Witam mam taki maly problem nie dziala mi swiatlo cofania na poczatku wymienilem zarowke i nic przeczyscilem styki sprawdzilem miernikiem prad dochodzi a wkladajac zarowke to nie zapala sie co moze to byc

Spróbuj podoginać styk w gnieździe żarówki.

mógł paść czujnik który wkręcony jest w skrzynie biegów

jakby to był czujnik to chyba nie dawałby prądu na gniazdo żarówki?

http://fiatpunto.com.pl/topic25271.html
http://fiatpunto.com.pl/topic10429.html

tu masz mniej więcej podane jak sprawdzić czujnik. Bo to pewnie on nawalił albo coś z kabelkiem.

Czujnik w skrzyni może być zaśniedziały, tak samo jak styki przy lampie. Miernik pokaże napięcie, ale pod obciążeniem już tego napięcia nie będzie.

Trzeba sprawdzić, czy po pominięciu czujnika światło się zaświeci. I czy nie jest naderwany przewód we wtyczce,

Jeżeli prąd dochodzi do oprawki to czujnik przy skrzyni jest dobry , może oprawka dobrze nie styka, albo przewody dochodzące do oprawki gdzieś się naderwały i czasami stykają a czasami nie, lub po prostu spróbuj założyć inną żarówkę. Innej możliwości nie ma.

Dochodzi napięcie. Ale czujnik może być uszkodzony - na przykład nadpalone albo odkształcone styki. I pod obciążeniem żarówki już nie jest w stanie przepuścić prądu i nie będzie się świecić.

No chyba, że sygnał idzie przez bodykompa, to może być upalony tranzystor w body.

Ostatnio omijałem w grand voyagerze bodykompa, bo właśnie niby podawał napięcie na tylną wycieraczkę, ale po podłączeniu silnika było 0.00V