Witam

Auto wczoraj zaczęło krztusić się przy startowaniu spod skrzyżowania. Muszę dłużej trzymać samochód na pół sprzęgle żeby w miarę normalnie przyspieszyć do 3 tyś obrotów, później samochód jedzie normalnie. Wieczorem odpaliłem samochód na parkingu i zajrzałem pod maskę. Zlokalizowałem pojedynczą iskrę w okolicach pod filtrem powietrza. W momencie pojawiania się iskry samochód zaczynał nieregularnie pracować. Czy są to wyładowania na kablach WN ? Gdzie w ogóle znajdują się kable WN ?

Pozdrawiam
Lukmac

A jaki masz silnik?
Miałem podobne objawy,kable i świece wymieniłem.Ale znów cos zaczyna zadzierać ze mną
Może koledzy nam podpowiedzą jakiej firmy używają do kabli i świec.?

W grę wchodzą tylko ORGINALNE kable z pierwszego montażu.Żadne pseudo NGK nie dają rady z gazem.

ja mam kable jakiejś firmy no name i śmigają aż miło

Silnik silnikowi nie równy Ja wymieniłem absolutnie każdy element instalacji gazowej poza zbiornikiem,auto dalej potrafi zakaszleć przy nagłym wciśnięciu pedału na wysokim biegu.Trudno powiedzieć na ile mają tu wpływ kable.U mnie nowe NGK działają dobrze przez tydzień,potem przypadłość nawraca.

Świece NGK kable AD ,problem powrócił po pół roku.Na NGK nigdy nie powiedziałem złego słowa.

Mam Punto 1.2 75 ELX bez klimatyzacji i bez wspomagania.

lukmac masz przebicie na kablach i takie jaja ci się dzieją,miałem podobnie po wymianie swiec i przewodów na NGK problemu już nie mam,jeśli masz LPG to podjedz na regulacje, ja miałem za bogata mieszankę co powodowało ze nie przepalał wszystkiego i strzelał

A jeśli skacze iskra po kablach to albo wymiana na coś oryginalnego, a jeśli wolisz za parę zł coś pokombinować to polecam dwie rolki taśmy izolacyjnej i trochę czasu U mnie 3 komplety kabli nie dawały radę, dopiero owinięcie, a co za tym idzie pogrubienie izolacji zdało egzamin.

całe przewody obwijałeś ta izolacją? łącznie z kapturami na świece i cewkę?

Witam, mam podobny problem, a mianowicie na początku auto szarpało strzelało przy duszeniu się np przy zmianie biegów i dodaniu gazu a teraz samochód po przejechaniu 300 m (na gazie)nie chce jechac tak jakby na 2 cylindry nie wiem a gdy przełacze na benzyne szarpnie i pojedzie ale zaraz znowu po przejechaniu kawałka zaczyna się to samo tylko lepiej chodzi juz niz na gazie. POdstawiałem inne cewki inne świece i kable ale nadal jest identycznie. co może być przyczyną?

[ Dodano: 05 Lis 2012 22:46 ]

Czy nikt nie potrafi pomóc? Wymieniłem bardzo dużo rzeczy prawie wszystko oprócz komputera. Co robić?

Wyregulować gaz Przyczyna moze byc zbyt uboga/bogata mieszanka na biegu jałowym. Jeżeli masz parownik, jest to do wyregulowania w warunkach domowych , instrukcje sa w necie. U mnie byly podobne objawy na bezynie jak i na gazie, okazało sie ze siadla jedna z cewek. Co najlepsze na nowej cewce (nie oryginalnej) strzelał niesamowicie, natomiast po założeniu używanej cewki Magneti-marelli wszystko wróciło do normy Gaz jest bardzo wrażliwy na iskre i wszelkie problemy z zaplonem, na bezynie moze byc wszystko ok a na gazie moze chodzić. Powodzenia

Na benzynie chodzi w miare ok, Wymieniłem parownik, uszczelke pod głowicą uszczelniacze zaworów, czujnik temperatury i wału, monowrtysk i silniczki. Świece 3 komplety i kabli 3 komplety cewki 2 komplety co prawda używane ale nie wieże w to żeby na każdej rzeczy było identycznie. Nie wiem co mogłbym jeszcze wymienić