawie czysty olej
Zobaczymy jak spisze sie mobil

Ok. Wszystko rozumiem, że zależy jaki olej i takie tam, ale tego, że przy pierwszym odpaleniu klekocze a przy drugim 3 sekundy później już nie raczej olejem ciężko wytłumaczyć...

Dziś gdy zapaliłem samochud przy już cieplejszych dniach problem jakoś ustąpił a do moich uszów nie dobiekł klekot silnika zobacze na jak długo ten klekot ustąpił

Ja swoim byłem ustawiać luzy na zaworach i klekotanie w tym silniku to wg serwisu Fiata norma "ten typ tak ma" i faktycznie po wymianie płytek nadal na zimnym klekocze. Nie ma się czym przejmować.