Witam. Po odpaleniu samochodu mam strasznie słaby hamulec. Sytuacja się zmienia po przejechaniu około 5 km jest lepiej ale nie jest to samo co kiedyś. Dodam, że słychać szum hamowania jakby klocki były zdarte i hamował blachami lecz tak nie jest bo jeszcze jest ich trochę. Nie miałem jeszcze czasu ich rozebrać. Płyn jest tylko że nie wymieniany. Domyślacie się od czego zacząć szukanie? Pozdrawiam

Może spalone klocki? Skoro mają już za sobą trochę kilometrów, to może się przegrzały i muszą się teraz rozgrzać żeby dobrze hamować.

czasem mam podobnie, ale zdarza sie to ino przy 1-2 hamowaniu mocnym, pozniej juz jest ok, wydaje mi sie ze klocki musza odpowiednia temp złapać, lub jest na nich sporo wilgoci, za oknem pogoda nijaka mokro itp

u mnie jest tak, że nie ma szans zahamować żeby zablokowały się koła. Serwo raczej jest dobre bo po odpaleniu czuć wspomaganie po naciśnięciu hamulca. Nie wiem czemu słychać szum klocków dzisiaj ściągnąłem koło i klocki jeszcze grube.

dzieje sie tak zawsze po odpaleniu, czy po dluzszym, nocnym postoju?
jak to drugie, to przy obecnych temperaturach i wilgotnosci, pewnie masz nalot rdzy na tarczach

Może zobacz przewody podciśnieniowe od wspomagania. Jeśli mają jakąś nieszczelność, to przy kilkakrotnym naciśnięciu hamulca powinien twardnieć pedał i przez to nie możesz użyć maksymalnej siły hamowania.

I oczywiście sprawdz jakosc płynu hamulcowego

Dzieje się tak po postoju np. po nocy to raczej odpada nalot. Pedał twardnieje po kilku krotnym wciśnięciu pedału hamulca to chyba to też jest ok. Nie wiem czemu szumią klocki...w tym widzę powód. Rozbiorę przód i będę wiedział coś więcej.

to na 100% nalot

Jeśli w hgt jest podciśnienie brane z kolektora to może być ne sprawny jakiś czujnik, sonda, itp. Po odpaleniu auto zanim się nie rozgrzeje nie ma zbyt dużego podciśnienia w układzie, a wszystko prze za bardzo otwarty silniczek od wolnych

Tam nie potrzeba dużego podciśnienia. Poza tym wątpię żeby był tam jakiś czujnik. Moim rodzicom w Peugeotcie 407 padł przewód i żadnych ostrzeżen nie było. Tylko brak wspomagania.

czujnik w sensie odpowiadający za skład mieszanki


brak wspomagania = słabe hamulce



owszem nie trzeba, ale jak nie ma go prawie wcale to po trzech wciśnięciach samochód słabo hamuje

Ale żeby nie dało się zablokować kół?
Nalot w zasadzie objawia się zdecydowanie głośniejszym hamowaniem i po kilku przyhamowaniach znika, ale koła cały czas można zablokować
U mnie nalot to norma (jak się czasem 3 tygodnie auta nie rusza to jest go od groma ).

A może między klocki a tarczę dostał Ci się piasek i stąd ten dźwięk tarcia - siła hamowania na pewno spadnie.

@ BARTEKcoupe
to podciśnienie raczej nie wpływa na skład mieszanki.

to skład mieszanki wpływa na podciśnienie
Komputer dolewa za dużo paliwa i otwiera silniczek krokowy na max(czy co tam jest od wolnych). Z tego względu nie ma podciśnienia. Chyba już wytłumaczyłem dość jasno

PshemoHGT u mnie byl ten sam przypadek jak by blacha o blache tarla, jednakze hamulce deba stawaly, a problem tarcia, dzwiekow... byly zle zalozone szczeki...