Witam , od pewnego czasu mój wiśniowy kropek (mk2 1.2 8v 2001r) troszeczkę nie domaga, mianowicie pierwsze oznaki problemu pojawiły się około 3 tygodni temu kropek nie odpalał jak silnik był już dobrze rozgrzany.Na zimno palił od strzału.Od mniej więcej tygodnia nie chciał już wogóle palić, ale niedawno po zaopatrzeniu się w VAG-COM'a i podłączeniu go pod FES'a stwierdziłem, że jak jest podłączony kabel do gniazda diagnostycznego to pali od strzału i ładnie i równo pracuje na wszystkie cylindry.Jednak, gdy próbuje go odpalić bez kabla to trzeba piłować go dobrych kilkadziesiąt razy, aby zapalił i jak już zapali to pracuje elegancko bez szarpania. Jest jeszcze jedna sprawa z palącą się stale kontrolką wtrysku, gdy kluczyk jest w pozycji MAR, gdy uruchomię silnik kontrolka gaśnie.
Oto moje spostrzeżenia dokonane czasie diagnostyki, otóż na nieuruchomionym silniku FES nie pokazuje żadnych błędów, jedynie po parametrach można wywnioskować, iż jest coś nie tak:
Kod uniwersalny - NIE ODEBRANY
Centralka wtryskowa - NIE ZAPROGRAMOWANA
Wersja SW - 00
Rozruch sinika - NIEDOZWOLONY
Przyswojenie koła fonicznego - FAULTY
Jak silnik odpali, to parametr Przyswojenie koła fonicznego zmienia się na OK, ale pozostałe z tych parametrów, które opisałem się nie zmieniają.
Próbowałem, już resetu parametrów adaptacyjnych i nie pomaga.
Rozmawiałem ostatnio ze znajomym z ASO powiedział, żeby przeczyścić wszystkie kostki, złączki, końcówki przewodów jakie tylko uda mi się znależć pod maską i w skrzynkach bezpieczników, poruszać wszystkie kostki, sprawdzić wszystkie przekaźniki w skrzynce pod maską, zresetować kompa pokł wyciągając kostki pod tablicą rozdzielczą, na wejściu do centralki oraz przez odłączenie aku.
Wszystko to wykonałem zgodnie z zaleceniem i nic.
Na koniec rozmowy powiedział, że może być coś nie tak z czujnikiem położenia wału korbowego lub kołem fonicznym, które po kontroli wizualnej wygląda ok czyste nie widać żadnych śladów uszkodzenia czy zużycia, przykręcone na fest nie jest lużne i przede wszyskim nie było przy nim nic ostatnio grzebane.Więc stwierdził, że to może być czujnik i on jest prawdopodobną przyczyną tych wszystkich problemów i poradził by go wymienić.
Proszę kogoś, kto miał takowy problem lub ma pojęcie w tych sprawach o potwierdzenie diagnozy, bo nie chciałbym tracić kasy na czujnik, który może być ok.
Aha jeszcze jedno, pomierzona rezystancja czujnika to 1045 ohmów przy temp +20C, Świece, kableWN i cewki nowe.
Z góry serdeczne dzięki za wszelkie opinie i podpowiedzi