Witam,problem mój polega na tym że w tym czasie gdy była zmieniana uszczelka pod głowicą zaczął mi brać sporą ilość oleju-przedtem dolewałem na 10 tyś jeden litr a teraz po 5 tyś. musiałem dolać 2.5 litra.Czy przyczyną może być źle założona uszczelka czy może złej jakości.A może podczas kiedy się uszczelka skończyła coś innego się stało np.jakieś uszczelniacze na zaworach? Proszę mi powiedzieć którędy może ten olej się ewentualnie przedostawać że bierze tyle oleju.Dodam że nawet czuję po spalinach że coś jest nie tak.

Zacznijmy od tego, jakim prawem po przejechaniiu 10tys km. dolewałeś olej do silnika a nie wymieniałeś całego ? O zgrozo ! Przecież olej silnikowy traci swoje wszystkie właściwości smarownicze po przejechaniu 10tys km. lub po upływie roku...

bez przesady- na obecnych olejach spokojnie mozna zrobić 15-20 000 km i w niczym to silnikowi nie przeszkadza

sprawdz kompresje, potem uszczelniacze na zaworach, a w ostatecznosci tloki, ja mialem ten sam problem na jednym tloku byla slaba kompresja po zdjeciu glowicy okazalo sie ze tam gdzie mialemslaba kompreseje byly rysy nam bloku cos wpadlo na tlok chyba ze zaworow i stalo sie jak sie stalo. i zobacz czy cieknie ci gdzies olej miedzy silnikiem a skrzynia biegow moze zimeri ng masz do wymiany.
ja tego nierobilem tylko kupilem nowy silnik bo taniej to wyszlo
jakby ktos po3bowal mam namiary na goscia z bytomia sprowadza silniki z holandii i niemczech wszystko jest sprawdzane na gwarancji

Ja bym tutaj był bardziej ostrożny. Na rynek trafiają oleje zewsząd i nie dla zabawy pisze się w książkach serwisowych i motoryzacyjnych, że olej traci właściwości smarownicze po przebiegu 10tys km. lub po upływie roku jak już wcześniej pisałem. Oczywiście jeśli ktoś zrobi na oleju 15tys km nic się nie stanie, ale gdy ktoś przez cały żywot samochodu wymienia olej np. co 20tys km. może się to po kilku latach odezwać, bo silnik jak ludzki organizm - wszystko zapamiętuje... Także na takie niepozorne szczegóły warto zwracać uwagę...

ja dodam tyle ze koszt oleju i nowego filtra jst o niebo niższy niz powaznej naprawy badz wymiany silnika.
Czy warto ryzykować? Myslę ze nie:)

a mógłby mi ktoś powiedzieć ile kosztują te uczszelniacze no i czy można to samemu zrobić bez jakieś fachowej wiedzy? Jeśli tak to prosiłbym o jakieś wskazówki co należy po kolei zdemontować. Z góry wielkie dzięki

Paręnaście zł za komplet.
http://www.unto.pl/uszczelniacze-zaworo ... p-251.html
Samemu można - potrzebny kompresor i klucz do rozpinania zaworów.
W wersji hardcore ( bez kompresora ) można zdjąć głowicę, ale wtedy potrzebna nowa uszczelka i klucz dynamometryczny.
Generalnie odradzam robienie osobom niedoświadczonym, można nieźle narozrabiać

lepiej jedz na warsztat z tym jak jest dobry mechanik to ci wymieni uszczelniacze bez rozbierania glowicy