Witam wszystkich!ostatnio mój kropek dorobił się wgniotka i rysy wzdłuz przedniego błotnika,lepiej wymienić błotnik na nowy czy wyklepać obecny?który jest w niezłym stanie?

Bez zdjęcia nic nie można powiedzieć

wiem,wiem chodzi mi o to że wymiana jest drozsza ze względu na cenę nowego błotnika,co jest oczywiscie zrozumiałe i nie wiem czy jest sens wymiany 2 letniego błotnika na nowy?czy lepiej go wyklepać?

Adek jak nie wygląda to jakoś bardzo fatalnie to po prostu olej to i jeździj jak masz. Ewentualnie klepanie. Jak w dobrej wierze wymienisz błotnik i go pomalujesz (tak jak naprawdę powinno to być zrobione w cywilizowanym kraju), to przy odsprzedaży przyjdzie rzesza różnych cfaniakóF z wójkami fachowcami z miernikiem lakieru i będa ci udowadniać jak to strasznie rozwalone auto miałes i jakie to ałdi za ta cenę można wyciagnąć. Ja mam wgniotę na błotniku ale olewam to. Przyszły właściciel z miernikiem będzie szczęśliwy ze kupił nienaprawione auto.

Adek daj fotke

jak wymienisz błotnik na nowy i polakierujesz to grubość lakieru będzie zbliżona do wartości fabrycznych z kolei jak pokusisz się o klepanie będzie taniej ale grubszy lakier i pewnie bez nawet małej ilości szpachli się nie obejdzie żeby wygładzić element

Zdecydowałem że błotnik będzię klepany,tragedii nie ma więc dużo szpachli obiecali nie walić Na początku myslałem tylko o tym aby jak jak szybciej wymienić go na nowy!bo żal patrzeć było co dzień rano jak wsiadałem ale zawsze to oryginalny błotnik a kiedyś przy odsprzedaży i tak większość potencjalnych nabywców będzie wydziwiać na temat BITEGO BOkU! więc dałem na luz i będę klepał Pozdrawiam wszystkich,dzięki za rady!

A o zdjęcie się pokusisz?
To jest dalej jak wróżenie z fusów: nie widząc opisywanego elementu można jedynie gdybać

no już raczej nie mam jak go zrobić bo dziś kropka do warsztatu wstawiłem

No to lipa, może dałoby się zrobić bez szpachli, a tak to klamka zapadła na "tradycyjną" metodę.

Byłem w trzech różnych zakładach lakierniczych w swoim miescie i w każdym mówili że delikatnie trzeba zaszpachlować,chociaż w jednym usłyszałem że...ooo to sporo szpachli pójdzie! i z tym zakładem od razu dałem spokój! ale zawsze pozostanie już pewien problem,bo kiedy wyjeżdżasz nowym,pachnącym autem z salonu a pózniej za 2latka widzisz na nim wgniotka to bólllllll masz niesamowity!!!

Są zakłady, które usuwają wgniecenia bez konieczności lakierowania - wielokrotnie pisałem już o tym na forum - i co ciekawe: nie ma tu mowy o żadnym klepaniu

no faktycznie,ale jakoś o tym nie pomyslałem wcześniej hmm...

Dlatego od drugiego posta w tym temacie proszę o zdjęcie. Jak widać nie bez powodu

Trudno,teraz pozostaje mi czekać tylko na efekt końcowy i mam nadzieje że się nie zawiodę

ja bym wymienił błotnik bo po tym nie będzie żadnego śladu - grubość lakieru ta sama bo nowy element byłby malowany a tak będziesz miał drugą warstwę lakieru na tym błotniku

aaa już co będzie...zobaczę w sobotę lub poniedziałek.W najbliższym czasie napewno nie planuję sprzedaży punciaka więc grubsza warstwa lakieru napewno mu nie zaszkodzi

Adek to chociaż dobrze posprawdzaj czy ta szpachla bedzie dobrze wygładzona itd

Wymiana blotnika wiaze sie z cieniowaniem drzwi , czyli jak na blotniku bedzie odpowiednia grubosc lakieru to na drzwiach bedzie wiecej ze wzgledu na cieniowanie. Jezeli to jest nieduze uszkodzenie to lepsza jest naprawa niz wzmiana blotnika

dariuszs860 cieniowanie też zależy od koloru, nie zawsze trzeba
a idąc Twoim tropem to przy klepaniu błotnika drzwi też powinny pójść do cienia bo na błotniku pojawi się nowy lakier

bbanditoss oczwiscie zgadzam sie niekazdy kolor ale zakladam ze jest to ten GP z awator_a i przy takim trzeba , wiem robie te wszystkie samochody i GP tez czasami. Cieniowanie niepolega na pomalowniu kolorem calego elementu tylko pokrycie podkladu i wztraceniu roznicy pomiedzy oryginalem a dobranym. Drzwi nie musza isc do cieniowania jezeli uszkodzenie jest zdeczdowanie dalej ,tzn w czesci przedniej blotnika

Drzwi z tego co mówili mają być nie cieniowane tylko zderzak tak do rejestracji,oczywiście posprawdzam i będę się wpatrywał długo zanim go odbiorę od blacharza.

dariuszs860 ja zdaje sobie sprawę i wiem na czym polega cieniowanie, choć lakiernikiem nie jestem

bbanditoss moze ja to troche za nerwowo odebralem Sorki
Ja jestem lakiernikiem tylko za czesto musze to potwierdzac i dlatego tak wychodzi
Adek ja bym tak samo zrobil, bo po co malowac caly zderzak i płacic za to Tylko patrz czy sa spolerowane przejscia na zderzaku tam gdzie beda konczyc przy tablicy

Polecam wzięcie ze sobą aparatu, ustawienie na mocne nasycenie barw i zrobienie zdjęcia z lampą. Czego ludzkie oko nie zauważy, aparat uchwyci