witajcie , mój ojciec chce kupić grande 1,3 multijet..
wiem ze są 75 koni i 90 konne
na co uważać?
czym się sugerować...
ogólnie polecacie ten silnik?
ja mam 1,4 8v i jestem zadowolony..
ale słyszałem dobre opinie o tym diselku

O tuż kolego jestem posiadaczem m-jeta 1,3 i powiem tak silnik fajny nie zrażać się turbo dziurą, ja jeżdżę spokojnie, jak trzeba to mu depnę a turbo jak zaciągnie to fajnie ciśnie, silnik jest oparty na rozrządzie napędzanym łańcuszkiem więc kosztowne wymiany odpadają tylko trzeba pamiętać o wyższym poziomie oleju niż standardowo w połowie bagnetu, na wskazaniu pod max, przy zakupie sprawdzić czy turbo działa dobrze, przy 1800 obr powinien mocno ciągnąć w górę czuć to, no i czy nie świszczy głośno jak się wkręca, latem jak gorąco to coś słychać ale dyskretnie, a reszta to standard na trzepaki czy coś nie stuka i puka oraz jazda testowa, no i pod kompa podłączyć i sprawdzić czy błędów nie ma i czegoś niepokojącego, jeśli ma nalatane 100 tyś to od razu EGR nowy wstawić nie kombinować z regeneracją szkoda kasy bo na bank jest w złym stanie, pozdrawiam i życzę chłodnego podejścia do zakupu, a tak w ogóle to na ASO oddać na max przegląd stracić z parę stów a nie wtopić tysiące ciężkie.

Różnica między 75KM a 90KM to rodzaj turbiny. Ta w wersji 90KM ma zmienną geometrię łopatek.

Sam silnik mogę polecić - mi się sprawował bez zarzutu.

Jest jeszcze ciekawostka związana z wersją 90KM: z 5-biegową skrzynią biegów montowane jest zwykłe koło zamachowe, natomiast z 6-biegową niestety już dwumasowe...

tak własnie słyszałem o tej 6cio biegowej i dwumasie... dwumas odpada niechce aby ojciec miał potem kosztowne wymiany.
ogólnie to szukamy tego 90 konnego ale jak znam zycie trafi sie pewnie jakiś 75 koni w fajnym stanie

Nie wiem jakie masz potrzeby ale jak na próbę wsiadłem do wersji 75KM to muszę przyznać, że jest spora różnica w porównaniu z 90KM chociaż to tylko 15KM i 10Nm mniej. Pierwsza myśl jaka mnie naszła to "ten samochód nie jeździ"

Oczywiście wersja 90KM też nie jest jakimś potworem, 1.9 130KM bije go na głowę ale tak czy inaczej, zawsze lepiej mieć choć trochę więcej kucy pod stopą

zapewne ale jak padnie to koszt nowej to ok 2 koła., sam chciałem 90 konną ale koszt sporo wyższy, 75 konna to mniej kłopotów coś za coś.

Koszt czego?

a 90konne wychodza takze ze skrzynia 5 biegowa prawda? wiec bede szukał 5 biegowej skrzyni 90 koników ;p

tu jest racja na rynku można poszperać może coś się trafi, ale czy jego Ojciec będzie zainteresowany.

[ Dodano: 18 Mar 2011 16:57 ]

turbinki.

nie on nie chce 1,9 bo będzie szybszy ode mnie
a tak serio to chce 1,3 multijeta bo jest na łańcuchu
miał corse na łańcuchu i był spokojny..
tylko 1,3 wchodzi w gre;]
1,9 to ja bym bardzo mocno chciał;]

Tak , polecam bo nie mają 2 masu

[ Dodano: 18 Mar 2011 20:02 ]


Małe spalanie , idioto odporny silnik , jedynie T jest małe i siada dość szybko

[ Dodano: 18 Mar 2011 20:03 ]


łańcuchy też się zrywają , osiągi 1.3 90 ma dużo lepsze niż bena 1.4 [;

Racja, różnica miedzy 75KM a 90KM jest spora. Moim zdaniem 2 masowego koła nie ma się co bać, tak samo turbo z VTG - jak ma coś paść to padnie i głównie zależy to od stylu jazdy. Mojego auta szukałem ponad 3 miechy i z doświadczenia wiem że znalezienie 90KM ze skrzynią 5 graniczy z cudem. Propo silnika 1.3 to chyba jeden z lepszych silników w tej kategorii, i to pod względem trwałości i właściwości.

a jakby tak 75 koni i chipowanie na 82 konie?ale chipowanie a nie jakis box,wtedy powinno byc kompromisowo,co do egr;
przy 145 tys zleciłem oczyszczenie egr,kolektora,przepustnicy i super auto az do sprzedazy
-przepływka-mała modyfikacja i juz nie ma turbodziury,a subiektywnie odczuwałem,że jak wlałem paliwo typy premium to auto było czułen na dotykanie gazu ,a to lubię

W dieslu przepustnica??

1. z 75 przyrost góra 10PS z tego turbo , nie adekwatny przyrost do wydatku na nowe mapy
2. egr to zło i to powinno się wycinać
3. diesel nie ma przepustnicy , ma klapę gaszącą
4. możesz się pochwalić modyfikacją przepływki ?

przy dzisiejszych cenach benzyny/oleju napędowego jaki jest sens kupować diesla?
Widzimy na sygnaturce Hubik-a że mu dieselek pali 7,2l mi benzyny 7,7 chyba wszystko jasne

Oczywiście , że jest sens :

1. 7.2 to po mieście spali 1.3 mj , na trasie bez trudu jest 5/100 , odpowiednio bena ( na przykładzie p2 1,2 ) 8-9 miasto , trasa 6-7
2. łatwiej o oszczędności , można mieć spokojnie ponad 1zł na litrze do przodu w porównaniu do beny
3. moment obrotowy

moj 1.9 w miescie polis 6.4-6.5 ;> wiec chyba 1.3mj zejdzie niżej w miescie?

masz chyba w Krakowie same obwodnice w mieście , nie ma cudów , jak masz korki to poniżej 8-9 nie zejdziesz , różnymi autami jeździłem i po zatłoczonym małym mieście nie będzie mniej , szczególnie jak ktoś klepnie buta

moim zdaniem dla zwykłego zjadacze chleba nie ma sensu kupowac diesla który na starcie jest dużo droższy wiec ta rożnica w w spalaniu rozkłada sie na bardzo długie dystanse albo na długi okres eksploatacji ( jak ktoś robi nie duze przebiegi)

yacub, masz rację. Wiele osób liczy różnice w cenie zakupu i paliwa. Biorąc pod uwagę koszty serwisu noweczesnych diesli to nigdy ci się to nie zwróci. Jak będzie blisko to padnie turbina, dwumasówka i pewnie wtryskiwacze z pompą; a wtedy całe oszczędności ze spalania idą się wysikać...

Dieslem się przyjemniej i taniej jeździ, niż benzyną o "porównywalnej" mocy.
I za to się płaci. To trochę tak, jakby kupić mocniejszego beznzyniaka (np. 1.4 95 KM zamiast 77 KM). Też przecież będzie droższy od słabszego.
Co do silnika 1.3 - miałem i polecam.
To jest chyba najbardziej optymalny silnik w Grande.
Brać ze skrzynią 6ką i się nie bać. Tylko trzeba znaleźć porządne, niebite autko, najlepiej z pierwszych rąk. Pewnie będzie bardzo trudno.

Miasto miastu nierówne, poza tym dochodzi jeszcze styl jazdy. Niestety na to pierwsze nie mam wpływu: do pracy mam 15km w jedną stronę przez miasto i połowę tego dystansu stoję w korku. I stoję, to jest najlepsze określenie sposobu poruszania się w tym korku. Więc spalanie i tak jest przyzwoite. Miałem wcześniej Punto I 1.2 75KM i potrafiło spalić więcej przy identycznym użytkowaniu.

A trasa to już co innego. Raz w miesiącu jeżdżę z Wawy do Ostravy przez Cieszyn i wtedy spalanie jest na poziomie 5 do 6 litrów w zależności od tego czy się śpieszę czy nie

ładnie go gnieciesz, mój teraz na 15tkach pali 6,9

nie muszę gnieść , rób krótkie odcinki jak było zimno i jeszcze większość na pół sprzęgle w korku , nie ma cudów ...