Witam,
Sprawa ma się tak. Punto na biegach 2,3 nie ma mocy. W sensie... wciskam mu gaz, a samochód się "dusi" przez jakis czas... pozniej szarpniecie i idzie jak burza. Jest bardzo uciążliwe jak człowiek chce wykonać jakiś dynamiczny manewr. Zdarza się, że trochę również dymi z wydechu.

Ogólnie samochód stoi już 3 tydzień na warsztacie.
Początkowo zdiagnozowano uszkodzenie sterownika silnika. Wgrano do kompa nowe opragromowanie i bład znikl. Później wywalal bład czujnika ciśnienia. Wymiana nic nie dała. Wymieniali przewody, świece, filtr paliwa, sprawdzali rozrzad, byla jazda z podpiętym kompem (w czasie duszenia zadne bledy nie wyskakiwaly) i powoli Panowie na warsztacie nie wiedzą co zrobić.

Sonda lambda, miałem identycznie w moim PII. Na 3 biegu przykładowo przy 40km/h wciskałem gaz do oporu, a ten prychał lekko i się rozpędzał 3 minuty do 60km/h, po czym dostawał mocy i jechał normalnie. Jeśli masz podobnie, to podmień sondę

Uszkodzona sonda lambda daje wlasnie taki efekt

Potwierdzam mój też podobnie jeździł a po wymianie sondy miód malina.

a zaświeca sie kontrolka wtrysku? Ja mialem padniętą sondę to jak sie marchewa zaświeciła to czedł jak ślimak jak zgasła to normalnie

U mnie nie było błędu sondy dłuuugo po jej uszkodzeniu. Także to ni jest wyznacznik, bo przez to nawet puściłem centralkę wtryskową do naprawy.

A wymiana sondy pomogła.

Tak tak, to byla sonda.
Na warsztacie 3 tyg dochodzili do tego i teraz chca jeszcze jakies straszne kwoty. Za sama diagnostyke komp. ponad 350 zł. Chyba szukaja frajera.

ło koszty za kompa masakra

Przyłącze się do tematu Nickoo kolejny raz chyba musisz mi doradzic a więc u mnie brak mocy pokazuje sie na samym poczatku przy ruszaniu , kropas dopiero zaczyna sie zbierac pow 2 tauzenow po wymianie swiec bylo przez jakis czas gites zwijal sie jak maly czarny pocisk ale znowu cos nie tak. Sonda siadła czy co? Ostatnio w ogole jakos nie chce mu sie zbierac, rozumiem silnik juz ma swoje km Ale i tak lepiej smiga niz poldonolot starszego wiadomo prawie jak ferrari tez italian job aczkolwiek sciagniete z germany Poradzcie co to może byc Czasem potrzeba tego kopnięcia na początku a tu duuuppaaa Moze sprzegło się slizga i trza je opuscic lekko zeby bardziej dociskalo czy jak aaa i jeszcze jedno nie widać różnicy w momencie gdy odpinam sonde i orboty ostatnio jakos nisko sie trzymaja

misqn ja to bym ci radził podpięcie miernika do sondy(oczywiście jak jest podpięta w aucie) i zobaczyć czy napięcie skacze czy stoi w miejscu. Jak skacze to ok. Ja miałem brak mocy a na sondzie cały czas 0.8-0.9V teraz chodzi 0.3-0.9 i jest ok. Ewentualnie podnieś maskę jak będzie ciemno i zobacz czy ci kable nie robią dyskoteki bo świece zmieniłeś a kabli już nie.

co do kabli to wygladaja przeslicznie musialy byc wymieniane wczesniej przez innego własciciela a mam pytanie czy jak sa przebicia to slychac to w radiu? wczesniej mi fajka sie zluzowala to strzelalo w radiu.

[ Dodano: 13 Cze 2010 08:14 ]
a co do sondy to jakie powinny byc dokladne wskazania bo tu kolega napisał ale to może byc tylko w jego przypadku

sonda pracuje w zakresie 0,2-0,9 V najlepiej jak jest 0,5

thx za infos a mam glupie pytanie, a moze sprzęgło sie slizga i dlatego na poczatku jest przymulony?

może ale to by bylo cały czas nie tylko na początku, a jak pedal sprzęgla czy coś zmienilo się w "braniu" sprzęgła?

no przy zmianie biegów gdy puszczam to jest tak takie lekkie szarpniecie tak jakby nagle tarcza opadala a pedal normalnie opuszczam , moze to tylko kwestia opuszczenia go zeby wczesniej juz zaczelo dociskac

a jak wrzucisz bieg na sprzęgle to autko stoi czy go lekko ciągnie?

No stoi w miejscu, popuszcze linke to skolei biegi lipnie wchodzą

to może być wina sprzęgla

no hmm ale hmm po wymianie swiec bylo ok i nie wiem czy braciak nie kombinowal przy sprzegle bo gaz musialem ustawiac po nim Informatyk + mechanika pojazdów nie ida w parze

[ Dodano: 13 Cze 2010 15:13 ]
a co do sprzegla wymienialem je 14 pazdziernika w urodziny po wielkich bojach z odkreceniem mocnowań

a kable WN?

a weź zapytaj najlepiej jakiegoś mechanika.co się zna na sprzęgłach ale według mnie to to wina docisku sporzegła..hmmm albo łożysko i wysprzęglik na wałku od skrzyni może padł...ale zapytaj mechanika...

Witam. Ja mam taki sam problem od lutego tego roku... Na 1 i 2 biegu najbardziej czuć że nie ma mocy, czasami jak podciągnę go na obroty, to powyżej 4000, 5000 go odmuli i czuć wystrzał do przodu:). Początkowo wymieniłem świece, sonde, filtr paliwa, wyczyściłem silnik krokowy (podpięty do komputera nie pokazywał żadnych błędów). Nie przyniosło to efektu. Cały czas auto muliło na 1, 2 i 3 biegu. Aż w końcu jadę sobie kiedyś i czuje jak w czasie jazdy zaczyna mi szarpać autem... no to bieg niżej, 4 traci moc, 3 traci moc, 2... aż zgasł. I nie szło go odpalić... No to na hol i do mechanika. U mechanika zmienili pompę paliwa, może 2, 3 dni było coś lepiej, chociaż nie do końca tak jak powinno, aż znowu wróciło to samo... Już nie wiem co mam robić... Naprawdę nie mam pojęcia co mam robić, może jakieś przewody paliwowe są przytkane, nie wiem.... Może ktoś miał identyczne problemy to będzie coś wiedział na ten temat. Z góry dziękuje za podpowiedź

Skoro wymieniałes świece, to obejrzyj jeszcze przewody i cewki...

hej.
a mi mój kropas zaczął mulić jakiś czas po wymiani sondy...
nie szarpie go ani nic, tylko czuję, że się bardzo wolno rozpędza... masakra, bo czasem by się chciało wyprzedzić a się boję, że nie zdążę wciskam gaz do końca a ten wolniuteńko przyspiesza, gdzie kiedyś w ogóle nie musiałam wciskać na max gazu żeby jechał z taką prędkością. Czasem żeby coś się w nim ruszyło muszę puścić na chwilę gaz i znowu depnąc, wtedy czuć lekką różnicę...
co mam wymienić (prócz samochodu:P) ?!

p.s. sondę wymieniłam, bo za dużo palił. filtry ok. świece i kable wymieniałam niecały rok temu, a dużo nie jeżdżę.

no wiec co do sprzęgła to je ciutke opuscilem i jest troche lepiej widac za pozno bralo aczkolwiek pozostał problem ze zbyt niskimi obrotami, nie mam kiedy wyczyscic krokowca , obroty nie faluja tylko opadaja.

[ Dodano: 16 Cze 2010 15:18 ]
problem z brakiem mocy rozwiązany, kolejny problem to te obroty. Po zabawie z podkrecaniem linki jest wiecej aleeeee jak ustawilem te 900 obr to po jakims czasie sie podnosi do 1500 , wczoraj na wieczór zaczely mi falowac od 1000 do 2500 wiec dzis zabralem sie do czyszczenia krokowca. Falowanie ustało ale martwi mnie te podnoszenie sie obrotów.Pomożcie bo nie wiem juz o co biega ... (pare godzin pozniej) a więc narazie problem znikl po wyczyszczeniu i po odlaczeniu aku na dluzsza chwile. Po wyczyszczeniu nawet zauwazylem mniejsza ilosc spalil za kropkiem na jałowym tak ze narazie spokoj i wielkie dzieki za wskazówki