Witam wszystkich! Mam problem z moim punciakiem, otóż czasami gdy stoję na światłach najpierw zaczynam odczuwać nierówną pracę silnika na biegu jałowym następnie wskazówka obrotomierza zamiast wskazywać nieco poniżej 1 tys obrotów zaczyna skakać gdzieś tak do prawie 200 obrotów tak jakby silnik miał zgasnąć następnie wraca do prawie 1 tys i tak pare razy jak dodam na luzie gazu wtedy to uspokaja się. "Super fachowcy" z ASO kazali mi z tym przyjachać gdy będzie występował problem ale on raz jest a raz go nie ma. Po prostu spławiali mnie. A dziś rano po odpaleniu silnika obrotomierz wskazywał około 1 tys 200 obrotów a silnik wydawał do tego taki lekko piszczący dzwięk przy dodawaniu gazu pisk nasilał się coraz bardziej a po jakiś 4 min jazdy dzwięk ustał. Dodam jeszcze że mój punciak ma 29 000 przebiegu. Jak myślicie co to może być

pisk z silnika to pewnie pasek się ślizga na alternatorze. obroty to już inna sprawa. spróbuj wyczyścić silniczek krokowy i czujnik zapłonu

Wypni akumulator na jakaś godzine a puźnije odpal silnik i zagotuj go aż do wentylatora ponieważ komputer sie restartuje i musi sobe wszystko zapisac od nowa !

Zapomniałem dodać, że wszelką nierówną pracę silnika zauważyłem na początku maja jakieś pare dni po przeglądzie samochodu w ASO
(po dwóch latach). Gdy oddawali mi samochód po wymianie klocków i oleju gość powiedział coś, że po zbadaniu pracy silnika wyregulował mi w nim komputer bo źle sterował silnikiem czy jakoś tak. Teraz wydaje mi się, że te dwie sprawy można z sobą połączyć. Pewnie ten gość z serwisu spierdolił mi c oś w moim punciaku. A niech go cholera wytrzęsie.

Co do pisków to miałem coś takiego w Seicento. Pojawiało się tylko na zimnym silniku (najbardziej słyszalne i upierdliwe zimą) w przedziale obrotów od ok. 1500 do 2500 a nawet 3000. Na początku zdarzało się tylko czasem przy odpaleniu po nocy potem już po każdym dłuższym postoju przez kilka minut jazdy. Taki przytłumiony lekko metaliczny gwizd. Wiedziałem, że to nie pasek bo pasek piszczy inaczej. W ASO stwierdzono, że to najprawdopodobniej pompa wodna i chcieli za to około 400zł. Oczywiście zrezygnowałem z naprawy i jeżdziłem tak dalej około półtora roku. Pompę wymieniłem przy okazji wymiany paska rozrządu u "p.Janka" (razem z rozrządem zapłacilem chyba 250 zeta) i pisk ustał. Więc była to jednak pompa, którą i tak zaleca się wymieniać razem z rozrządem. Jest jeszcze jedna opcja: taki dźwięk może też generować zacierająca się rolka napinacza rozrządu ale raczej gwizdałaby przez cały czas a tu po rozgrzaniu silnika pisk ustaje.

ja właśnie wymieniłem rozrząd i napinacz ale piszczy mi tylko jak jest zimno czyli w zimę więc będę mógł potwierdzić czy to rolka dopiero na jeśieni, latem nigduy mi nie piszczy

Hubi, czy wymieniłeś też pompę wodną? To element, którego żywotność określa się mniej więcej na tyle ile rozrządu i powinno się to zrobić "przy okazji" bo jest napędzana tym samym paskiem. Koszt pompy jest niewielki (mam na myśli zamiennik) bo potem to trzeba znów rozpinać rozrząd i koszty będą większe.

Ja pompę wymienię jak mi strzeli

A mi ostatnio strzeliła... ciekła, ubywało płynu chłodniczego i był cyrk. W warsztacie "fachmani" stwierdzili, że oprócz pompy to jeszcze niestety uszczelka pod głowicą, ale całościowy koszt nie był aż tak bardzo wstrząsający
Ale wracając do tematu... piszczenie też mi się zdażało, ale u mnie objaw pojawiał się, kiedy było zimno na dworzu, więc przez najbliższy czas (biorąc pod uwagę ostatnią pogodę) nie będę mógł stwierdzić, czy wymiana pompy przyczyniła się do zaprzestania tego efektu.

Dzięki Wam za wszystkie sugestie pojade w najbliższy poniedziałek do ASO i przedstawię im Wasze pomysły Dzięki i Pozdrawiam.

nie wymieniłęm bo mój kolega klubowy mechanik co to robił po dobrej znajomości stwierdził że pompa jest ok i narazie nie ruszamy natomiast kazał mi wymienić pasek od alternatora bo był w gorszym stanie jak ten od rozrządu

Witam

Do niedawna też miałem problem z pływającymi obrotami. Jednak obecnie już wszystko jest w porządku. Samo się naprawiło.

Co do pisków to u mnie też występują szczególnie w zimę gdy silnik jest nie rozgrzany. To zjawisko występuje w wielu egzemplarzach nie tylko Punto ale i Seicento.

Pozdrawiam