Witam mam taki problem z mym kropkiem iż jak pociągne na 1 tak do prędkości 35-40 km/h wrzucając 2 jest zgrzyt, biegu na chama nie pcham. Tak samo jest przy redukcji jak jade na 3 te 40km/h i chce zredukować do 2 to zgrzyta i oczywiście odstrasza mnie to i nie pcham na chama dalej. Przy mniejszej prędkości niema problemu. Bardzo rzadko to występuje ponieważ rzadko ciągne silnik do tak dużych obrotów przy starcie na 1, (nie bawi mnie ściganie sie spod świateł punciakiem z 80 kuniami pod machą.. znacznie przyjemniej ciągnie np. na 3 w zakrętach ), rzadko redukuje też przy 40km/h na 2 gdyż i na 3 już przy tej prędkości ciągnie dobrze.
Lecz nie ukrywam że fajnie by było jak wszystko działało by tak jak powinno.
No i mam kilka pytanek odnośnie naprawy. Po pierwsze sądzicie że wymiana sprzęgła/docisku/oleju w skrzyni może coś pomóc? Czy jednak to synchronizator (problem tylko z 2 biegiem:/)? Jaki gdzieś koszt jest wymiany synchronizatora, robił ktoś coś takiego?
Ja podejrzewam że spory, a że bardzo mi to nie przeszkadza to wole wydać kase na co innego... choć fajnie by było naprawić to.

ps. skrzynia jest 6biegowa, a i problem czasem występuje przy małych prędkościach jak przerzucam z 1 na 2, jak auto długo stoi.
pozdrawiam wszystkich

Wygląda mi to na synchronizator 2 biegu

no mi też

Mnie również, chociaż u mnie chwilowo pomogło uszczelnienie skrzyni i oczywiście zmiana oleju. Objaw taki mialem, ale okazalo sie, ze uszczelniacze polosi puscily i na sucho jezdzilem;) 10000 km od wymiany uszczelniaczy jest ok, na jedynce nie raz do 5000 obr/min ciagne i nic.

hymmm to może nie tak źle będzie, tak czy inaczej zrobie tą skrzynie ale przy wolnych środkach, bo narazie mam kilka milszych dla oka wydatków dla kropa
choć nie ukrywam że fajnie by było jak by to był problem tylko z uszczelniaczem/olejem a nie synchronizatorem. WLBN a dużo kosztuje wymiana takiego uszczelniacza? (wydaje mi sie że wszelkie "zabawy" ze skrzynią są b. drogie ). Ty też miałeś problem tylko z 2 biegiem?
W sumie to niema co gdybać tylko uzbierać kase jechać do specjalistycznego warsztatu i niech zbadają co jest nietak...

Z mojego punktu widzenia takie zgrzyty nie są dobre dla przekładni. Proponuję pierw to zrobić (by w przyszłości nie okazało się iż przez zwłokę koszty znacznie wzrosły), a w chwili, gdy już można spać spokojnie i z autem się nic złego nie dzieje wówczas pomyśleć o przyjemnościach

co do kosztów, to chyba jest to problematyczne, bo koszt naprawy wymiany synchronizatora kosztuje tyle samo co używana skrzynka więc pozostaje jeździć i czekać aż sie rozpadnie i kupic tak czy inaczej skrzynie... jeśli sie to niebędzie pogarszać to niebęde tego robił bo jak pisałem żadko to występuje/ a dodatkowo 6 biegowa skrzynia ma krótsze przełożenia i przy prędkości 40 km/h na 3 ciągnie już bardzo dobrze więc żadko redukuje na 2. a i na 1 nieciągne do 40 km/h..
sam już niewiem

Zrobisz jak będziesz uważał, ale ja bym jednak wolał mieć z powrotem swoją skrzynię dobrą, niż używaną z nie wiadomo jakim przebiegiem i bez pewności czy w niej też coś zaraz nie rypnie

też prawda... sam niewiem, w sumie nieprzeszkadza mi to tak bardzo żeby wydac kupe kasy

[ Dodano: 04 Wrz 2009 16:48 ]
jest ktoś ogarnięty w tych sprawach tak na serio????
czyli niema opcji raczej że to wina sprzęgła/oleju? aha jeszcze jak przejdzie sie przez luz wrzucając 2 to wchodzi ok.

Koszt uszczelniaczy obu półosi w ASO Fiata to około 40 zł, pan Heniu za 60 wymienił i oleju dolał. Wydatek niewielki, a jak uratuje skrzynię, jak u mnie to na pewno opłacalny.

jestem w lekkim szoku, podzwoniłem po serwisach skrzyń biegów, na 99% synchronizator powoli pada, i najtaniej znalazłem za cenę ok. 1500zł!!! 700zł samo wyjęcie skrzyni plus robocizna plus części, synchronizator plus jakieś wodziki sygnalizatory łożyska uszczelniacze itp itd. Do tego jeszcze sprzęgło by się od razu przydało zrobić nowe.... masakra jednym słowem. Używkę mi odradzili bo zazwyczaj niema gwarancji i może być zaraz to samo a na robocizne pół roku gwarancji.
Wiedziałem że będzie to dużo kosztować ale to mnie powaliło na kolana..
Nie ma wyjścia zrobie to na pewno bo za bardzo lubię kropka ale jak będę miał kasę i nie będe miał już pomysłu w co innego je włożyć, po prostu nie ścigam się kropkiem żeby ciągnąć na jedynce (redukować z 3) przy 40 km/h. No oczywiście jak zacznie problem się pojawiać przy mniejszej prędkości, będzie przeszkadzał w normalnej jeździe, to od razu go daje do serwisu.