Witam.

Potrzebuje zakupić płyn do uszczelniania chłodnic oraz nagrzewnic.Czy możecie poradzić jakieś konkretne preparaty które spełniają rzeczywiście swoją role-które są dobre.Z jakich Wy korzystaliście i jak się sprawdziły?

należy wymienic chłodnice albo nagrzewnice a nie kupować środki do zapychania dziur. Bałbym sie tak "naprawinym" autem ruszac poza miasto.
To są jedynie srodki do zastosowania w razie AWARII na trasie coby do domu dojechać a nie do normalnej naprawy. To długo i tak nie działa

a po za tym ten płyn potrafi zapchać kanały w głowicy a wtedy przeczyszczenie całego układu trzeba zrobić. i możesz paść na koszta jak nie zauważysz jak Ci uszczelkę pod głowica wywali

No niby tak.Ale np. znajomy zalewał coś takiego w swoich 2 autach.i jeździł nim jeszcze kilka dobrych lat po czym sprzedał ale to ze względu na to ze kupil sobie nowe auto.I w żadnym z aut po zalaniu takiego preparatu nic wiecej sie nie działo.Także myślę że jest to kwesta preparatu dobrej jakości.Pozatym w pełni się z tobą zgadzam że należy wymienić komponent.Ale póki co moja nieszczelność musi być bardzo malutka ponieważ poziom płynu mi schodzi bardzo delikatnie.A zapach i delikatne parowanie szyb jest.Niestety nie stać mnie póki co na wywalenie tyle kasy na wymianę nagrzewnicy (sam nie mam możliwości jej wymienić).To co w takiej sytuacji jeździć z tym?

lukasik też myślałem żeby wlać do swojego auto coś takiego bo z nagrzewnicy mi cieknie coraz bardziej i płynu też dość sporo ubywa ale doszedłem do wniosku, że lepszym rozwiązaniem będzie kupno nowej nagrzewnicy i wymiana i będzie porządnie zrobione po niedzieli wybieram się do sklepu zakupić nagrzewnicę i myślę, że wymianę uda się zrobić jeszcze w lipcu

Polecam płyn do uszczelniania chłodnic Prestone. Ja mam nieszczelność na samym dole chłodnicy, leciało tylko wtedy gdy w układzie było wyższe ciśnienie, jak był zimny to nie było śladu wycieku. Najpierw użyłem proszku do uszczelniania, wsypałem go mniej niż zalecała instrukcja i było wszystko ok. Na wiosnę zmieniłem płyn chłodniczy, nie dawałem żadnego uszczelniacza i wyciek znowu się pojawił. Tym razem użyłem właśnie płynu Prestone i wszystko jest jak najbardziej ok. Mimo wielokrotnego stania w korkach i jazdy w dłuższych trasach samochód ani razu się nie zagotował ani nie miał jakiś innych problemów z układem chłodzenia a płynu ani kropelki nie ubywa. Tak że mogę z czystym sumieniem polecić ten płyn a historie jak to nie którym użytkownikom pozapychało kanały czy nagrzewnice można między bajki włożyć. Po prawidłowym użyciu nic złego się nie stanie.
W instrukcji pisało żeby całą buteleczkę wlać, ja wlałem 3/4, na rozgrzanym silniku i przejechałem ok. 20 km. z włączonym ogrzewaniem. Dlatego też polecam taką procedurę, nic złego się wtedy na pewno nie stanie.

nie wszystko jest takie proste z wymiana, jak sie ma czas i kase to tak !!



nie płyn i ludzie ktorzy to piszą to sa dla mnie głu........... dlatego ze niewidzieli chyba kanałów w glowicy i nieczytał nigdy instrukcji na jakiej zasadzie dziala taki preparat.

osobiscie leciala mi nagrzewnica, kupilem 3 tuby tego srodku, proszku wsypalem jedna za godzine druga i pozniej trzecia i jest super do dzis dnia !! kosz 15 zł, podziwiam takich co tu wypisuja glupoty jak nigdy niemieli z tym doczynienia lub osobiscie tego nie sprawdzili, aby ja slyszalem ja slyszalem ciagle, tez moge powiedziec ze ja slyszalem ze jutro bedzie koniec swiata, wiec o nic sie nie martwcie, !! pozdrawiam
a i nigdy nie kupujcie płynu firmy K2 --- masakra, jest bardzo zracy i szybko wpierdziela starsze wezownice

chłodnica 190 zl ze zbiornikiem, nagrzewnica 70 pln teraz czy warto zalewac jakims syfem a nie lepiej kupic sobie nowe??

Mi kiedyś uciekał płyn, zalałem też jakiś środek do uszcelniania i płyn leciał dalej (bo po prostu ciekła pompa wody) ale za to termost przestał działać.

u mnie w miescie 140 wymiana we wlasnym zakresie (bajecznie prosta) + 37 za nowy plyn

eeee tam nagrzewnica 40zł i 7 godz roboty i masz 100% a znam dobre stare powiedzenie,ogólnie znane "szkłem się dupy nie podciera" to moje zdanie a doraznie to można tłumik drutem podwiązać a nie takimi syfami leczyć rany a potem płakać że coś padło. Podobnie działają preparaty do czyszczenia gaźników i wtrysków- jak nie rozbierzesz i nie umyjesz, przedmuchasz to możesz mieć cysternę takiego czegoś i nie przeczyścisz. z wynalazków to preferuję tylko samostart do diesli

Najlepszym płynem do uszczelniania jest....piwo ,które wypija się podczas wymiany nagrzewnicy a tak na poważnie,jeżeli chcesz wymienić nagrzewnicę daj znać na PW,na przyszły tydzień mam już jednego do wymiany ale po pierwszym...?

nic nie nalewaj bo wiem z doświadczenia ze jak mechanik stwierdzi ze masz jakiś syf nalany do układu chłodzenia to cie biedzie...
tego typu preparaty osadzają sie na ściankach kanałów w silników i rurek gumowych, po czym twardnieją co powodują pęknięcia przewodów co generuje kolejne koszta

więc zastanów sie zanim cos nalejesz do silnika

ps. żaden uszczelniacz ani uszlachetniacz nie działa przynajmniej na dłuższą meta

wypisuja glupoty jak nigdy niemieli z tym doczynienia lub osobiscie tego nie sprawdzili, Miałem niedawno takiego artystę który lał to badziewie i jak zobaczyłem kanały to się przeraziłem-same gluty.Szkoda,że nie zrobiłem zdjęcia bo byś moze inaczej mówił.Może trafi się jeszcze jakiś to cyknę fotkę i wkleję.

Witam.W Punciaku lekko poci się nagrzewnica.Nie ma wycieku gdyż płynu nie ubywa a w środku jest sucho.Problem polega na tym iż strasznie parują szyby.Tłusty nalot osadza się akurat przed oczami kierowcy a w czasie mrozu bardzo ładnie zamarza szyba od środka Kupiłem dziś uszczelniacz do chłodnic firmy prestone. Widzę że koledzy go używali.Powiedzcie mi ile tego wlaliście gdyż ja myślę by wlać 1/3 lub 1/2 butelki.Widzę że cała butelka działa do 14L płynu.Jest to wersja skoncentrowana 250ml.Aha i nie piszcie proszę by wymienić nagrzewnicę

na unto macie chłodnice do kropa w niskich cenach

ja miałem dziurkę w chłodnicy (kapało po prostu), wsypałem proszek z k2 i przestało cieknąć
kolejny tydzień odroczona wymiana chłodnicy
byłem tak w wielkiej mieścinie, nie zostawia śladów teraz

proszek kosztował kilka złotych
gdybym jednak nie miał co robić z pieniędzmi i chciałbym inwestować w kropka to chłodnicę bym wymienił

No tak ale ja inwestować nie chcę i dlatego pytam o uszczelniacz.Ostatnio zainwestowałem w olej i filtry a to już za wiele

Uszczelnialem chlodnice jakies 4/5 miesiecy temu nazwa tego byla " MOJE AUTO Uszczelniacz Chłodnicy taka pomaranczowa butelka 400ml cena okolo 35 zl , kapało mi gdzies spod dołu chlodnicy wiec dolałem okolo 200 ml tego preparatu przy wlaczonym samochodzie
nastepnie jezdzilem nim i oczywiscie nawiewami sie bawilem by czegos nie pozatykalo 1/2/3/ Cieple/ Zimne itp po 30 min jazdy pojechalem do domu i o dziwo uszczelnilo plynu nie dolewalem do tej pory to chyba zalezy od szczescia masz szczescie to Ci sie uszczelni bedzie trzymac nie masz szczescia walnie Ci w najgorszym momencie

http://www.motointegrator.pl/produkty/1 ... uto-19-082

To Ci nic nie da czy się bawisz czy nie płyn i tak krąży cały czas w układzie przy pracuącym silniku

A co ma niby zatkać.Ja osobiście nie spotkałem się by komuś zatkało układ po zastosowaniu tego środka.Niestety osoby które opowiadają takie historie zazwyczaj nie miały nigdy z tym do czynienia.Z tego co czytałem to ten środek osadza się tylko w miejscach gdzie jest nieszczelność czyli kontakt z powietrzem.U mnie zadziałało i jak na razie trzyma się nieźle.A co do zatykania to ktoś musiał by całe życie na zwykłej wodzie jeździć by tyle kamienia się osadziło by ten środek cokolwiek zatkał.

Miałem problem z lekko cieknącą chłodnicą i pocącą sie nagrzewnicą ( obie usterki wystąpiły jednocześnie ) .
Zastosowałem środek do uszczelnienia chłodnic firmy Liqui-Moly ( jest oparty na polimerach i jest w płynie ) .
Rewelacja !
Po 2 dniach - wszystkie negatywne objawy ustąpiły .
Chłodnica przestała cieknąć , a nagrzewnica już się nie poci , nie śmierdzi w środku po włączeniu ogrzewania .
Polecam ten środek . Jeżdżę już drugi rok po zastosowaniu tego uszczelniacza - i wszystko jest ok. Można go kupić chyba tylko w internecie , w firmach zajmujących się sprzedażą produktów Liqui-Moly - ja tak go kupiłem .
Warto .

Uszczelniacze nie są groźne a mogą pomóc. Przegrzałem silnik w dieslu po tym jak ścięło mi klin na kole i rozrząd się przestawił. Przejechałem tak 70 km z temperatura na czerwonym polu bo innego wyjscia nie miałem.Płyn uciekł prawie cały. Po zrobieniu rozrządu kopcił i spalał płyn. Diagnoza: albo uszczelka głowicy albo mikropękniecia głowicy lub bloku. Wlałem uszczelniacz,rozlazło się chyba ładnie ,,po kościach" i usczelniło bo płynu od kilku m-cy nie ubywa i nie kopci. To był płyn który wlewa się przy otwartym lub zdemontowanym termostacie. Ma właściwości twardnienia i uszczelniania w zetknięciu z powietrzem czyli teoretycznie powinien zablokować nawet mikropęknięcia bloku.

Ja akurat w twoim przypadku zrobił bym głowicę bo takie czarowanie na długo nie wystarczy. Pamiętaj że w głowicy są dużo większe temperatury przy których głowica się poszerza (rozszerzalność cieplna materiałów). Pojedziesz gdzieś dalej, uszczelnienie podanie i juz na własnych kołach możesz nie wrócić.

Wymiana bloku,głowicy,rozrząd, demontaz,montaz..przeliczyłes to wszystko?..to teraz powiedz jaki sens robić takie rzeczy w samochodzie wartym być może 3000?...wlałem uszczelniacz za kilkadziesiąt zł i juz pare miesiecy jest ok. a płynu nie ubywa. Jezeli miałbym za naprawe zapłacic ok.2000 to jasne,że wolałbym sprzedać na złom za 500, dołozyć jeszcze 500 + te 2000 i kupić,,nowy" samochód.
Z reszta..całe auto jest,,chemiczne"..w skrzyni ,,militec"..w silniku preparat odnawiajacy uszczelki i przestało wyciekać przez pokrywe rozrzadu..w silniku ceramizer xado...w paliwie ,,czyszczacz" wtrysku i ceramizer xado do pomp i wtrysków..i jeszcze parę ,,ulepszaczy" Przez te ceramizery uprawiam prawdziwy ecodrivig bo po zdjeciu nogi z gazu brak chamowania silnikiem i nieraz toczy sie na 5 całymi ,,kilometrami" jak by był na luzie...kompresja dobra spalanie rewelacyjne i ten zwiększony poślizg tłoków w cylindrach i to jest dobre dla oszczędnosci
Teraz przelicz ile zaoszczędziłem na robociźnie a autko jeździ już blisko rok tak,,zregenerowane" i nic nie zapowiada żeby miało sie coś zmienić.
Mowa oczywiście o Lagunie w dieslu...w Punto też jest trochę chemii

Jeśli to drugi samochód który służy tylko do takiej jazdy by nie tyrać głównego samochodu to oczywiście masz racje. Chodź ja bym wolał kupić silnik za 200zł i wymienić. Z drugiej strony zrobienie głowicy to nie jest gigantyczny koszt a blok i rozrząd po jaką cholerę chcesz ruszać? Szlif głowicy to 100-150zł uszczelka ok 80zł i do tego robocizna no chyba że zrobisz sam. To najmniejszym kosztem. No można doliczyć kilka litrów płynu chłodniczego bo pewnie trochę ucieknie.
A co do chemii w samochodzie to ja nie wierzę w takie brednie. Kiedyś lałem do mojego audi militec ale wole zalać dobry olej np Liqui Moly, Motul i mieć święty spokój. Fakt nie każdy chce zalewać olej który kosztuje 150zł i więcej za 4L ale coś za coś. Druga sprawa to jeśli ktoś jeździ dieslem to żadna chemia do paliwa tylko zwykły olej do silnika dwusuwowego w proporcji 4-5ml na litr ropy i cały układ paliwowy będzie jak nowy. Sposób stary jak świat...