Od kilku dni przy porannym zapalaniu, odpala na dotyk, ale momentalnie spadają obroty no i silnik gaśnie.Muszę przez ok. 20sek trzymać nogę na gazie, potem juz wszystko jest ok.Jeszcze jedno zauważyłem na ciepłym już silniku na postoju jak przygazuję i puszczę gaz to obroty spadają do 500, ale nie zgaśnie.

Do sprawdzenia:
- czujnik temp. zasysanego powietrza,
- czujnik temp. silnika,
- wydatek pompy paliwa.
Dopiero potem szukanie innych przyczyn

A gdzie jest czujnik temp. zasysanego powietrza ? (silnik 1,2 benzyna)

A moze po prostu ten typ tak ma? Mam ten sam problem ale tylko gdy temperatura spada ponizej 10 stopni czyli jesienią i zimą.
I po prostu albo odczekam pare sekund i odpalam ponownie z sukcesem albo przy pierwszym odpaleniu nogę tzrymam tez na pedale przyspieszenia lekko:-)

Ten typ tak NIE ma.
Tu są rysunki, pokazujące gdzie jest jaki czujnik ( silniki FIRE/budowa )
http://punto.autokacik.pl/oldorg/autokacik/index.htm

co ciekawe:
u siebie w zeszłą zimę borykałem się z takim problemem że podczas pierwszego rozruchu po nocy(badź długim postoju po prostu gdzie silnik dobrze zmarzł) nie szło go odpalić za pierwszym kopytem,słychać było że zaskakiwał a tu fik i cisza...za drugim zawsze odpalał bez problemu i to na dotyk...usterka? samo przeszło i dziś już tego nie ma co ciekawe,teraz po nocy mi pali na trzy gary i pali na dotyk poza tym ustalmy jedną podstawową kwestię:

to są silniki wyposażone we WTRYSKI paliwa a nie w gaźnik i trzymanie nogi na gazie nic nie daje,a wręcz szkodzi silnikowi bo to komputer steruje dawką paliwa,a my wciskając pedał przyśpieszenia podczas odpalania nie dość że zalewamy go to jeszcze komputer dostaje błędny sygnał co do wartości podawanego paliwa,a potem taki się dziwi że mu się wtrysk zapala i jakieś tam niby błędy są których nie ma,tylko zwyczajnie komputer głupieje po prostu może pompka paliwa nie trzyma paliwa i sie cofa do zbiornika i to powoduje problemy z rozruchem na zimnym silniku(przynajmniej ja taką teorię u siebie wysnułem) a co do spadania obrotów do 500 to może filtr paliwa?? ja tak miałem na LPG winny był filterek gazu bo przypchany... jak silnik zadbany to bądź pewny że to bzdura jakaś,ale ja bym się skusił na czyszczenie krokowca bo on jest odpowiedzialny za wolne obroty

PS: i podpowiedzi kolegi AF też są trafne możesz to sprawdzić

Dzięki za porady, zacznę chyba od czyszczenia silnika krokowego bo nie był czyszczony kilka lat.
Przy zapalaniu silnika nie trzymam nogi na gazie , bo zapala tak jak pisałem na dotyk, dopiero później żeby nie zgasł dodaje trochę gazu, żeby rozgrzac silnik, potem silnik pracuje już prawidłowo

generalnie powinno być tak że ssanie powinno go utrzymywać na obrotach ... raczej krokowy w takim wypadku

Wczoraj mechanik wymontował i wyczyścił silnik krokowy. Dzisiaj rano przy lekkim mrozie zapalił i nie zgasł, wszystko jest OK!.

to szerokiej drogi w takim razie