Mam samochód który ma koła 185/65/R15, w zapasie było pełne koło, ale dostałem dojazdówkę T125/70D15 więc teraz ją wożę, wczoraj wyczytałem w instrukcji, że dojazdówka powinna być T135/80D15 i tak się teraz zastanawiam, czy jakbym na tym jechał kiedyś (odpukać) to nie wywali jakiegoś błędu ABS jak jedno koło będzie się kręcić z inną prędkością niż pozostałe?

I tak jakby przyszło do wymiany koła to dojazdówkę dawałbym na tył, ale wole się upewnić.

Nie wiem czy można to tak porównać, ale gdyby dojazdówka miała wymiary koła o parametrach 125/70/R15 (nie wiem co oznacza to T i D w rozmiarówce dojazdówki) to wtedy była by mniejsza niż zwykłe koło o ponad 65mm (średnica), a mniejsza od zalecanej dojazdówki o 40mm (dojazdówka zalecana jest mniejsza o 25mm od zwykłego koła, o ile te rozmiary są takie jak wcześniej napisałem, czyli takie w jak w normalnym kole)

pradopodobnie wywali blad, zreszta na tej 135/80 tez,
system abs sie wylaczy

Tak się teraz zastanawiam, ciekawe jaka jest tolerancja dla róznych kół, z tyłu mam jedną oponę nową, drugą już jeżdżoną więc róznia się pewnie o te kilka mm, ale ABS nie wywala błędów.

Przy dojazdówce różnica jest dużo większa, ale sytuacja teoretycznie analogiczna.

No nic, albo kiedyś zaryzykuje i założę dojazdówkę i sprawdzę, albo w dalsze trasy będę brał pełne koło.

A taki błąd później znika sam, czy trzeba będzie go kasować?

sam od siebie nei zniknie bo na tyle inteligentny nie jest ze ty zalozyles dojazdowke i zmieniles kolo an normlane kasowanie za poimoca kompa

btw sadze ze nbie powinno wywalic bledu abs... po to jest mechanizm rożnicowy.. jedno kolo stoi drugie sie kreci i bledy ci nie wywali to tez w tym przypadku tez nei powinno

sam zniknie,
czujnik dziala caly czas, jak stwierdzi ze jest OK, to kontrolka zgasnie

JBC dawałbym na tył dojazdówkę, bo szkoda własnie nadmiernie katować mechanizm różnicowy.



Na to bym własnie liczył, ale nigdy jeszcze nie miałem błędów związanych z ABS więc nie wiem czy znikają czy nie. Swoją drogą japoniec ma chyba system autodiagnostyki, bo są opisy w internecie co zrobić by auto podało kod błędu i jak go wykasować bez komputera (ale nie wiem czy to też się tyczyło ABS czy tylko tzw "check")

Mój kumpel założył tak inne nieco na 1 oś. i kompletny brak hamulców Non stop wykrywa poslizg

jak ma esp to powinien odlaczyc

w nubirze

sam zniknie w zimie jak kręciłem bączki to mi wyskoczył błąd ABS ale po ponownym uruchomieniu silnika znikł

Właśnie a propos baczków, tez latałem na ręcznym zimą, ale ABS się nie wykrzaczył.



Tego się właśnie obawiam.

a w p2 jak mam dojazdówkę (niemam pojęcia jaki toto rozmiar ma) to niebyło by takiego problemu?

Jesli średnica jest inna niz pozostałych kół to teoretycznie może wywalać błędy. Chyba jutro założę dojazdówkę i zrobię rundkę po okolicy.

no to musi byc cos nie tak,
przy sprawnym ukladzie, jak kontrolka wywali blad, to abs przestaje dzialac,
ale hamulce powinny dzialac normalnie,
no moze poza rodzielaczem sily hamowania

ee no niewierze, bo fabrycznie chyba w p2 wychodziło z dojazdówką? to by tego nie przewidzieli..?

w p2 byl pelnowymiarowy zapas

w wersjach golas fabrycznie było pełne koło.

u mnie we wspomnianym japońcu też były dostępne i dojazdówki i normalne koła jako zapas. No nic, sprawdzę na sobie w najbliższym czasie i dam znać co i jak.

czyi umnie ktoś podmienił na dojazd albo moze i tak wychodziły fabrycznie.. jak wiemy fiat różne rzeczy wymyślał

ja w p1 mam dojazd bo mam wersje ori włoch, a polskie były na pełnowymiarowym.

Tyłek się kręci szybciej od przodu = uślizg osi przedniej, odpuszcza siłę hamowania z przodu a tu dalej 0 efektów i dalej odpuszcza aż hamuje tylko tył a tył hamuje jak hamuje czyli prawie wcale nie hamuje ze względu na to ze jest z tyłu To jak hamować ręcznym I jaki tu błąd ma wywalić jak widzi podczas hamowania uślizg osi przedniej jak w normalnej sytuacji kiedy abs ma działać

[ Dodano: 08 Mar 2011 23:13 ]
a to czy sie hamuje czy nie hamuje jest ten poślizg... sytuacja analogiczna do jazdy na bardzo śliskiej nawierzchni przy hamowaniu silnikiem może być ta sama sytuacja. I Wtedy abs ma się wyłączyć i wywalić błąd? (a kilka razy zdarzyła mi się taka sytuacja, ze jadąc z górki po lodowisku koła przednie uślizgiwały mi się przy gwałtowniejszym puszczeniu nogi z gazu ) I co gdybym miał abs to: błąd abs -> ASO?

A jak taki błąd wywala tylko chwilowo to np. w tym samym momencie chcę jakoś próbować hamować a tu d..a abs nawalił? i efekt taki jakbym był bez absu?

wiesz kiedy sie aktywuje abs? domyslam sie ze tak, wiec nie wiem skad te wywody?

Działa czy aktywuje bo to jest różnica? Działa non stop aktywuje przy wykryciu poślizgu podczas hamowania powyżej 0,1-0,2 A te wywody są po to, żeby jakos wyjaśnić Ci że wcale błędu nie musi wywalić jak masz w aucie tylko system abs. Ba! imo nie powinien Jak różnica srednicy kół jest niewielka to bedzie sie przedwcześnie włączać zmniejszajac tym samym siłę hamowania mimo ze mogłaby być większa a jak jest duża różnica średnicy to wcale hamować nie bedzie.

Jutro wybadam, dziś umyłem to juz czasu na zmianę kół nie było.

wszystko zalezy od uzytego algorytmu

tak

Problem braku hamowania przy różnicy nie jest nie do rozwiazania... Nie wiem co to tam za abs był w tym starym szrocie ale ktoś po prostu nie zrobił tego użytkowniko-odpornego

Można to wykryć jak przez dłuższy czas czy się hamuje czy nie występuje taki sam poślizg pomiędzy przodem i tyłem. Ale do tego chwili trzeba czasu.