Polerowanie alufelg na lustro

tomaszkowal89

Witam

Chciałbym spytać czy każdą alufelgę można wypolerować na lustro. Chodzi mi o polerke w warunkach domowych, aby jej wygląd zbliżyć do chromowanej.

Oto link czy polerował ktoś takie felgi? Czy uda wypolerować się je na lustro?
http://allegro.pl/oryginal-fiat-15-4x98 ... 02178.html

domin45670

Dać się da, ale pierw należy zeszlifować lakier z felgi. Jest też jeden minus polerowania na lustro: szybko na felgach pojawia się warstwa tlenkowa, więc raz w tygodniu wypada szmatką z pastą je przepolerować.

tomaszkowal89

Czyli po polerce nie da się ich zabezpieczyć aby nie powstawała ta warstwa tlenowa?

Słyszałem że są środki do osuwania starej farby z felgi no a później papier ścierny i polerka.

mati.91

Każdą da radę wypolerować. Jedną łatwiej drugą trudniej, ale wszystko jest do zrobienia. Jest to tylko kwestią czasu, bo naprawdę trzeba poświęcić sporo czasu, żeby otrzymać taki efekt.

[ Dodano: 11 Sty 2011 22:10 ]
Jedynie musiałbyś malować, ale wtedy pogorszysz efekt.

[ Dodano: 11 Sty 2011 22:11 ]
Co jakiś czas po prostu polerkę trzasnąć i tak będzie najlepiej.

bbanditoss

tomaszkowal89 tylko tej felgi z linka nie wypolerujesz tak na a'la chrom jak piszesz

tomaszkowal89

a dlaczego tej felgi z linka tak nie wypoleruje?

To jaką tak wypoleruje a jaką nie ? Jak to odróżnić ?

bbanditoss

musiałbyś z niej lakier ściągnąć

tak jak to już domin45670 napisał

wypolerujesz taką jaka nie jest lakierowana

tomaszkowal89

chciałbym uzyskac taki efekt

LichuniU

Kumpel polerował u siebie felgi z dość sporym rantem... Najpierw pozbywasz się oryginalnego malowania, (można użyć specjalnego środka) a później papierki coraz drobniejsze i mnóstwo wolnego czasu

Każdą da się na lustro, ale to naprawdę masa pracy... Kumpel który pracuje i robił to w wolnych chwilach polerował prawie 2 miesiące jedną felgę

I każdy weekend w garażu... Ale felgi były naprawdę jak lusterko...
Później raz na jakiś czas tak jak pisał Domin szmateczka i pasta do polerki felg (nie pamiętam jak się zwie ale delikatnie rozpuszcza aluminium) i trzeba je przetrzeć

_edi

LichuniU napisał(a):

Najpierw pozbywasz się oryginalnego malowania, (można użyć specjalnego środka)

Scansol w żelu albo paintremover w sprayu.

LichuniU napisał(a):

Każdą da się na lustro, ale to naprawdę masa pracy

Nie każdą, sporo zależy od stopu - czasem zostaje delikatna satyna.

sadoo · **Miejscowość:** Jelenia G. **Rejestracja:** 08 Mar 2007, **Posty:** 3135

kolega z forum mojego klubu opisał to tak:

street-roulette.prv.pl napisał(a):

Polerowanie Felg :

Potrzebujemy:
-pędzel
-Scansol (lub inny srodek do usuwania powłok lakierniczych koszt 16-25zł)
-papiery scierne wodne 100-....-....-.....2500 (ja robiłem przeskoki o 100 i miałem papiery 100-200-300-400itp)
-filc
-szpachelka
-pasta automax(lub inna pasta do polerowania aluminium )
-piwko , cola - co kto lubi

Polerowanie :
1.na miejsca które chcemy polerować nakładamy równa warstwę Scansola
2.piwko
3.Po ok 15-20 minutach jak stary lakier na feldze juz spuchł bierzemy szpachelke i dokladnie usuwamy , przy grubszych powlokach najprawdopodobniej zabieg trzeba bedzie powtórzyć
4.Jeśli mamy juz felge bez lakieru , usuwamy wszystkie niedoskonałosci papierem 100
5.Jedziemy felge papierem 100 na mokro bardzo dokladnie , jak juz cala bedzie zrobiona zmieniamy papierek na drobniejszy i powtarzamy operacje , trzeby do momentu az rysy z poprzedniego papieru nie beda widoczne
6.Tym sposobem mamy gladka felge przygotowana do polerki , teraz nalezy ja dokladnie umyc i wysuszyc !
7. nakladamy filc na paste i przystepujemy do najprzyjemniejszego etapu - polerowanie , polecam uzywac polerki mechanicznej z regulacja obrotów ale recznie tez sie da
8. Cieszymy sie pieknie świecąca felgą

Uwagi :
1.uwaga na paluchy , zaopatrzcie sie w plastry
2.Jak felga jest juz na aucie to podczas kazdego mycia polecam filc + pasta i przetrzec felge , dzieki czemu efekt bedzie sie utrzymywał
3.powyzszy opis mozna zastosowac do innych elementow aluminiowych
4.Jesli polysk felgi nas nie zadowala polecam powtórzyć cala operacje bardziej sie przykladajac , po polerce nie powinno być widać zadnych rys

5 !! Im drobniejszy papierem uzyjemy na koncu tym bedzie "lepsze lustro"

i co najważniejsze napierać ciałem

http://www.youtube.com/watch?v=HMEyEUOdVYM

a ranty wygodnie na aucie i lewarku polerować jak się nie ma maszyny

_edi

W sumie kolega sadoo wszystko podsumował.
Jedyne co można dodać:
- nie trzeba zaczynać od 100, najlepiej dobrać sobie papierek do stanu felgi, czasem wystarczy ruszyć od 400, (zazwyczaj najgrubszym papierem wystarczy zrobić same ranty)
- Scansolem warto zrobić nawet 2-3 razy, bo najciężej schodzi podkład (wiele zależy od tego w jaki sposób felgi były lakierowane)
- często płukać felgę z pyłu, żeby nie narobić kolejnych rys
- jak polerujemy i polerujemy i nie schodzą nam rysy z poprzedniej gradacji musimy wrócić do poprzedniego papierka, nic na siłę
- co do past to z tego co zauważyłem sporo ludzi chwali Aluchrom lub Alusol,
- najlepiej zrobić sobie próby maszynowe, bo nie każdą felgę da się spolerować na lustro! czasem zostaje satyna i można się mocno zdziwić
- uwaga na polerowanie filcem, bardzo łatwo można zrobić smugi (mówię o polerce mechanicznej), które ciężko usunąć

No to powodzenia

sadoo napisał(a):

a ranty wygodnie na aucie i lewarku polerować jak się nie ma maszyny

A mechanizm różnicowy wkrótce powie bye bye

domin45670

tomaszkowal89 napisał(a):

Czyli po polerce nie da się ich zabezpieczyć aby nie powstawała ta warstwa tlenowa?

I tu się pojawiają schody:
- lakieru bezbarwnego praktycznie nie napylisz, bo nie będzie się łapał do wypolerowanej na lustro felgi. Jeśli jednak będziesz miał nieco szczęścia i jednak powierzchnia się pokryje lakierem, to i tak bardzo szybko ów lakier zacznie schodzić (przyczepność farby/lakieru zależy od rzeczywistej powierzchni styku, a taka wypolerowana powierzchnia ogranicza ją do minimum) - przyleganie adhezyjne,
- woski i pasty nic nie dają i metal i tak się utlenia,
- dosyć skuteczną, ale nieestetyczną metodą by było pokrycie felgi smarem, ale przy pierwszym deszczu dosyć spora ilość by się zmyła. Wiadomo też, że wówczas efekt lustra bierze w łeb,
- dlatego też felgi poddaje się chromowaniu lub niklowaniu (oba pierwiastki zapewniają połysk i stanowią dodatki do stali kwasoodpornych), ale to już niestety są nieco większe koszta,
- często tzw. polerowane felgi, to tak na prawdę nie wypolerowana na lustro powierzchnia, lecz wyszlifowana papierem o granulacji ok 1000 i pokryta klarem, co skutkuje metaliczną barwą i połyskiem.

_edi

domin siejesz niepotrzebnie defetyzm.
Jak się poleruje przynajmnije raz na tydzień nie ma żadncyh osadów i felgi cały sezon lśnią lustereczkiem.

domin45670 napisał(a):

- dlatego też felgi poddaje się chromowaniu lub niklowaniu (oba pierwiastki zapewniają połysk i stanowią dodatki do stali kwasoodpornych), ale to już niestety są nieco większe koszta

Popytaj chłopaków, którzy jeżdżą z lustrem, który ma chromowane felgi. Dotąd znam jeden przypadek uzasadnionej wizyty w galwanizacji i dotyczył od pozłacania rantów w TH Line'ach.

domin45670 napisał(a):

polerowane felgi, to tak na prawdę nie wypolerowana na lustro powierzchnia, lecz wyszlifowana papierem o granulacji ok 1000 i pokryta klarem, co skutkuje metaliczną barwą i połyskiem.

Tak się robi chinole właśnie.

domin45670

Cytuj:

Jak się poleruje przynajmnije raz na tydzień nie ma żadncyh osadów i felgi cały sezon lśnią lustereczkiem.

domin45670 napisał(a):

szybko na felgach pojawia się warstwa tlenkowa, więc raz w tygodniu wypada szmatką z pastą je przepolerować

_edi napisał(a):

domin siejesz niepotrzebnie defetyzm.

W żadnym wypadku. Po prostu jest z tym od groma roboty i z tego sobie trzeba zdać sprawę jeszcze przed rzuceniem się z motyką na słońce. Efekt zajefajny, ale jeśli ktoś nie ma zamiaru właśnie co jakiś czas przepolerować felg, to się potem to kończy tragicznie dla takiego delikwenta. Wyżej podałem kilka rozwiązań

umożliwiających uniknięcie ciągłych prac

W przypadku felg produkcji chińskiej faktycznie polerowanie nie jest do końca prawdą o czym wspomniałem wyżej i Ty również o tym napomknąłeś. Miałem jednak przyjemność z felgami jeszcze przed zalaniem polskiego rynku przez produkty "wysokiej klasy" z Państwa Środka i w zasadzie one również fabrycznie miały wierzchnią warstwę z klaru. Jeśli mnie pamięć nie myli, to były to jakieś KBR'y

_edi

domin45670 napisał(a):

Efekt zajefajny, ale jeśli ktoś nie ma zamiaru właśnie co jakiś czas przepolerować felg, to się potem to kończy tragicznie dla takiego delikwenta.

Z tego trzeba sobie zdać sprawę zanim się rozpocznie jakąkolwiek zabawę.

domin45670 napisał(a):

Wyżej podałem kilka rozwiązań Szczerbol umożliwiających uniknięcie ciągłych prac

Rozwiązanie z minimalnym przepolerowaniem i klarowaniem to robota głupiego, bo ani efektu, ani wytrzymałości to to nie ma.
Oddanie felg do galwanizacji kosztuje majątek. Poza tym tak jak pisałem wcześniej jedyny uzasadniony przypadek jaki znam to złocenie rantów bądź chromowanie/złocenie śrubek do skręcanych felg:

Zwykła polerka i utrzymanie jej jest jak najbardziej do ogarnięcia dla przeciętnego użytkownika, który ma odrobinę samozaparcia.
Poza tym nawet zwykłe nie dziubane w żaden sposób alu są fajne tylko pod warunkiem, że są czyste i zadbane (tak jak auto zresztą), a to też wymaga wkładu pracy i wysiłku i z tym trzeba się niestety pogodzić.

domin45670

No dokładnie. Koledze kiedyś na lustro zrobiłem bardzo fajne stalówki (zupełnie inne niż znamy z Punto) i miał je polerować co tydzień szmatką. Nie posłuchał i piękny rant wyglądał tak ->

Z kolei w Vectrze A bardzo fajnie z kumplem urządziliśmy pokrywę zaworów (cud, miód

). Zaniedbanie jej skończyło się nieco mniej nieprzyjemnie niż felgi stalowe, o których wspomniałem, ale też się zrobiła porażka :roll:

_edi

Cytuj:

Z kolei w Vectrze A bardzo fajnie z kumplem urządziliśmy pokrywę zaworów (cud, miód Smile). Zaniedbanie jej skończyło się nieco mniej nieprzyjemnie niż felgi stalowe, o których wspomniałem, ale też się zrobiła porażka Rolling Eyes

Ja swoją w Polo też spolerowaną sfajdałem , ale środkiem do mycia silników, bo się zwiesiłem i spryskałem komorę, a zapomniałem przykryć pokrywę - skutek -> plamy i poprawka polerki. No ale jak się ktoś nie przekona to się nie nauczy dbać. Generalnie nie jest to zabawa dla leniwych i "sezonowców". Chociaż jak ktoś włoży sporo wysyłku, żeby coś takiego zrobić to chyba będzie dbał, bo w przeciwnym wypadku nie poszanowałby własnej roboty, a to byłoby co najmniej dziwne.
Dobra EOT z mojej strony bo miało być o polerce, a nie ideologii z tym związanej hehe

erbete

Polerka spokojnie wytrzymuje sezon na feldze i nie ma opcji że zniknie całkowicie, od mycia piasku itd może być widać rysy i delikatne utlenienie, żaden problem szmatka i jazda, ja polecam do polerowania autosol metal polish i ew na końcową polerkę jak ktoś potrafi uzyskać odpowiednią temperaturę pracy autosol aluminium polish

felgi w moim byłym golfie cabrio robiłem całą poprzednią zimę zabawy było ale efekt bardzo zadowalający

powodzenia

nickoo

erbete kolega z Podkarpacia?

[ Dodano: 03 Kwi 2011 12:55 ]
Łańcut lub okolice, czy tak?

erbete

dokładnie tak :wink: