Witam
Mam następujący problem... jakiś czas temu jadąc stwierdziłem że pedał gazu nie reaguje...tzn mogłem się rozpędzić dynamicznie do 60km/h i później już nic...obroty do 2 tys i koniec mimo wciśniętego gazu do spodu...potem pojawił się problem że w ogóle zablokował się gaz nawet puszczając pedał - 2 tys obrotów . okazało się że pękła taka mała gumka nakręcana na linkę obok takiego pół księżyca na który nawija się linkę do przepustnicy i ta gumka gdzieś coś przyblokowała. Jak ją nakręciłem na swoje miejsce wydawać się by mogło że wszystko okej było (gumka się trzyma chodź niosię się z zamiarem jej wywalenia).
Do rzeczy... zauważyłem ostatnio że samochód powiedzmy dziwnie reaguje na gaz....naciskając mocniej pedał gazu właściwie słabiej przyspiesza niż jak w tym samym momencie trochę spuszczę nogę z gazu. Nie jest to regułą. Czasem muszę też w ogóle odjąć gaz i znowu nacisnąć i samochód jedzie szybciej....
Co to może być??? linka od gazu się kończy czy coś innego??

raczej to nie jest wina linki tylko bardziej wtrysku.

nickoo a czemu tak sugerujesz że niby wtrysk??
wg mojej skromnej wiedzy nie powinna się kontrolka zaświecić??
a ona w moim przypadku nigdy podczas jazdy nie świeciła

zobacz na zgaszonym silniku niech ktoś wciśnie gaz i popatrz czy cięgno przyśpieszacza przy module wtrysku zostało całkowicie otwarte przez linke, jeśli tak to raczej nie jest wina linki lub pedału.

mam bardzo podobny problem, kilka miesięcy temu robiłem sprzęgło bo bardzo ślizgało. Po jego wymianie jakiś miesiąc później przy dodawaniu gazu "ślizganie" znów się powtarza. Mam na myśli rosnące obroty a zero mocy i przyspieszenia, czy może być to wina bezpośrednio dotycząca przyśpieszacza? Proszę o pomoc Pozdrawiam, Adrian KRK

Ja się podepnę pod temat. Miałem dokładnie taki sam problem z gumką na lince od gazu, tylko on mnie złapał w trasie, miałem tempomat ustawiony na poziomie gazu w podłodze
Wywaliłem tą gumkę żeby można było normalnie jechać dalej. Ona była tam mocno potrzebna? Bo rozumiem, ze robiła za filtr zanieczyszczeń, żeby się syf nie dostawał pod pancerz linki.

Jak się domyślam, żeby znowu założyć tą gumkę musiałbym wymienić całą linkę od gazu.