Mam GP od kwietnia tego roku. Nastukalem nim ponad 13 tys. km i z czasem wyrobilem sobie takie oto "zdanie" o GP: gdyby GP dorownywal jakoscia seicento byloby super!. Niestety tak nie jest. Byc moze dzisiaj wiekszosc aut jest robiona na odwal bo moje seicento ma juz 9 lat ale jednak zaluje, ze GP nie jest robione w Tychach. Moj kropek spisuje sie bez wiekszych mankamentow (cos tam cichutko tarabani czasami na dziurach jakis element zawieszony jakby na gumie czy sprezynie, musialem regulowac drzwi tylne bo stukaly, klamki tylne tez nie chodza tak jak te z przodu ale te rzeczy zglosze przy okazji przegladu po 30 tys. bo teraz nie ma sensu z takimi pierdołami jechac do ASO) ale przygladajac sie autku w roznych miejscach widac, ze zrobione jest byle jak w porownaniu do seicento. Tu czegos brakuje, tam czegos nie domalowali, czegos nie dokrecili, itp. Generalnie to nie problem bo lewych rąk do roboty nie mam i dokrecic moge sam ale to powinno byc zalatwione w fabryce. Jakosc plastikow na boczkach drzwi czy tez na siedzeniach nie wrozy dlugotrwalej eksploatacji bez porysowan. Juz sie jakies pojawily. W moim seju srodek niewiele odbiega od stanu fabrycznego a to juz 9 rok i ponad 164 tys.! Wszystko sztywne, nic nie tarabani, wszystko chodzi jak zegarek, prawie zadnych zadrapań. W GP niby tez nic sie jeszcze nie wydarzylo. Jak czytam jakie cyrki maja inni przy podobnym lub znacznie mniejszym przebiegu to mysle sobie, ze jestem szczesciarzem. Poza w/w pierdółkami nic sie nie wydarzylo ale wykonanie GP zlecilbym np. Polakom widzac jak mozna dobrze zrobic auto na przykladzie mojego seja. Fiat ma swietna technologie i pomysly ale za wykonanie powinien ktos sie wziac komus do tyłka Co myslicie o tym?

Moim zdaniem post bez sensu... Jakby porównać "malucha" z fiatem Mirafiori

poza tym co ma w seju trzeszczeć jak miał o 1/3 mniej tego co w GP

HI. A porównaj jakośc materiałów GP do SEJA. Kosmos na + dla GP. Możliwe że gdyby GP był składany w POLSCE to byłby lepiej poskładany, dokręcany i pomalowany. Ale to są tylko przypuszczenia

bezsensowne porównanie

Ale wielu z nas przesiadło się właśnie z seja na GP więc może i porownanie bez sensu, ale nieraz jedyne dostępne.

Co do jakości seja to rzeczywiście miałem tego z początków produkcji czyli 98r. i powiem że na auto tej klasy super. 5 pierwszych lat to były przeglądy i wymiana części eksploatacyjnych. Potem gorzej ale po cześci moja w tym byla wina bo mi się zachcialo "tanio" serwisować u mieciów.
A teraz to z czym się nie zgadzam - jakość plastików. W GP o wiele lepsze! Nie rysują się - w seju twarde i chamskie, bardzo łatwo się rysowały. I trzeszczały niestety - w GP nic nie trzeszczy. Plastikowe boczki w GP wbrew pozorom nie niszczą się. Może nie są szczytem elegancji ale i tak 100 razy lepsze niż derma w seju. Ja miałem wersję sx i tam były materiałowe obicia, ale szybko na tym zaoszczędzili i potem juz chamska derma.
A jakość jazdy i komfort w GP? Nie warto nawet wspominać. Raz dostałem sejka jako auto zastępcze na 1 dzień to mi się śmiać chciało jak ja mogłem czymś takim 7 lat jeździć i sobie chwalić .
GP to inna bajka i nie ma dwóch zdań, ale faktem jest, że gdyby był u nas robiony pewnie byłoby dużo mniej niedoróbek

dziwne porownanie to auta dwoch roznych klas i epok w motoryzacji.
Ja jezdze w pracy sejem i jak teraz jezdze GP to mam wrazenie jak bym sie przesiadal przynajmniej na rower. Porownywac to mozna Punto MK II do GP (chociaz tez nie do konca) a nie seja do GP.
Grandziak bije na głowe sejczaka.

A co w tym bezsensownego? Porownanie jakosci wykonania jednego auta z drugim jest bezsensowne? Nie mowie o komforcie podrozowania i wygodzie ale o zmontowaniu poszczegolnych elementow. Przyklady: ruszajacy sie panel na tunelu srodkowym w GP, w seju sztywno siedzi ani drgnie; brak podstopki w miejscu na lewa stope w GP, w seju jest; wykladzina, ktora bardzo ciezko odkurzyc, jakas taka włochata, wszystko sie niej czepia, w seju bez problemu; gola niepomalowana blacha w po stronie kierowcy w miejscu gdzie plastik ma zachodzic na plastik albo przynajmniej zakrywac ta blache; brak kilku spinek mocujacych wygluszenie od strony silnika (bylo na forum). A z tymi "dobrymi" plastikami to ja bym nie przesadzal. Otoz ja w soim GP mam juz kilka ladnych rys a dbam o auto a jednak sie jakies trafily i to JUŻ! W seju plastik na desce rozdzielczej jest twardy ale stosunkowo odporny na zarysowania;Co jeszcze? Niedokladne izolowanie przewodow w miejscach gdzie tasma izolacyjna powinna zakryc przewod; brak oslony pod silnikiem - w seju jaka jest taka jest a tu...dziura .
Nie chce stwierdzic, ze auto jest do d... ale zaluje, ze nie jest w moim mniemaniu tak dopracowane jak seicento.I dodam jeszcze, ze CC zony, ktorym kiedys tez smigalem bylo jeszcze lepiej zrobione niz moje seicento. W miejscu gdzie w GP i seicento konczy sie wykladzina w okolicach "stóp" byla wykladzina do samego konca sztywno przymocowana gdzies gleboko pod deska rozdzielcza. W GP i seju widac koniec wykladziny i material wygluszajacy. Bardzo lubie swoje GP ale w jakosci wykonania liczylem na nieco wiecej. W koncu to auto o 2 klasy wyzej od seja czy CC.

W Seju się lepiej szybę myło !
Swoją drogą to moja pierwsza podróż zagraniczna właśnie Sejem z rodziną do... Paryża ! Cały był zapakowany polską wędliną i chlebem. Z tyłu wózek skladany (miałem wersję z dzieloną kanapą !
Na przedmieściach Paryża po 2 h jazdy w korku przy temp +30 C sprzegło zaczeło wydawać dziwne odgłosy... I tak mu już zostało takie kwilenie aż nie sprzedałem ( chyba ze 4 lata) .

No bo w seju jest wszedzie blisko

Sej miał normalną popielniczkę !
W GP ale się kumpel uśmiał jak zobaczył Toi Toya
Ja tam nie palę, mam to ...

Dobrze panowie! Widze, ze nie trafilem z tematem. A moze jednak znajdzie sie ktos kto ma podobne odczucia. Mam nadzieje, ze moje GP bedzie tak samo niezawodne jak...moje seicento

No to w seju: cieknące uszczelniacze zaworów - w GP sucho, cieknące uszczelniacze półosi - w GP sucho, Padający regularnie wydech po 3 latach - w GP ten sam od nowości, liche wykończenie bagażnika (gołe blachy) - w GP ładne (całe w wykładzinie), ćwierkająca linka od prędkościomierza - w GP cisza, zapiekająca się z premedytacją tylna wycieraczka - w GP śmiga, zapiekająca się linka ręcznego - GP nie wie co to za choroba... i tak można w nieskończoność. Każdy model ma swoje słabe strony czy ten za 20.000 czy za 100.000, więc nie ma co histeryzować tylko się cieszyć jazdą.

Powinienem byl nadac inny tytul dla swojego postu bo widze, ze rowijamy sie w nie ta strone co trzeba. Tytul powinien brzmiec: Starannosc montazu GP vs Seicento. Niektorzy pisza tu o usterkach a zdecydowanie nie to mialem na mysli.

Dokładnie...wykonanie w PL a w ITA to zupełnie dwie inne bajki...Włosi powinni sie od nas uczyć czym jest pasowanie blach i nie tylko...

kmarcin76 - czytanie ze zrozumieniem się kłania ale to bolączką XXI wieku . Zresztą, co tu się dziwić, skoro nawet Włosi są zadziwieni z produkcji jak i użytych do tego materiałów Fiata 500 w Tychach. Szkoda właśnie, że również inne modele nie są robione w Tychach.

hmm fajnie tylko ze to robia roboty.. a roobty sa programoane przez polaków w wiekszości

Quong, a w ktorym to miejscu mam niby klopoty z czytaniem ze zrozumieniem?

Nie Ty! Pozostali co nie zrozumieli o co Ci dokładnie chodzi i chcesz przekazać

Oto cytat z postu autora wątku:
" Jakosc plastikow na boczkach drzwi czy tez na siedzeniach nie wrozy dlugotrwalej eksploatacji bez porysowan. Juz sie jakies pojawily. W moim seju srodek niewiele odbiega od stanu fabrycznego a to juz 9 rok i ponad 164 tys.! Wszystko sztywne, nic nie tarabani, wszystko chodzi jak zegarek, prawie zadnych zadrapań. W GP niby tez nic sie jeszcze nie wydarzylo."

Gdzie tutaj jest porównanie jeśli chodzi o jakość wykonania ? Autor porównuje plastiki z drzwi GP do gołej blachy w SC... Kurcze ciekawe co dłużej wytrzyma...

I za chwilę stwierdza: W GP niby tez nic sie jeszcze nie wydarzylo...
Kurcze takich proroków to w naszym kochanym kraju za dużo mamy...
Jak coś odpadnie to możesz chłopie pisać ile się podoba, ale na razie to ze zrozumieniem pisanego (przez siebie tekstu) ktoś inny ma tutaj problemy
Życzę miłej eksploatacji bez niepotrzebnego krakania

Bahama70 miałem dokładnie to samo napisać . Więc czytanie ze zrozumieniem u nas chyba OK, natomiast tytułowanie postów i ich treść chyba mniej okej.

Ale jeśli rzeczywiście sprowadzamy się tylko i wyłącznie do różnic w montażu to absolutnie się zgadzam że Polacy robią auta o wiele staranniej niż Włosi. Byłem w fabryce fiata w tychach i wiem za jakie "pierdółki" potrafi być cofnięta karoseria z taśmy. Czegoś takiego nikt by nawet pewnie w salonie nie zauważył, a tu bęc - autko sio z taśmy.

Niedogodności Grande które wyplywają w związku z niestarannością montażu rzadko uprzykrzają życie użytkowników i są najczęściej szybko korygowane przez ASO lub samych użytkowników (czyli nieowiniete przewody, brak spinek, regulacja drzwi i zamków i t p) Natomiast zacinające się klamki, psujące zamki w schowkach czy nisko psikające spryskiwacze lub stukające zwieszeniea to, na litość boską, nie jest wina montażu tylko elementów i rozwiązań konstrukcyjnych, więc nawet jakby takie grande było składane w Japonii na tych samych elementach to miałoby te same usterki.
P.S. Proponuję sprawdzić jakość plastików w jakże wybitnej i chwalonej zajmującej I-sze miejca w bezawaryjności legendarnej toyocie yaris - życzę miłego zdziwienia na korzyść tego co masz i marudzisz.

Widze, ze trafilem na zagorzalych fanow GP i straznikow czystosci mowy ojczystej. Nastepnym razem poswiecie wiecej czasu na stylistyczne dopieszczenie swoich wypowiedzi i delikatniej bede dobieral slowa chcac powiedziec cos zlego na temat GP. Powtorze kolejny raz: chodzilo mi tylko i wylacznie o jakosc montazu w/w samochodow a ze przy okazji pojawily sie u mnie watki zwiazane z awaryjnoscia czy tez zastosowana technologia, doborem materialow to PRZEPRASZAM. Wypsnelo mi sie z rozpedu.
G360- do marudzenia na temat GP jeszcze mi daleko. Zawsze bylem zwolennikiem "innego myslenia" w kwestii preferencji zwiazanych z motoryzacja (czyt. z daleka od wychwalanych w PL wozow niemieckich, sklonnosc raczej w kierunku Wloch) ale z drigiej strony nie jestem tez "slepym wyznawca" religii forza Italia wiec jesli mam jakies zdanie na dany temat to je wyrazam. Prawde mowiac gdybym wiedzial, ilu czepialskich spotkam na tym forum nie zabieralbym glosu.

kmarcin76 pisząc na forum musisz się liczyć z tym ,że nie każdy ma jednakowe podejście i każdy może inaczej dużo rzeczy odebrać

Wg mnie co do jakości wykończenia wnętrza to nie ma poównania z seicento, oczywiście na korzyść GP. W środku nic nie trzeszczy bynajmiej ja na razie, odporność na zarysowania podobna jak w innych markach w tej klasie aut i cenie. Ale jakość wykonania niektórych cześci montowanych w GP to porażka jak np. reflektory ( po wymianie jest ok), przełacznik zespolony świateł i wycieraczek, wspomaganie kierownicy, spasowanie karoserii w niektórych miejscach, akumulator, listwa nawiewu pod przednią szybą (w miarę pasuje dopiero czwarta ), słynne spryskiwacze (mam nadzieje że w EVO będą juz dobre i będą pasować do mojego) oraz jeszcze kilka rzeczy które zepsuły się w moim Kropku (linka siedzenia przedniego, zamek w prawych dzwiach i siłownik sprzęgła). Oto powyższe wady które się pojawiły w moim Punto i spowodowały że na pewno to ostatni Fiat mimo że to bardzo przyjemny samochodzik i wszystkie powższe wady poza wspomaganiem usunięto na gwarancji. Ja mam porównanie do Opli którymi też jezdze i nie sprawiają zadnych problemów i jak mam nie wierzyć że jednak niemieckie auta nie są lepiej wykonane. Choć uważam, że GP MY 2008 i EVO już pewno mają większość tych wad usunięte, bo jakoś na szczęście po wymianie na gwarancji już problem nie powraca, ale w ASO Fiata przedstawiać już się nie musze a w Oplu mnie nie znają