Witam!
Podłącze się do tematu, bo jak by nie było pasuje :)
Od kilku miesięcy jeżdżę PII jtd z 2000 roku. Po pewnym czasie zacząłem zastanawiać się, czy czasami nie brakuje mu trochę mocy, zwłaszcza powyżej 3000 obrotów, ale nie tylko. Po włączeniu klimatyzacji mulił się strasznie nawet na niskich obrotach (ja wiem, że po włączeniu klimy jest słabszy, ale to była przesada). Podejrzenia moje wzrosły, gdy spróbowałem rozpędzić się do szybkości maksymalnej - wycisnąłem z niego nie więcej niż 150, może 153 km/h. Dalej ani rusz. Po prostu powyżej 3000 nie ma mocy na wysokich biegach. Daleko do fabrycznych 170. Najbardziej odczuwalny jest gwałtowny spadek mocy podczas przyspieszania, przy wejściu na obroty, w okolicach 3000-3200/min. Na drugim, trzecim biegu odczuwa się bardzo wyraźny spadek przyspieszenia, tak jakbym odjął w tym momencie sporo gazu. Oczywiście pierwsze podejrzenie - filtry. Wymienione wszystkie, nic się nie zmieniło. Paliwo z pewnego źródła. W tym temacie przeczytałem, że winę może ponosić wadliwy przepływomierz, w związku z tym udałem się na diagnostykę przez OBD do pobliskiego ASO. Komputer nie wykazał żadnych problemów.
Przepływomierz (jest w aucie oryginalny Bosha) nie dawał mi jednak spokoju. Odłączyłem od niego kable i zrobiłem jazdę próbną. O dziwo, poprawa była wyraźna! Ładnie się wkręca na obroty, nie ma odczuwalnego spadku przyspieszenia na niższych biegach, niestety nie mam w okolicy możliwości przetestowania prędkości maksymalnej. Nawet przy włączonej klimie radzi sobie zupełnie nieźle.
W związku z tym wszystkim mam kilka pytań:
1) Czy opisywane objawy świadczą jednoznacznie o uszkodzeniu przepływomierza?
2) Jeżeli przepływomierz byłby sprawny to jakie powinny być objawy po jego odłączeniu? Spadek mocy, czy może wyłącznie większe zużycie paliwa?
3) Czy jazda z odłączonym (tymczasowo) przepływomierzem może w jakiś sposób negatywnie wpływać na silnik, czy nawet wywołać jego uszkodzenie?
Podsumowując: czy kupować nowy przepływomierz bez obaw o wyrzucenie pieniędzy w błoto?

Kończąc tą przydługą wypowiedź pozdrawiam wszystkich użytkowników forum :)

Wskazane obiawy świadczą o pewnych brakach w informacji na temat silnika który posiadasz W jtd wystepującym w punto moment powyżej 3000 obrotów poprostu spada i nie ma tam juz czego szukać.

Myślę jednak że wiem o co Tobie chodzi mimo że wyrażone dosyć nie precyzyjnie. Auto osłabło w całym zakresie obrotów co tymbardziej pogłębiło braki powyżej 3000rmp gdzie momentu nawet w zdrowej serji nie ma za wiele

Co do ASO to niestety panowie zazwyczaj niepotrafią w 100% wykożystać sprzęt jaki posiadają, nie mają na przykład pojęcia bądź nie chce im się porównać dane z danymi bazowymi podczas jazdy. Kiedy auto stoi w wielu przypadkach tymbardziej w fiacie przepływomierz nie wysyła żadnych błędów mimo uszkodzenia.
Jeżeli po jego odpięciu czujesz poprawe to znaczy że potencjalnie winny jest przepływomnierz ponieważ po jego odpięciu ecu kożysta z uśrednionych map bazowych zapisanych w pamięci.

Polecam przeczyścić egr jeżeli do końca wierzysz w to że uda się go naprawić bez inwestycji badź odrazu nabyć przepływkę.

Dzięki za odpowiedź
Zdaję sobie sprawę jak rozkłada się moment i moc tego silnika w pełnym zakresie obrotów. Dlatego też z początku to mnie zmyliło - myślałem, że ten samochód tak już ma i koniec.
Przepywkę oczywiście czyściłem, przedmuchiwałem sprężarką, niestety bez rezultatów. Dlatego planuję nabyć nową - jednak odpuszczę sobie Boscha ze względu na cenę (ponad 3 stówy), zwłaszcza, że nowy zamiennik można dostać na Allegro już za 144 złote z przesyłką (firmy Falken). Jeśli ktoś ma doświadczenie w tym względzie może jeszcze doradzi mi, czy skoro nie wymieniam na oryginał, warto dołożyć 60 PLN i kupić przepływkę Magneti Marelli (widziałem na Allegro za 200)?

Kupiłem ta podróbke z Allegro i jest OK. Jeździ podobnie, jak z odpiętym przepływomierzem, jeśli chodzi o moc, ale jakoś tak "płynniej".
Co do tego "zająknięcia" w okolicach 3000rpm, to jest to wada silników JTD podobno związana z zaworem EGR. Może niedługo wezmę sie za jego czyszczenie, to dam znać, czy pomogło.

Co do jeżdżenia z odpiętym przepływomierzem, to niczym nie grozi.

Gdybym wiedział, jaka będzie różnica po zakupie, to dalej bym jeździł z odpiętą wtyczką i 160zł w kieszeni.

Hmm, a myślałeś o zaślepieniu (zatkaniu) EGR? Podobno to samo dobro dla silnika, no chyba, że jesteś wojującym ekologiem

Na dieslu można zaoszczędzić ale nie należy go zaniedbywać


Jeżeli po odpięciu przepływki i wpięciu zamiennika nie widać większych różnic możesz sobie tylko uzmysłowić jak działa ta przepływka. Miałem okazje na dwóch silnikach jtd przekonać się jak działa odpięta przepływka a jak sprawna ori przepływka- różnica w prędkości max drostycznie różna, elastyczność +/- 40% gorzej / 0-100km/h to strata jakiś 40%-50% czasu. Na dodatek zwiększone złużycie paliwa które zreszta będzie małym zmartwieniem kiedy pojawi się problem lejących wtrysków.

Po założeniu zamiennika przepływomierza nakłaniam każdego gorąco do zweryfikowania przebiegu mocy i momentu na jakieś miarodajnej hamowni. Moge z całą stanowczością zapewnić że wynikiem będziecie conajmniej zaskoczeni

Naprawde nie oszukujcie się że coś co o połowe tańsze jest tak samo dobre- bo takie rzeczy się w przyrodzie nie zdażają Temat przpływki zamiennika przerobiłem na silnikach w firmie i po raz kolejny potwierdziło się że chytry dwa razy traci


Na sam koniec powróce tylko do owych magicznych 3000rpm wielokrotnie tutaj wałkowanych- w stilo a i owszem czyszczenie egru ma sens natomiast w silnikach 80 czy 85 ps możecie go na dobrą sprawe nawet zaślepić bo elektornika nie łapie błedu.
Jednak wciąż nie będzie to jakolwiek wpływało na to że powyżej 3000rpm ten silnik słabnie bo tak jest on porpostu zaprogramowany- powyżej 3000 moment leci na łeb na szyje i należy zmienić bieg aby znaleść się znowu w użytecznym zakresie obrotów

podepnę się z zapytaniem,mialem dzwona auto naprawione ale...do 2400 obr jest ok,powyzej auto nie jedzie,cisnę gaz a on nic,nie kopci jest czysto,odpiąłem przepływke i .....nic,auto tak samo z podpietą jak i odpietą -brak mocy powyzej 2400 obr,komp nie wskazuje zadnego błedu ,co to?silnik 1.3 jtd

[ Dodano: 21 Kwi 2010 21:46 ]
jeszcze szczegół-czy po odpieciu kabli z przepływki powinienem zdjąć klemę w celu skasowania pamięci ?

rajtek przyczyną może być nieszczelny dolot na odcinku filtr powietrza -> turbina lub dalej turbina -> kolektor ssący. Należy to wszystko sprawdzić. Efekt po odpięciu przepływki jest natychmiastowy, nie trzeba nic kasować.

Ja jezdze juz baardzo dlugo z wypieta przeplywka i nie zauwazylem ani zmiany w mocy ani w pracy silnika ani w niczym. Panowie mercedesa z tego nie zrobimy wiec sie nie wczuwajcie;) Pozdro

neiroth auto od 2400 do 3000 powinno się jeszcze dobrze zbierać, skoro tak nie jest to znaczy, że coś jest nie tak.

Przepływomierz współpracuje z katem, chroni go przed zapchaniem. Jeśli ktoś ma wyciętego kata, to ten ekologiczny wynalazek jest mu niepotrzebny.

zgadzam sie, mowie tylko ze to raczej nie przeplywomierz - u mnie jest ok

hmm ja mam wersje ta 85 konna ale kurde tez mam problem z tymi obrotami, mnie to az troche dziwi ze tak szybko sie konczy ta moc, teoretycznie moc max. ma przy 3500obr ale jak przekroczy wskazowka 3 tys obr. to czuc jakbym doslownie ujal gazu.. A ten przeplywomierz latwo jest odlaczyc? chetnie bym sprobowal, zobaczylbym czy bedzie jakas roznica.

neiroth, Ty chyba pisales gdzies o tym, ze masz w swoim punto chipa zrobionego? Moglbys powiedziec jakie sa Twoje odczucia po nim? interesuje mnie spalanie, jak sie rozklada moc, czy mozna ciagnac wyzej ponad te 3tys. bez widocznej utraty mocy, jaka masz moc po programie i czy jestes zadowolony? Sorrka za tyle pytan ale sam sie do tego przymierzam i chcialbym znac opinie