Gdy nie mam zajęcia patrzę sobie na ogłoszenia dotyczące sprzedaży samochodów, mnóstwo jest w nich VAN-ów, tzn. osobowych typu Punto II/FL w dużo niższych cenach niż ich bracia w wersji osobowej
zdarzają się wersję z kratką za siedzeniami, czyli z takim to mniej problemów, ale sporo ma kratkę za siedzeniami kierowcy i pasażera - czyli są bez tylnej kanapy itd.
Wiem że ktoś tu z forum przerabiał VAN-a na wersję osobową, ale było to już sporo czasu temu
spotkał się ktoś z takimi przeróbkami? jaki jest przypuszczalny koszt takiej operacji, tzn ceny części + zalegalizowanie tego części - wiadomo zależy od modelu auta (mam na myśli PII/FL i Pande).
Orientuje się mniej-więcej jakie są PLUSy i MINUSy takich (VAN)samochodów, zazwyczaj mają udokumnetowaną przeszłość ale to na papierze (przeglądy, części, naprawy), ale jak kto nimi jeździł to już inny problem.
Jakie jest Wasze zdanie na ten temat? opłaca się takie coś?

Kolega kupił Seicento bez kanapy przeróbka to było jedno popołudnie, koszt części: znalazł ogłoszenie z rozbitym Sportingiem, więc były ładne fotele i cała reszta za ok 500zł po wszystkim przegląd homologacyjny chyba nieco droższy i normalna rejestracja... Wszystko się bardzo opłacało, bo auto kosztowało jakieś 4tys mniej od takiego typowo osobowego, jednak Van-owska przeszłośc zostaje w papierach i jest to problem przy ewentualnej odsprzedaży.

moim zdaniem często vany są nie szanowane przez kierowców nimi jeżdżącymi. handlowcy uważają że to służbowy wiec nie ich:P sam pracuje teraz w takiej firmie gdzie jest duża flota vanów to rożni kierowcy i rożnie auta wyglądają niektóre dosłownie jak chlew. w niektórych samochodach vanach np w octavii kombi są fotele tylne ale bez pasów i przykryte jakaś dykta stwarzającą wrażenie płaskiej podłogi. nie wiem jak w Punto. ale w pandzie tej której mykam nie ma foteli jest płasko.ale wszystkie mocowania foteli są. samemu trzeba przekalkulować czy chcemy wana przerobionego i czy nam się to opłaca

A nie można jeździć VANem normalnie? Jak bym takiego kupił, to kratkę bym zostawił i miał większy bagaj...

niestety wiem cos o tym bo w firmie mamy pande van'a a do tego wszystkiego dodam ze takie auta czesto jezdza przeladowane....

jak jesteś sam, nie masz dziewczyny lub chłopaka ( różnie to na tym świecie jest) to takie 2 osobowe autko wystarcza

no o to to mnie nie posądzaj
na razie tylko się dopytuję co i jak, a myślałem o zmianie obecnego Kropka na nowszego przy małym nakładzie kasy

Eeeee no auto jest 2 osobowe, to z dziewczyną można jeździć...

Poza tym ostatnio się przekonałem do LPG w Seicento Van 1,1... Kumpel ma do rozwozu pizzy po mieście i jak wybrał się do poznania, to podróż tam i nazad ( nie wiem ile to km... 500?) zrobił za niecałe 50 zł I nawet źle to autko nie chodzi...

kiedy laska się pyta czym jeździsz mówisz vanem- to brzmi dumnie
co prawda myśli że masz zafirę itp.ale i tak jesteś do przodu
(do czasu kiedy nie wyjdziecie z knajpy i nie zobaczy lśniącego SC z kartka i czarnymi szybami ) można całkiem miło spędzić wieczór

żal... to kratke wywale i zamontuje materac z tyłu... bedzie zadowolona?
Może jeszcze zawiechę z tyłu wzmocnie co?

wywalić kartę zamontować kanapę i pasy
zrobić z tego normalny samochód
a już najlepiej kupić jakiegoś kombika (megan focus albo astra)
wszystko jest tylko nie ma zagłówka środkowego i samochód jest rejestrowany na cztery osoby...

w mniejsze samochody typu SC nie polecam się pakować
100tys km astra znosi znacznie lepiej niż SC/Panda
dodatkowo te najmniejsze samochody dostają młodzi gniewni, a starzy wkur.. jeżdżą większymi

Miałem Punto II FL VAN 5d czteroosobowego. Przyjechał do Polski jako osobówka i był przerabiany do tej wersji przez FAP. Ewentualny koszt przeróbki na osobówkę (pięcioosobowy) to jak pamiętam miały być grosze, chyba 150 zł.

u mnie w firmie jest panda z 2003 roku van i ma zrobione 220 tys i już się po mału rozsypuje:P w fotele to się nie siada tylko wpada:P