Witam. Kupiłem autko w grudniu 2009. Wszystko było super, az do czasu kiedy odpalam auto i czuje znaczny spadek mocy. Stało się to gdy były największe mrozy, odpalam kropa i czuje ze coś jest nie tak, silnik przez chwile chodzi równo, po chwili zaczyna nim szarpać... Mysle sobie pozostaje tylko mechanik. Pojechał, z miejsca powiedział mi że to sonda lambda, mysle sobie dobra, zmieniaj, żeby było tylko dobrze. Po wymianie sondy (150zł) silnik zaczął chodzić równo, trzyma równiutko obroty, żadne szarpanie juz nie występuje, jednak dalej na 1, 2 biegu odczuwalny jest znaczny spadek mocy. poprzednio miałem Punto 1.2 60km, myślę że moje aktualne 1.2 75km chodzi mniej więcej tak jak poprzednik, czyli brak mu tych 15 km!! Jak kupiłem auto wszystko było w porządku, byłem w szoku jak to auto przyspiesza jak na taką moc. Po wymianie sondy, wymieniłem świece, kable, filtr paliwa, powietrza, czyszczony silnik krokowy, wycięty katalizator (mechanik zasugerował że może być zapchany), podpięty do komputera(nie było żadnych błędów), ale nic to nie pomogło... Dalej auto jest słabsze, jak mówię odczuwalne jest to na 1 i 2 biegu najbardziej, powoli przyspiesza i czuć takie minimalne szarpanie, jakby go cos trzymało, zwłaszcza na 2 biegu... Bardzo proszę o pomoc...

Hm miałem podobne objawy, ledwo co się zbierał, pomogło wyczyszczenie czegoś... zapłaciłem 20 zł i jest teraz dobrze. Nie pamiętam już co to było, w sumie mechanik nawet chyba nie powiedział dokładnie co czyścił.

a wtryskiwacze w jakim są stanie

a może pasek przeskoczył

Dodam jeszcze, że kiedyś dawno, na samym początku miałem też takie objawy i wymieniłem wtryskiwacz, bo miałem uszkodzony i trochę było lepiej ,ale dopiero po tym wyczyszczeniu czegoś jest OK

a może jakiś czujnik czy coś podobnego

Czujnik jakby był walnięty komputer by wykazał, wtryskiwacze też podobno dobre (tak twierdzą mechanicy), pasek przeskoczył, hmm, nie wydaje mi sie, nie wiem jakie by były objawy ale raczej nie, na 3 i kolejnych biegach auto idzie normalnie, pred. max 170 to przy przeskoczonym pasku by chyba nie dało rady, chociaż nie wiem szczerze, i co do czyszczenia tego czegoś:-), ja miałem czyszczony silnik krokowy, czyści się chyba przepustnice jeszcze zgadza się? A może pompa paliwa ma coś wspólnego z tym? i jeszcze jedno pytanko w nawiasie:) ile wam pali kropek w mieście, silnik 1.2 75km. Mi około 7, 8 litrów, normalne to jest? A na trasie potrafi zejśc spokojnie poniżej 6... Dzięki za podpowiedzi koledzy:)

Witam
podepnę się pod temat, jakie byłyby objawy przy przeskoczonym pasku? u mnie wygląda to tak, jeśli nie dodam mu gazu to zaraz po odpaleniu zgaśnie, przez minute szarpie silnikiem, skacze to 900 to 500 obrotów, maksymalnie na trasie wyciągnął ledwo 140 więcej nie dał rady, jechałem ze znajomym sieną z tym samym silnikiem (1.2 75km) czuć było że zbierała się lepiej od mojego punta, nowy filtr powietrza, świece i kable mają może z pół roku, pompa paliwa czyściutka, filtra paliwa nie ma, po przeczytaniu kilku postów pomyślałem że to może to? czy da się jakoś sprawdzić samemu czy pasek rzeczywiście przeskoczył?

W moim przypadku pasek to napewno nie jest. Auto po odpaleniu obroty trzyma normalnie, zero szarpania, silnik pracuje równo... Cały czas myślę że coś może być z pompą paliwa, po przekręceniu stacyjki przy uruchamianiu auta słychać nie wiem jak to określić "jęk" pompy jak się załącza, może coś to ma do tego... Najwięcej czuć na drugim biegu, do 4,5 tys obrotów czuć takie minimalne szarpanie jakby go coś przytrzymywało, a potem powyżej 4,5 tys obrotów jakby go coś puściło i idzie normalnie....

A co to za sonda za 150zł? Myślisz że dobra? Weź znajdź kogoś z 1.2 MPI i podmień sonde.

miałem podobnie tylko ze przy ok 2300 do 3000 obrotów był taki brak mocy niby sie wkręcał ale taki mułek był dopiero od 3000 dostawał kopa(jeśli można to tak nazwać)

Miałem kiedyś w swoim 1.1 dziurę przy dodawaniu gazu, i wina leżała po stronie przewodów i świec. Można ściągnąć kaptrurki z świec i zobaczyć w jakim stanie są same przewody, oraz wymienić świece. U mnie pomogło.

ja miałem podobnie , mi padla pompa paliwa tz podawala za male cisnienie , auto jezdzilo ale brakowalo mu mocy i szarpalo, po wymianie jest ok ,jnie pamietam jakie powino byc odp cisnienie ale mechanik to sprawdzi ja tez sie glowilem ,wymienilem filtry, przewody ,, swiece, zamiast katalizatora strumienica o malo nie wymienilem czujnikow chociaz komp nic nie pokazywal PS napisz co bylo u ciebie jak dojdziesz bo ja mialem idetycze obiawy i jestem ciekawy co bylo u ciebie

Ja również mam problem z którym od jakiegoś czasu nie mogę się uporać. Mianowicie przy biegu 3 w górę przy obrotach 2000 tys słychać taki jakby gulgot czy może jakby przerywanie (nie aż tak że auto całkiem przygasa). Co to może być? Ostatni tak jak w poprzednich postach koledzy pisali auto trochę straciło na mocy (chodzi o biegi 3 w górę). Samochód jest taki jakby trochę zamulony pomimo że po mojej jeździe na pewno nie powinien być zamulony

wg mnie pompka paliwa może się wieszać, sprawdź Sobie gniazdo bezpiecznika, czy tam jest wsio oki, jeżeli tak to tylko sprawdzenie ciśnienia na pompie, miałem podobnie w poprzednim fiacie, raz miała ciśnienie jak nowa, nie pamiętam ile tam powinno być, a raz ciśnienie spadało prawie do zera

[ Dodano: 06 Maj 2010 15:05 ]
jeszcze jedna rzecz wpadła mi do głowy sprawdź czy napewno na wszystkich świecach masz taką samą iskre bo może być to problem z modułem

cewką

masz racje cewką, modół jest w poldku:) sorki

a może uszczelka pod głowicą? podobno jest to częsta usterka silników 1.2 75km.

Witam, odświeżę ten temat
Punto I 1.2 75KM 1994r.
Wymieniony w ostatnim miesiącu: Rozrząd, pompa paliwa, alternator, rozrusznik, czujnik położenia wału, olej i filtr oleju i uszczelka pod pokrywą zaworów.
Po tych zabiegach auto nadal jest jakie było, moje CC 900 miało więcej mocy ;/
Wrzucam 1 daje gaz, jak dam za dużo to go dławi, dopiero przy 4000obr/min jest uczucie jak by się turbo załączyło i czuć te 75km. Tak jest na każdym biegu.
Co może być powodem?
Macie może jakiś sposób na blokujący się pedał gazu?
Pozdrawiam.

Moim zdaniem jest przestawiony o ząbek - dwa

Co do sposobu na blokujący się pedał, to pewnie taki gumowy czopek wszedł Ci na linkę gazu przy przepustnicy

Z tego co wiem od mechaników którzy robili mi rozrząd to po przeskoczeniu o 1 ząbek auto nie odpala.
A był ustawiony dobrze. Przed remontem tak się działo i nadal tak się dzieje.

U mnie było tak, że tlumik puścił na uszczelek i stracił moc. Ale u mnie na markowskim kiedy tata Jezcze nim jeździł to tam tankowal i gdy się nie rozgorzał to strasznie szarpał a o wyprzedzaniu było można zapomnieć. A teraz gdy tanjuje na BP jest wszystko ok .

wymień sonde lub od kogoś pożycz

Odpala, Odpala, wiem z własnego doświadczenia

Ma znaczenie z jakiego auta jest sonda? Bo nikt punciaka w okolicy nie ma
Co do paliwa to właśnie tankowałem na stacji która ma różne opinie. Zatankowałem na BP ostatnio to poczekam, może coś się zmieni.