Od początku miałam ten problem ale występuje w miarę rzadko więc nie przejmowałam sie tym zbytnio. W trakcie jazdy odcina mi dopływa paliwa i auto gaśnie przy próbie odpalenia słychać że akumulator kręci ale nie odpali wtedy siegam po klucz odkręcam klemy od aku podłączam z powrotem i autko normalnie odpala. Ostatnio gdy jechałam na trójce przy 40 na godzinę wyskoczyła kontrolka wspomagania (to u mnie norma) wiec sie nie przejelam i jadę dalej, wyskakuje kontrolka akumulatora (naładowany) myślę sobie może urwal sie pasek alternatora bo wiem że mam do wymiany no ale auto w końcu gaśnie wiec przechodze do procedury z odkręceniem klem i pojechałam dalej. Obejrzał to mój znajmy elektryk nie wykrył żadnej usterki Jak myslicie co może byc przyczyną ?

kontrolka akumulatora pokazuje że akumulator nie ma ładowania lub jest kiepskie, co Ci dokładnie sprawdził elektryk ? winny może być alternator, więc należy sprawdzić ładowanie chyba że Ci to sprawdził. Jak altek słabo ładuje to do wspomagania płynie słabszy prąd i może się wyłączyć. Co do odcinania paliwa może pompa już nie domaga i za słabe Ciśnienie jest. A jesteś pewna że odcina paliwo ? a nie że gaśnie z innych powodów?

No elektryk sprawdzil aku i alternator i stwierdzil że sa ok. powiedział że wyskauje błąd silnika i komp odicna dopływ paliwa :[

jeśli wyskakuje błąd silnika to najlepiej będzie go zdiagnozować na kompie

Po ostatnich przejazdach okazało sie że nie wyskakuje błąd silnika tylko kontrolka akum. i kontrolka wspomagania. Jutro dopiero będzie podpięty pod komp. ale watpie żeby coś znaleźli. Dzis znowu mnie to spotkało dzieje się tak przeważnie gdy auto lekko poddusze np gdy za wcześnie wbije wyższy bieg..słychac wtedy jagby kliknięcie i auto gaśnie. Alternator jest wporzadku akum też nowy. A jeżeli to wina pompy to nie powinno wariować z obrotami ??? i dziac sie tak cały czas ? prosze o radę

Hmm, alternator ma ładować, wtryski maja psikać paliwem, to może być wina i czujników w kolektorze co do mieszanki, gdy wbijasz za wcześnie wyższy bieg, bo wtedy wciszkasz gaz silnik nie łapie od razu obrotów, a paliwa daje więcej, może to być wina ogólnie naszej centralki zpałonowo wtryskowej, ona też zajmuje się też tym ładowaniem, jak i praktycznie wszystkim w tych naszych Mk2 FL classic, taka to hybryda. Podłącz pod kompa i zobacz co wyniknie, najlepiej niech weźmie tego sprzęta przenośnego i niech z tobą podjedzie, wrzuć wyższy bieg dodaj gazu, wyskoczy błąd a w kompie wtedy wywali błąd. Bo dopóki tak sie nie stanie komp może nic nie wykazać. Ja tak miałem jak miałem wlanięte lambdy, dopiero jak silnik popracował dłuższy czas to wyskoczył błąd sondy lambdy.

Czy to występuje cały czas? Ile jest paliwa w zbiorniku? Czy tak samo często występuje w zimie jak latem i przy pełnym i wpółpustym zbiorniku paliwa?

Miałem coś podobnego jak mi zatkało filtr w pompie benzynowej... jak mniej benzyny i sie nagrzeje to mu ciężej pompować. Ale na nieco innym samochodzie

Jako takiego filtru to nie ma, jest kawałek siatki, filtra nie ma punto2. W pompie to może wężyk jak coś być nie szczelny, ale ciśnienie pompy sparwdzali mi w ASO jak podłączlai pod kompa.. tak za raz kompleksowo.

Ta siatka i jest filtrem No ciśnienie może być OK, lecz w wyżejopisanych umowach może zawieść, miałem to tak - jedziesz sobie spokojnie - jak zbiornik pełny to ok, jak nie - gaz do dechy i zdycha... czasem to bywało nieprzyjemne jak zdechnie na trasie pod czas wyprzedzania.

Ale u fiata także jest taka funkcja jak odcinanie paliwa w razie niebezpieczeństwa - jakieś tam awarii, etc, nie wiem jak to działa, może gdzieś sobie figluje.

Właśnie to i może być to kliknięcie.

Witam odgrzewam temat bo problem powrócił po półrocznej przerwie . jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się to w zimie. Zawsze w lecie i teraz przeważnie jak deszcz pada lub wjadę w dużą kałuże. Zwykle na zimnym jeszcze silniku. Paliwa przewaźnie jest dużo 3/4 baku. Przewaźnie gdy jeźdże na rezerwie.

To można sprawdzić siatkę, to jest proste - odkręcić kilka śrub, czy czego tam - taka czarna blamba pod tylnim siedzeniem, i wyjąć pompę.

Wykryłaś jakąś przyczynę pół roku temu?


Ja mam taką teorię, jedziesz, walisz w kałużę, woda leci na jeszcze chłodny alternator więc nie wysycha od razu, uzwojenie puchnie blokując alternator (stąd kontrolka braku ładowania i braku wspomagania), wrzucasz niższy bieg, silnik jest dodatkowo obciążony, więc na niskich obrotach go dławi, gaśnie.

Po chwili postoju odpalasz, woda przesycha, alternator rusza, auto jedzie.

О_оооооооо ... to musi się zapatentować



Tak wyglądała moja siateczka ... po wytarciu...

aku i alternator odpada Jak kręci silnikiem to aku jest ok, a nawet bez paska klinowego na samym aku można jechać aż się nie rozładuje na amen. Rozładowany aku nawet ogarnia sterownie silnika + pompę paliwa. Można jechać ale jest zgon jak np włączy się światła wszystko przygasa, silnik i silnik gaśnie


Ja szukałbym przyczyny w np. czujniku wału korbowego / uszkodzonej wiązce silnika i ostatecznie w samej centralce

Pompa paliwa też odpada raczej ona pracuje non stop i silnik nie gaśnie od zaraz tylko po 2-4sek dławi się Jakby bez dodawania gazu puszczać sprzęgło

kiedyś kupel miał służbowe P1 i jak padł altek zasuwał do domu 100km bo w firmie nie mieli zamiaru naprawiać w innym warsztacie niż w tym co serwisowali więc w jakoś dojechał, ale pod koniec jak mówił to światła nie działały hehe to musiała być jazda

[ Dodano: 31 Lip 2010 09:28 ]
o czujniku położenia wału często się zapomina

sam czujnik może nie ale przewód może byc uszkodzony, chlapnie wodą czy cos i kuku. Dziwna sprawa ogólnie rzecz biorąc.

Miałem takiego zonka że po przekręceniu kluczyka nic..... jakbym nie przekręcił ale rozrusznikiem kręci i nic więcej... to akurat kostka stacyjki

Jak np. na altku nie będzie masy to auto będzie kręcić ale nie odpali.

[ Dodano: 05 Sie 2010 22:18 ]
Mnie np. po tym wytwaliło błąd czujnika ale nie wiem czy to miało związek z próbą odpalenia auta z odpiętym altrnatorem, czy jedynie zbieg okoliczności.

czy ktoś może mi pomóc?Otóz mam punto 2 jtd 2001 r Problem polega na tym że odccina paliwo przy 2000 obrotó,wymienione zostały:czujnik ciśnienia paliwa,czujnik położenia wału oraz pompka paliwa a problem dalej istnieje,dodam że ciężko odpala co wcześniej nie było problemem.Jak już odpali to pompka raz chodzi raz nie,auto jedzie a przy 2000 gaśnie nagle.

Panowie pomóżcie proszę kupiłem ostatnio Punto II 1.2 SX i mam z nim taki problem na biegu jałowym jak dodam gazu faluje od 9 tys do 1tys i tak caly czas a podczas jazdy przy równych 2500 tys obrotow odcina mu paliwo zapala sie pomarańczowa kontrolka silnika jak puszcze gaz i opadnie troche obrotow jedzie dalej dotam gazu 2500 tys i to samo na kazdym biegu.Bylem na komputerze i nie ma zadnych błędów a co mechanik to inna koncepcj ze pompa paliwa ,że czujnik położenia rozrządu ,że czujnik ciśnienia paliwa Proszę pomóżcie