ja tez walczyłem troszkę z anteną
kupiłem wzmacniacz ale dalej to było nie to

w końcu wczoraj się wkurzyłem mówię rozbiorę ten wzmacniacz i przylutuje antenę zęby bez wtyczko-gniazda było
jak pomyślałem tak zrobiłem
dodam ze materiały użyte do budowy wzmacniacza to ŻAL !
70# miedzi z ekranu już utlenione jakby zmienione w proszek;]
a te pozostałe 30% niby przylutowane ale tak po prawdzie to lut był pęknięty stąd pewnie prioblemy.
w każdym razie po przylutowaniu mojej org antent do wzmacniacza radio gra jak nigdy
na całej trasie do pracy (bielsko - katowice) ani jednego szumu czy tez trzaśnięcia
nawet pod rondem w katowicach nie przerwało ani na sekundke =]
ogolnie polecam takowe rozwiązanie

No widzisz - kwestia kupienia dobrego kabla antenowego, a nie taniego szajsu z PRC