Witajcie.Sorki za ten dłuuugi wywód ale chciałem w miarę dokładnie napisać co i jak.
Mam problem z obrotami na gazie a konkretnie auto (PII 1.2 8V gaz sekwencja) gaśnie jak dojeżdżam do skrzyżowania hamując silnikiem i wcisnę sprzęgło. Nie zawsze tak jest ale często. Jak dojeżdżam na biegu i obroty spadną poniżej 1300 to nie zgaśnie. Jak wciskam gaz gwałtownie w podłogę na postoju to silnik zamula, spadają obroty do 600obr/min po czym idzie równo aż do odcinki. Podczas jazdy przy obrotach ok 1100obr/min wcisnę gaz w podłogę to do 2000obr/min szarpnie 2-3razy, potem idzie dobrze.
Wiem, że tematów jest trochę o problemach z lpg, czytałem większość, jak nie wszystkie i rozwiązania nie znalazłem.
Instalację mam 3 miesięczną. Jest to sekwencja. Komp Stella, reduktor Elpigaz, wtryski chyba też bo w Elpi montowałem instalkę.
Przed założeniem LPG zmieniłem kable WN, świece NGK, filtr powietrza, cewkę.Byłem z tym problemem u gazowników, wymienili reduktor, ustawili instalację i powiedzieli, że z ich strony wszystko jest ok. Byłem u elektryka, sprawdził przewody, cewki i świece, podpiął punto pod kompa i nic nie znalazł.
Ja w domu wykręciłem przepustnicę, wyczyściłem i dalej nic. Dziś pożyczyłem inna, założyłem i też bez zmian, czyli krokowiec powinien być dobry.
Co jeszcze mogę zrobić, sprawdzić, żeby rozwiązać ten problem? Na benzynie nie ma żadnych problemów. Gazu pali max 7l/100km.

jak instalacje masz na gwarancji to mecz gazownika, niech sprawdzi czy nie lapie gdzies dodatkowo powietrza

instalacja jest na gwarancji. Wybieram się do gazownika w tym miesiącu ale wcześniej chciałbym mieć pewność, że z mojej strony wszystko jest sprawne.
Czytałem jakiś temat o wierceniu dziur w kolektorze, że powinno się go wymontować żeby opiłków nie naleciało. Nie mam pojęcia jak to zrobili u mnie. Możliwe to, że one mogą być przyczyną?
greg505 masz na myśli np nieszczelność tych otworów w kolektorze dolotowym?
przeczytałem na innym forum coś takiego:

"Jezeli silnik pracowal prawidlowo, a usterka nastapila dopiero po pewnym czasie, to moze byc problem z emulacja sondy lambda (masz emulator/komputer "gazowy"). Wtedy sterownik silnika (ten od benzyny) lapie bledy i przestawia sie w tryb awaryjny"

W tym przypadku wydaje mi się, że na benzynie też by gasł a po podpięciu pod kompa pokazałoby błędy.

"w przypadku pompy hamulcowej podłączonej do podciśnienia tak jak parownik mogą wystąpić problemy przy nieszczelności przewodu łączącego pompę jak również nieszczelności samej pompy. Wtedy podobno zasysane jest lewe powietrze i występuja wymienione objawy czyli nierówna praca na wolnych obrotach oraz przy hamowaniu w skrajności gaśnięcie silnika."

Tu jestem zielony i nie wiem jak to jest w punto. Jeżeli tak jest to jak sprawdzić nieszczelność/szczelność przewodu?

mozesz miec zle zalozona puszczke filtra powietrza i od dolu bedzie zasysane dodatkowo powietrze, w takim przypadku bedzie gasnac.

to już też sprawdzałem i chyba jest dobrze. Uszczelka luźno zachodzi na przepustnicę ale nie na tyle, żeby mieć przedmuchy. Uszczelka pod przepustnicą też wygląda dobrze. Myślę, że tam jest szczelnie.
Jest tam też gumowa rurka, której jeden koniec jest w pokrywie zaworów z lewej strony koło korka wlewu oleju, drugi koniec w obudowie filtra powietrza od dołu i ma jeszcze cieńsze odgałęzienie chyba do kolektora dolotowego. W niej zauważyłem chyba olej. Nie jest go dużo ale widać, że jest. To jest normalne? Mam nadzieję, że dobrze wytłumaczyłem o co mi chodzi. Nie mam pojęcia jak ta rurka się nazywa

odma, odpowietrza uklad korbowy, niewielka ilosc oleju jest normalna

Oprócz tego, że może łapać lewe powietrze na łączeniu obudowy filtra powietrza z przepustnicą, przepustnicy z kolektorem i ew. przez "otwory wtryskowe" gazu w kolektorze, są jeszcze jakieś inne miejsca

[ Dodano: 10 Sty 2011 23:06 ]
Dziś cały dzień była mgła. Punto od wczoraj stoi pod chmurką. Po zmroku poszedłem zobaczyć czy przypadkiem iskierki nie tańczą po przewodach i niestety tańczą . Przewody mam HGK Spark plug kupione 3miesiący temu. Wam też NGK-i wytrzymują tak "długo"?
Na wolnych obrotach widać iskierki przy cewkach i w miejscach gdzie przewody stykają się czymś metalowym. W momencie dodania gazu przez sekundę zaświecają się przewody niczym neon
Szukałem nieszczelności w dolocie powietrza a tu wychodzi na to, że winowajcą mogą być kable + jeszcze raz regulacja LPG i może w końcu będzie wszystko działać? Jak myślicie???

jak iskry skacza, to kable sa od razu do wymiany

Jutro pojadę po kable. Przy okazji zobaczę też jak wyglądają świece ( też ngk) wymieniane razem z przewodami WN. Mam nadzieję, że na nowych kablach będzie już ok.
Ryzykować jeszcze raz NGK czy rozejrzeć się za innymi firmami?

[ Dodano: 11 Sty 2011 17:35 ]
Wymieniłem dziś kable i niestety iskierki tańczą dalej. Kupiłem NGK. Mam takiego pecha czy....no właśnie co mogło się stać?

tuz przy samych cewkach?
a kable reklamuj

co do kabli kupilem kiedys magneti mareli i iska skakala 3 razy je wymienialem jakas wadliwa partia chyba i w koncu oddali mi kase kupilem kable sentech zrobilem na nich 70000km nie dawno wymienilem na nowe tez sentech a dalem za nie teraz 30 zł i auto jezdzi na gazie punto 1 55

ja tak mialem jakis czas temu u siebie. tylko ze auto gasło niezaleznie od tego czy jade czy stoje " jakmu sie zachciało" potrafiłem jechac trzymac noge na gazie i gasł. u mechnika sie chyba 3x wystal razem to miesiac albolepiej. gazownicy tez nic nie powiedzieli.
wiesz co pomogło? Wymiana Kabli WN i Świec:)

greg505 wczoraj iskry były wszędzie. Na wolnych obrotach widać było przy cewkach, przy dodaniu gazu zaświecały się kable praktycznie na całej długości. Dziś po wymianie na wolnych nie widać nic a po dodaniu gazu pokazują się w okolicy cewek i na kablach.Może dlatego, że dziś nie jest tak wilgotno. Co ciekawe jak odsunę kabel od pokrywy zaworów to iskry znikają. Jedną cewkę mam wymienioną.
W sklepie mieli też kable Boscha. Może te spróbować?

jak widac kable to loteria,
najlepiej jedz do sklepu jak juz sie sciemni,
wez ze soba butelke z rozpylaczem (moze byc po plynie do mycia szyb, z opcja 'mgielki' ) zaloz kable i rozpyl wode

ale pytanie.. czy pozwolą załozyc do samochodu..

Przewody, kable od gazu idą nad kablami WN i dojścia prawie nie ma. Żeby założyć przewód na 3cią świecę od prawej musiałem przepustnicę odkręcić Ubije gaziarza za to Jak myślicie wziąć te Boscha 50zł czy wymienić na następne NGK 45zł.

i tak do skutku! pewnie tak byłoby najlepiej

moze tym razem sprobuj bosha

no i jestem po wymianie kabli na Boscha. Niestety iskierki tańczą i na tych. Myślę że jest małe prawdopodobieństwo tego, że i te są wadliwe. Może jest jakieś przebicie z bloku silnika i prąd skacze po kablach? Nie wiem co mam o tym myśleć. Skończyły mi się już pomysły Może wy macie jeszcze jakieś?

no bez jaj...
teraz to bym podmienil cewki,
podjedz do jakiegos elektromechanika zeby posprawdzal co sie dzieje

chciałbym żeby to był żart ale niestety nie jest. Przyszło mi do głowy jeszcze wykręcić cewki i podłączyć je tak żeby nie miały kontaktu z blokiem silnika. To już ostatni mój pomysł. świece raczej wykluczam bo chyba nie miałyby takiego przebicia, żeby kable się świeciły Jutro zaczynam szukać jakiegoś magika

Breyton Twój pomysł nie wypali bo nie uruchomisz serca dlatego że nie będzie się stykać, ja też mam takie same objawy, tak więc przychodzi mi do głowy regulacja zaworów jak narazie bo to co było wymieniane w całym temacie to naprawiłem

maciej85 masz na myśli to że cewka musi mieć masę z bloku silnika żeby działała?



masz na myśli gaśnięcie silnika czy problem z kablami? Przy tym drugim raczej regulacja zaworów nie pomoże

gaśnięcie silnika i jak mu chce dać po garach to zamula i potrafi zgasnąć
kumpel mnie pociesza planowaniem głowicy ale wątpię w to bo po obbadaniu ręką przy silniku nigdzie nie dmucha
zacznę teraz od regulacji zaworów bo np. w 16V nie trzeba regulować a w naszych trzeba koszt do 200 PLN

nie ukrywam że kropek jest moja miłością ale po tym co robi to bym go spalił

A ja już wiem co jest mojemu w układzie wydechowym zagnieździła się kura znosi jaja, które z czasem się psują i z tłumika wali zepsutym jajem z takim czymś się jeszcze nie spotkałem. Czuć to na gazie. Za to typowymi spalinami gazu nie czuć w ogóle o d samego początku. Normalnie cuda niewidy

to co u mnie w katalizatorze tez jaja siedzą