Po świeżym zakupie kropka okazało się, że zamek w tylnej klapie nie działa. Ba, nawet nie da się do niego włożyć kluczyka. Bałem się, że była wymieniana klapa, ale któregoś wieczoru postanowiłem pobawić się...

Po pierwsze wszystkiemu winna była zapadka/osłonka, która powinna zamknąć się po wyjęciu kluczyka i tym samym zabezpieczyć środek zamka przed całym syfem z drogi. Na początek należy więc skorzystać z porady: http://punto.autokacik.pl/Zrobtosam/zrobtosam_tyl_zamek.html Inaczej niż autorowi mi nic ze środka nie wypadło a nawet musiałem sprężynkę i blaszkę wydłubywać z pokrywającego wszystko brudu.
W drugiej kolejności trzeba zrobić to:

Wybijamy czymś cienkim zaznaczony na obrazku bolec, który przechodzi przez cały zamek. Wystarczy, żeby się wysunął, łapiemy z drugiej strony kombinerkami i wyciągamy. Potem zdejmujemy plastik i jeśli chcemy to również sprężynę.


W miejscu zaznaczonym zieloną strzałką siedzi zawleczka. Podważamy ją tam, gdzie pokazuje czerwona strzałka i wyjmujemy. Teraz spokojnie możemy wyjąć wkładkę zamka.



A oto i cała wkładka razem z zapadkami. Zdjęcia robiłem przy składaniu, dlatego wszystko dobrze widać. Po wyjęciu okazało się, że jest tam tyle brudu, że nie widać zapadek i tylko jedna chowała się po włożeniu kluczyka. Reszta stała.
Zapadki zamka są włożone naprzemiennie, raz z jednej strony, raz z drugiej. Wybijamy je z "mniejszej" strony (zielona strzałka) np. wkładając śrubokręt i uderzając z wyczuciem młotkiem a następnie wyjmujemy z drugiej strony kombinerkami (czerwona strzałka). Należy uważać, gdyż pod miejscem zaznaczonym kółkiem znajduje się mała sprężynka. Lepiej jej nie zgubić. UWAGA. Zapadki wyjmujemy i odkładamy w takiej kolejności w jakiej są we wkładce. Jeśli je pomieszamy będziemy mieli DUŻO pracy dopasowując je potem pod kluczyk...


A oto tak wyglądają zapadki i sprężynki. Jak widać dziury w zapadkach wycięte są na różnej wysokości, dlatego takie ważne jest, żeby nie pomylić ich kolejności.


Teraz należy oczyścić wkładkę, zapadki i sprężynki. Ja wszystko wymoczyłem w benzynie, następnie wymyłem szczoteczką do zębów. Potem papierek ścierny w rękę i szlifujemy każdą zapadkę do połysku, tak, żeby lekko chodziła w swoim miejscu. Używałem papieru 150. Składamy wszystko w odwrotnej kolejności i oto wynik:

Przy wkładaniu/wyjmowaniu kluczyka zapadki muszą odpowiednio chować/wysuwać się z wkładki. Całość smarujemy odpowiednim smarem (czytałem gdzieś na forum, że najlepszy jest tzw. biały smar, ale nim nie dysponuje, więc użyłem grafitowego), wkładamy do zamka i sprawdzamy czy przekręca się przy włożonym kluczyku. Jak tak to składamy wszystko do kupy i cieszymy się działającym zamkiem

Dlatego raz na jakiś czas, trzeba otwierać za pomocą kluczyka:). Manual na pewno się przyda .

a czym najlepiej konserwować działający zamek??
p.s. szczoteczkę do zębów używasz dalej??

Zapadek się nie wyjmuje wybijając je.....

Należy rozebrać wkładkę, konkretnie blaszkę, wyjąć zawleczkę i same wypadają

http://fiatpunto.com.pl/img,IMG_499d80489aa322892.jpg
http://fiatpunto.com.pl/img,IMG_499d806fb02341539.jpg
http://fiatpunto.com.pl/img,IMG_499d8179483e16181.jpg
http://fiatpunto.com.pl/img,IMG_499d81c4046015579.jpg

[ Dodano: 01 Paź 2009 20:39 ]
Więcej o rozbieraniu wkładek tutaj: http://fiatpunto.com.pl/post216634.html#216634

No pewnie, przecież nie wyrzucę jeszcze dobrej szczoteczki. Zresztą, po benzynie nie powinno już być na niej ani jednej bakterii



Cóż, ślusarstwo to zawód daleki od tego czego się uczyłem w życiu. Robiłem to pierwszy raz, na czuja, o 23 w niedoświetlonym garażu. Mogłem czegoś nie zauważyć Poza tym było tam tyle brudu, że nawet teraz mi się wydaje, że nie było żadnej zawleczki No i ostatnie - przy tej ilości syfu i tak skończyło by się na wybijaniu zapadek bo same to na pewno by nie wyszły
W każdym bądź razie dzięki za uwagę, następnym razem będę mądrzejszy

Jak po wybijaniu i włożeniu nie wypadają same to jest ok

Dobry poradnik wielkie dzięki za niego właśnie mi się przydał

po zimie i u mnie nieotwierala sie klapa z kluczyka dzisiaj wykorzystujac poradnik postanowiłem w koncu zrobic z tym porzadek

wkladka, ogolnie dramat, zastało sie jak fiks ;/


kilka chwil kąpieli w odkamieniaczu przemysłowym


i efekt końcowy, obylo sie bez rozkladania, calosc po przesmarowaniu chodzi jak nówka

to dlatego, że nie ma uszczelki

[ Dodano: 15 Lip 2011 17:13 ]
http://fiatpunto.com.pl/img,IMG_499b1d4ba9cb87347.jpg są wszędzie uszczeleczki? są

ipIV miałem ją na foto akurat niema jak skladalem to zalozylem ale u mnie ten syf sie bierze chyba z tego ze zapadka po wyjeciu kluczyke nie zamyka sie idealnie, jest szczelina, probowalem od tylca ja dogiac ale nijak, efektu brak

ja wymienialem prawie wszystkie zamki
i ten od bagaznika tak jak u was byl zasyfiony

Ja dzisiaj wziąłem się za czyszczenie zamka w tylnej kalpie. Ale nie rozkładałem go tylko wd 40 i jazda wyczyśił sie bardzo dobrze ale pojawił sie kolejny problem. wkładka nie od tego punto była na szczęście z tym tez sobie poradziłem. Włożyłem kluczyk i po kolei wyjmowałem te zapadki które wytawały. rozpiłowałem je lekko od strony która wychodziła i elegancko się teraz chowają

można taką "naprawę" zrobić bez wyjmowania zapadek.. Wystarczy wsadzić wkładkę do benzyny ekstrakcyjnej... pomieszać to 10min i benzyna rozpuści stare smary. Potem rozruszać zapadki płaskim śrubokrętem i zapodać świeży smar
3 minuty temu założyłem zamek i śmiga jak nówka.

*Po włożeniu kluczyka wszystkie blaszki mają się schować... jak tak nie jest to albo zapadka się wytarła albo kluczyk.. wystarczy lekko spiłować łepek zapadki i gitara