Witam
Mam punto 1 95r 55k. Problem jest taki : w czasie jazdy auto zaczęło szarpać, mulić jakby mu mocy zabrakło, i strasznie się dusił ale jechałem tak parę km. aż całkiem osłabł i zgasł.Teraz gdy chce go odpalić to zakręci, zapali i ledwo co tyrka a jak dodaje gazu to gaśnie albo odrazu po odpaleniu bez dodawania gazu gaśnie.... wcale nie ma mocy... jakieś pomysły co może mu dolegać?

sprawdź ciśnienie pompy paliwa
możliwe, że w układzie coś jest nie tak (np filtr)
ale są też inne możliwości
o tym koledzy

Filtr paliwa zmieniany miesiąc temu a co do pompy to może tak być że padła bo trochę głośniej chodzi i świszczy ale minimalnie.

Sprawdz Kompresje, Świece, Kable WN,

Wszystkie świece tudzież obie cewki na raz by nie siadły. Ja obstawiam na pompę paliwa chyba że coś nagle ją zatkało ale raczej mało prawdopodobne żeby naraz tyle syfu zassała

Pietro wszystko trzeba sprawdzic ;p

to się zgadza ale chyba najlepiej wg prawdopodobieństwa nastąpienia usterki.
Po co tracić czas.

A ja pogrzebal bym w elektronice.Pewnie winna jest sonda lub sensor map.Podlacz pod tester bedziesz wiedzial.Z naszego gdybania i tak nic nie wyniknie.

Obstawiam pompę paliwa,

Więc tak pojechałem po pompę ale nowych nie było w okolicy a do tego sobota więc kupiłem na szrocie. Wstawiłem i bez zmian.... kable sprawdziłem jest ok . Zdjęłem przewód paliwowy w okolicy wtrysku i po przękręceniu kluczyka tryska paliwo więc z pompą jest ok. Co dalej sprawdzać ? Skoro z przewodów walą iskry to znaczy że cewki tez ok nie?

może wtrysk, miałeś morze rozrząd robiony niedawno?

Rozrząd robiony rok temu i jakieś 25 tysięcy. Sonde odczepiłem i bez zmian.... Myślałem że katalizator zapchany ale po wykręceniu sondy dalej to samo. Auto odpala wchodzi na obroty po czym gaśnie , jak przegazowuje to tyrka i nic więcej.

próbowałeś "reset" kompa?
odłączyć klemę na 20-30minut po czym podpiąć i odpalić?
Pokręcić do 5-6k obr/min i zobaczyć czy się sytuacja ustabilizuje.

Jeśli nie pompa to spróbować by trzeba podpiąć pod kompa i zobaczyć czy są błędy.
Chyba, że masz lapka z dwoma com'ami to możesz sobie sprzęcik sam kupić i zobaczyć/usunąć błędy. 100zł kosztuje.

Więc tak cewki sprawdzone, świece też tak samo jak kable, pompa, wtryskiwacz (też lekko chodzi rozpylacz).Rest kompa też robiłem i nic. Mam jeszcze pytanie odnośnie
map sensora,można go jakoś sprawdzić bez kompa? Jeśli nic nie wykombinuje to w poniedziałek postawie go na warsztat.Chyba że ktoś ma jeszcze jakiś pomysł?

Może faktycznie katalizator zapchany, ale sprawdź czy spaliny wydostają się normalnie.

Jesli to stalo sie nagle.Pompa-sprawdz cisnienie przynajmiej wzrokowo(zalam reka i przytrzymaj przewod od powrotu paliwa-sprawdzisz regulator cisnienia)Map sensor(czujnik cisnienia zasysanego powietrza)nie mam takiego auta ale musi gdzies byc podlaczony do kolektora ssacego mozliwe ze rurka gumowa(mogla sie przeciac)Sensor najlepiej pozyczyc z innego auta.Czy swieci sie marchewka jak auto odpalisz?Jak gasnie prawidlowo kombinuj z cisnieniem paliwa.Jak sie swieci caly czas szukaj po kablach i czujnikach.Powodzenia!

Mialem podobne objawy z tym ze tez marechwka mi sie pojawiala, albo nie chciala pojawic, jak odpalil, to bylo ok, ale jak przygazowalem to gasl, okazal sie komputer, a raczej to, ze gdzie zasilanie nie dochodzilo i stad takie jaja. Cos mi zrobili z nim i dziala

Więc tak z katalizatorem wszystko gra w baku znowu miałem troche wody ale wszystko wyczyściłem i dalej du... Grzebałem pod maską -sprawdzałem wszystkie przewody i poszedłem odpalić i zakręcił i wszystko zaczeło chodzić . Zostawiłem włączony silnik i zaczełem spowrotem grzebać w tych kablach co grzebałem i jak dotknełem kabla od czujnika położenia walu to zgasł i znowu nie chciał zapalić. Więc sprawa się chyba wyjaśniła.Czy czujnik położenia wału może takie numery robić? i jeszcze inne pyanie czy moge wstawić do mojego kropa o pojemności 1.1 czujnik z kropa o pojemności 1,4 czy musi być od 1,1?

To bez znaczenia od jakiego jast silnika.Ale wazny jest typ czujnika.Kostka ile ma przewodow,dlugosc czujnika.W sumie wychodzi,ze musi byc taki sam.Mozna to sprawdzic organoleptycznie.

slepy1301 sprawdz kabel od czujnika znajomemu się przetarł i lipa wystarczyło na nowo skręcić i działa do dziś

Wymieniłem czujnik położenia wału i map sensor i jest poprawa a mianowicie auto odpala da się jechać ale bardzo powoli bo nie chce wejść na właściwe obroty. Jak dodaje gazu to się dusi jak z 1 chciałem ruszyć pod górke to wogóle nie miał mocy pompowałem pedałem to udało się go wkręcić na obroty i poszedł jak błyskawica. Jakieś pomysły co z tym dalej?

przy zapochaniu katalizatora to on zapycha się stopniowo. Powoli traci moc a nie przez 5 minut...
możesz odłączyć wychach i zobaczyć czy odpali

Dobra mam jeszcze trzy podejrzenia odnośnie guw... pracy mojego kropka a mianowicie : może jest uszkodzony silnik krokowy- po odpięciu przy włączonym silniku nie ma reakcji, uszkodzony czujnik temperatury- jak auto pracuje i go odłącze to wchodzi ciut na większe obroty, i trzecia sprawa przekażnik pompy paliwa? macie jakieś pomysły? mi już ręce opadają a na kompa moge jechać dopiero za tydzień...

Słuchaj a może problem z przepustnicą, przeczyśc ją

Panowie odświeżam temat.
Kropek jechał i palił bez problemu i nagle zaczął zwalniać aż w końcu zgasł. Kręcić kręci ale zaraz gaśnie. Jak zacznę pompować pedałem gazu na włączonym silniku to tylko lekko przygazowuje (a pedał przy podłodze).

I tak ogólnie nie chce odpalić.

Sprawdziłem świece - suche wszystkie zresztą wymieniane ok 1,5 roku temu.
pompa paliwa podaje paliwo - marchewa pali się normalnie, odkręciłem wężyk przy silniku i paliwo leci.
map sensor - 5 miesięcy temu wynieniany
silniczek krokowy - nowy wymieniany 5 miesięcy temu
przepustnicę trochę przeczyściłem

Czy ma ktoś jeszcze jakieś pomysły bo już coś mnie trafia ?

Zastanawia mnie jeszcze ten czujnik położenia wału, tylko że nie wiem gdzie on się znajduje ??

POMOŻECIE !!!