O tej imprezie zapewne bym się nie dowiedział, gdyby nie mój kolega Grzegorz. Pojechałem tam z myślą, że porobimy zdjęcia przed Urzędem Miasta w Sosnowcu i wrócimy do domu na powtórkę GP Japonii. Widząc jednak ponad setkę tak pięknych, pełnoletnich aut, postanowiliśmy, że tak szybko się z nimi nie rozstaniemy i... zgłosiliśmy Golfa do uczestnictwa w zlocie! Stres przed maturą, egzaminem na prawo jazdy to było nic w porównaniu do tego, co przeżywałem w kolejce przed komisją przyjmującą zgłoszenia. Całe szczęście, udało nam się i otrzymaliśmy numer startowy 60. Z numerem 61-szym startował... Rolls-Royce! Było co podziwiać: były PF 126p, PF 125p, amerykańskie krążowniki (w tym Edsel vel wagina), Lancia Delta Integrale, Trabanty, Wartburgi i ogromna ilość Mercedesów. Szczególną uwagę przykuła także 500-tka z Cieszyna, która na co dzień służy do nauki jazdy w kategorii B1. O 11:00 wystartowaliśmy spod urzędu do Urzędu Stanu Cywilnego w Sosnowcu, w którym znajduje się także muzeum. Pobyliśmy tam z godzinę, a potem przejechaliśmy do Fashion House'u. Tam wiele aut brało udział w jeździe na torze sprawnościowym, w tym mój Golf. Tor przejechałem w 35 sekund. Prócz tego był symulator jazdy autokarem, konkurs elegancji oraz możliwość poznania wielu wielu ludzi. A tych poznałem naprawdę dużo. Jedni pytali, co tu robię (na ich krytykę odpowiedziałem, że Golf jest przed remontem), drugi chwalili. Dzięki tym drugim mam nadzieję, że GII jeszcze w tym kraju będzie klasykiem. Bo na Zachodzie już jest. W sumie na zlocie stawiło się ponad 100 samochodów, a organizator spodziewał się... 30!
Tutaj macie zdjęcia:
http://picasaweb.google.com/gucccio93/I ... Samochodo#
Pozdrowienia dla Gorola, który jechał Syreną!