witam Kolegów!
Mam podejrzenia, że temu co dzieje się mojemu Kropkowi może być winien termostat, ale proszę o korektę, jeśli nie mam racji. oto objawy:
Autko odpala bez problemów, nagrzewa się - może czasem zbyt wcześnie przełącza się na gaz, zanim osiągfnie połewę skali do 90 stopni - i wszystko jest OK.
Silnik nagrzewa sie do właściwej temperatury, zatrzymuje sie na czerwonych śwaitłach, temperatura utrzymuje się na stałym poziomie i ruszam... "Jedynka", rozpędzamy... wskazówka od temperatury spada, "dwójka" rozpędzamy spada jeszcze troszkę... tak zwykle o 1 - 1,5 kreski na skali... późneij się podnosi jak wrzucę "trójkę" i już tak się trzyma. jeszcze gdy hamuję silnikiem i obroty spadają poniżej 2 tys. to temperatura znów zaczyna spadać o te 1,5 kreski....
innych objawów brak. I co to jest? prosze o porady.
Odśnieżonych dróg życzę

zacznij od odpowietrzenia ukladu chlodzacego, jak nie pomoze to termostat zmien.

pierwsza czynnosc to koszt zaden,
termostat to 35zl

wymienialem wczoraj termostat, a objawy mialem identyczne

ok, odpowietrzenie jak najbardziej. od razu mogłem o tym pomyśleć.
a w razie czego termostat... no to miałem nosa jednak. Dzięki greg505

Ile jeszcze tej zimy pojawi sie tematow o grzaniu i termostacie??

lawina zacznie sie z poczatkiem nastepnego tygodnia
z chwila najwiekszych mrozow

a biedni użytkownicy najmniej wyposażonych kropke nigdy sie nie dowiedzą o tym ze ich termostaty mogą nie działać (brak wskaźnika temp.)

jeszcze mozna poznac po tym, ze nie jest tak cieplutko w autku jak powinno

hymm u mnie różnicy nie było w "cieple", tylko na wskazówce

u mnie byla bardzo duza, przed wymiana termostatu mimo ze silnik juz byl dobrze zagrzany, powietrze z nawiewu bylo tylko cieple (ogrzewanie na max).
teraz jest tak goraco ze nie ustawiam na maxa

no, w sobotę wymiana termostatu i będzie po "problemie"

no wlasnie a u mnie jest wlasnie tak ze ogrzewanie na maxa ustawione - i normalnie po jakims czasie to bylo zawsze jak w ulu a teraz to jest cieplo ale bez rewelacji - czy to rowniez moze byc termostat

tak

U mnie termostat był rok temu zmieniany i też wskazówka spada.

A jaki kupowałeś? W gtku jak kupiłem zamiennik Verneta to umarł właśnie po roku, wkurzyłem się i zamówiłem z ASO nowy razem z obudową i po problemie.

Chyba oryginał. To znaczy, że to nie jest normalne, jak tak się dzieje w niskich temperaturach? Ja to sobie tłumaczyłem tak, że jak się na niskich obrotach długo jedzie, to nie ma wystarczającego przepływu płynu i się po porostu ochładza.

jak nie jezdzisz na obrotach pozniej 1,5k to nie powinno sie tak dziac

mi po wymianie spada ale w korkach na włączonym ogrzewaniu

hm, w ASO chcą 95 zł za termostat i 10 za uszczelkę... w InterCars jest wybór między zamiennikiem produkcji niemieckiej 65 zł i polskim 35 zł... Chyba zdecyduję się na złoty środek i wezmę ten za 35 zł... tylko jeszcze jedno... czy zakładając termostat uczelnialiście go dodatkowo silikonem wysokotermiczym? czy wystarcza ta (na oko kiepskawa) uszczelka?

wyczysc dokladnie blok silnika i daj troszeczke silikonu

ja mam ten za 35zl

greg505 od jak dawna masz go zalożony? sprawuje się OK? bo jak tak, to też go kupię, a reszta kasy pójdzie na LPG

chyba od wtorku lub srody
wczesniej silnik nagrzewal sie dopiero po 15-20minutach stania w korkach
teraz po ~5minutach
jak juz sie nagrzeje to trzyma temperature w polowie skali i ani nie drgnie,
wczesniej mimo ze byla juz w polowie to potrafila spasc przy szybszej jezdzie
juz nawet nie wspominam o tym ze teraz w aucie robi sie bardzo szybko goraca

OK, to jutro lub we wtorek kupię ten za 35 zeta i w Wigilię - żeby się nie pałętać po domu - udam sie do Kropka, pogadam z nim i wymienię termastat

To podtrzymam temat

Faktycznie, od czasu kiedy temp spadły poniżej 0 autko dziwne dźwięki wydaje

W trakcie jazdy coś się włącza i wydaje dźwięk jak pompka od spryskiwaczy - pobuczy 20-40s i przestaje - trochę jakby wentylator - dlatego zastanawiam się czy to właśnie nie termostat, jego zawór (otwiera się i zamyka) jakiś padnięty.
i jednocześnie z tym pojawiło się coś jeszcze:
Na wolnych obrotach i między 1000 a 2000 klekocze silnik, nawet zagrzany. Czy to wina temp czy może zawory są do regulacji?

Łączę te dwie sprawy ponieważ ciekła mi chłodnica i jakiś czas jeździłem z poziomem poniżej min i do tego nie pamiętam ile wody a ile płynu w niej jest Nie jestem przyzwyczajony do -12, a autko tym bardziej...

Termostat nie wydaje żadnych odgłosów oraz nie posiada żadnych zaworów, tylko grzybek ze sprężyna. To co opisujesz mogą być łożyska alternatora, napinacz paska rozrządu, pompa cieczy chłodzącej itp.




Nic się nie miało prawa stać i nie stanie. Glikol etylenowy, główny składnik płynów chłodzących, nawet mocno rozcieńczony wodą(destylowaną, demineralizowaną-nie wolno wlewać kranówy) nie zamarznie, tylko przybierze galaretowatą konsystencję.

"mogą być łożyska alternatora, napinacz paska rozrządu, pompa cieczy chłodzącej itp."

tylko czy to wszystko może być od mrozu, czy po prosty do wymiany po tych 110 tys i czy to że jest instalacja LPG ma jakieś znaczenie?

rozrząd będę i tak zaraz zmieniał 2 raz, pierwszy po 55 tys.

Przepraszam za offtop