Chciałbym Was poinformować o jakże smutnej wiadomości sprzedaży naszej Albei w czerwcu i zakupie Chryslera Sebringa 2.0 CRD z roku 2007. Jest mi niezmiernie przykro z tego powodu, bardzo nalegałem na Cromę, ale oczywiście nikt nie chciał mnie słuchać. Dla niektórych osób samochód wygląda ładnie. Jednak dla mnie jest to kaszana.

Szczegóły - silnik VW, 2.0 TDi, jakże lubiany przez serwisantów (duży zarobek dla serwisu). Skrzynia 6 biegów, przeraźliwie krótkie przełożenia. Skórzana tapicerka ze starej krowy, plastiki w środku - część w miarę, reszta tragedia. Miejsca dość dużo, wykończenie fatalne. Światło środkowe STOP nie ma styku, niektóre kabelki się luzują, zderzak sam się odkręcił. Kierownica jak w Autosanie. Spalanie ~ 6.5 l/100 km.

...Nie lubię tego samochodu .

1000 razy bardziej też bym wolał takiego sebringa niż crome.

Z zewnątrz przód fatalny, reszt ujdzie, chociaż jakoś nieproporcjonalnie wygląda z profilu. W środku nie widziałem, więc się nie wypowiadam.
Ogólnie kiepski wybór moim zdaniem, bo auto dość rzadkie, więc koszty serwisu (może poza silnkiem) będą pewnie spore.

[ Dodano: 19 Sie 2010 21:35 ]

Heh, różne są gusty, ale jakość materiałów w cromie pewnie jest lepsza (znając podejście amerykanów), miejsca na pewno nie mniej no a JTD vs TDI to już można dyskutować w nieskończoność

w amerykańskich autach jakość materiałow jest zawsze poniżej krytyki. ale jeździ sie nimi wybornie

Tak to jest jak się kupuje używki.

[ Dodano: 19 Sie 2010 22:50 ]
Auto z wyglądu OK, niespotykane, ale w sumie bez polotu. Te koła/felgi mi trochę do niego nie pasują.

Teraz Chrysler należy do Fiata więc nie jest tak źle . STax tu są zdjęcia wnętrza http://www.netcarshow.com/chrysler/2007-sebring/

Nie w moim guście, ale nie odstrasza

i nic już więcej na temat tego samochodu nie napisze

Klasa na pewno sporo wyżej niż albea no i wyposażenie jak na h-amerykańca pewnie też całkiem znośne.
Ważne żeby się nie psuł i był wygodny

Barrtek96 to szkoda. Croma wśród dużych aut jest super. Żona cały czas mnie dręczy, że się na Bravo zdecydowałem a nie na Cromę właśnie... prowadzi się miękko, może aż za miękko - do tego wyskie to autko jest dość - ale za to komfort jazdy jest niespotykany... no i ilośc miejsca + bagażnik + jakość materiałów w środku. No i wersje po liftingu wyglądają bardzo dobrze, zwłaszcza w czarnym kolorze z chromami.. A z tym Sebrigiem: cóż - współczuję przede wszytkim ze wzgledu na silnik... było o nim juz na forum wystarczająco dużo, więc nie będę się rozpisywać...

Dzisiaj zauważyłem kolejną wadę, tragicznie głupi ABS. Raz dobrze hamuje, raz źle.
Croma ma o wiele lepsze wykończenie, sprawdzałem.

oooo tak, będą wydatki...

Samochodzik nawt fajny. Ale z Amerykańców to mi się jakiś Cadillac maży

Aktualizacja :

Silnik 2.0 TDI konsumuje sobie około 1 litr oleju na 1000 kilometrów.
Elektronika zaczyna powoli świrować, a plastkiki niemiłosiernie zgrzytać.
Najbardziej śmieszą mnie wyświetlacze od komputera podkładowego, kolor i styl taki, jak z pierwszych, wyświetlających liczby na zielono kalkulatorów.
Przestrzegam każdego przed kupnem tego samochodu.