Witajcie kiedyś pisałem o moim problemie z zegarami, problem cały czas istnieje ale tak jakby zlokalizowałem źródło problemu, ostatnio zegary działają już od jakiś 800km jedynie czasami się resetuje godzina i km. Teraz mam problem bo gdy odpalam auto obroty rosną SAME do 4 tys, silnik wyje i spadają i tak co odpalenie auta po dłuższym postoju, zdarzyło się tez parę razy że auto po odpaleniu po 2 sek. spadało z obrotów i gasło. Gazując mu było ok a kiedy puściłem gaz auto gasło. Co mnie zaskoczyło? zdjąłem pokrywę bezpieczników itp. i stukałem tam dość mocno (już kiedyś to pomogło przy kierunkowskazach ponieważ tykały w środku a nie mrugały żarówki) stukałem na wyłączonym aucie. Odpalam znowu i wszystko działa jak należy. Jestem prawie pewny ze problem leży w skrzynce z bezpiecznikami i kablami które tam dochodzą, tylko co konkretnie?? Co tam możne powodować takie problemy?