U mnie to samo więc... witaj ASO

ekhm czego nie rozumiesz??

Jeśli twierdzisz że "relfeki" powinny zostać wymienione tj "nie czepiasz się" to powinny i tyle....
procedura tradycyjna jak zwykle w takich sytuacjach - wszystko na papierze włącznie z odmową wymiany refl. w ASO...etc itp

No to teraz informacja dla tych wszystkich, którzy zyją stereotypami że GP to beee a toyota, a szczególnie yaris to bez wad - tylko lać i jeździć. Otóż panowie i panie, w nowym yarisie, który parkował dzisiaj za moim kropkiem zobaczyłem przez przypadek pięknie, klasycznie wypalone odbłyśniki! I co? Ciekawe czy toyota wymienia takie rzeczy. Te lampki były identycznie wypalone jak w GP, albo przepraszam - w GP jest to taka szara mgiełka, a tam to były klasyczne czarne placki z opalizującą obwódką. Nie to żeby mnie to cieszyło, bo mnie to ryra, co ma toyota - i tak toyoty nie mam zamiaru kupować, ale piszę to, żeby obalić jeden ze stereotypów, jakimi toyota się reklamuje. Więc yarisa, oprócz wcześniej wymienionej aygo i peugeota 307 dołączam do kolejnego modelu, w którym kopcą się odbłysniki.

Dawno twierdziłem, że za dużo tu marudzenia i szukania dziury w całym. Mamy naprawdę fajne furki. Tylko lać paliwko, jeździć i się cieszyć

..ostatnio zliczyłem czas przestoju samochodu na serwisie ...samochód stał niecały miesiąc na serwisach spowodowanych naprawami gwarancyjnymi.....wiec nie do końća lejemy paliwo i cieszymy sie furkami

Przeważnie jednak się cieszymy

Tylko 1 miesiąc stania i aż 11 miesięcy jazdy A Ty Yoka narzekasz! Byś sie wstydził

ja mam GP od lipca tez troche ponad 10 000 tys km i wybieram sie do aso z : lefrektorami nie tylko matowe same odblysniki ale kolorek na zewnetrznym zaczyna sie robic , maglownicą, podswietleniem konsoli ( jak strzele w nia to dopiero sie zapala), i z przednim lewym spryskiwaczem ( jak wlaczam tylny to z przedniego zaczyna mi pryskac plyn), zprzednimi drzwiami (spasowanie) i zobaczymy co bedzie.Mam zamiar siedziec przy nich przez caly czas.Jakby co to dam znac gdyby ktos byl zainteresowany (jade kolo czwartku). pozdro

Yyyy co to jest maglownica?

Tomo sam sie wstydź ...masz sie cieszyć !!! Rozumiesz:-) Uśmiech na buźce...i do serwisu

Zdaje się, że H. Jazz też ma podpalane żarówkami odbłyśniki.

Witam
Po bojach wymienili mi 2 reflektory. Nie zauważyłem żadnej różnicy pomiędzy poprzednimi. Czyli należy spodziewać się ze i te będą miały za jakiś czas nalot
Pozdrawiam.

Witam. Może po face liftingu będą nowe reflektory z tzw. grzybkami na końcu żarówki.

W piatek mialem wymiane leflektorow,ponoc nowe sa pozmianowe,juz OK,przynajmniej tak mi oswiadczono.

Witam
Z tego co się znam i zaobserwowałem to raczej nie ma co liczyć na porzadany efekt. Zamontowali mi reflektory z września 2007 roku
No kolego nie licz że te nowe mają-enzo34
Wysłany: 15 Mar 2008 16:15 Temat postu:

--------------------------------------------------------------------------------

Witam. Może po face liftingu będą nowe reflektory z tzw. grzybkami na końcu żarówki. Miałem Lanosa i tam był grzybek. zero problema z odbłyśnikami. na marginesie miałem go 7 lat i tyko wymieniłem niespodziewanie pompkę sprzęgła-wspomagania sprzęgła.
pozdrawiam

u mnie wraz z wymianą reflektorów zbiegła się wymiana żarówek...na blue vision.... na razie jest ok

Mi reflektory wymienią po świętach. Niestety nie na czarne, ale może takie kupie na Allegro, a te sprzedam. :]

tylko czy na czarnych przypadkiem słoneczka nie będa bardziej widoczne....
wydaje mi się że wina leży po stronie żarówek....

A ja myslę że to nie żarówki są winne, ale brak takiego grzybka osłaniającego. Jeszcze nie widziałem żeby któryś z modeli wyposażonych w owe osłonki żarówki miał ten problem, natomiast modele które mają gołą żarówkę jak GP, Yaris, Aygo, 307ka, mają wszystkie ten sam problem.

Nowe reflektory też już macie przydymione?

a ja mam nadzieje ze po face, powróca do soczewkowych reflektorów, problem by sie rozwiazał

mój przypadek wskazał niestety na żarówki...
jak pisałem wyżej zmiana żarówek na BV philipsa zbiegła sie z wymianą reflektorów....
brak do dziś nadpaleń - nawet na wew.części reflektora...

oglądałem autka naszych forumowiczów w Tychach miały nadpalenia,klasyfikujące reflektory do ich wymiany...

Żarówek nie czepiałbym się, chodź to może i fakt, że Philipsy są lepiej wykonane.

Natomiast mogę obalić tą teorię w prosty sposób ja mam BV (od nowości) i mam lekki nalot na odbłyśniku, ale NIE NADPALENIE na niemal zewnętrznej stronie klosza, czyli nazwijmy to obramowaniu.

I mam jeszcze innych znajomych z BV i mają to samo.

Więc może lampy po wymianie sprawują się lepiej u Ciebie...

Nie przejmuję się tym - ponieważ te naloty jak słusznie napisał Grzegorz mają wszystkie w zasadzie auta o tej budowie klosza

W niektórych widać to bardziej w innych mniej, natomiast ten grzybek może i po części załatwiłby sprawę ale nie jestem pewien czy do końca...

Teraz robią takie reflektory, że wszystko widać do środka i tu jest problem, rozbierzcie sobie lampę innego autka (gdzie nie widać tak lamp) i popatrzcie na odbłyśnik...

Jeździmy cały czas na światłach to też robi swoje, żarówka grzeje niemożliwie, ciepło idzie w górę i podtrzymuję, że ten nalot (mleczko) zaraz nad żarówką odbłyśnika to nic takiego - pod warunkiem, ze się nie powiększa! oraz, że nie występuje mocne nadpalanie widoczne z góry lampy na tym pierścieniu zewnętrznym patrząc jakby od strony maski samochodu. Oraz, że sprawność lampy pozostaje na dobrym poziomie. Wiadomo, że każda lampa się zużywa i przy jeździe na światłach czekać nas będzie normalna wymiana lamp za kilka lat a jak ktoś jeździ bardzo dużo to szybciej. Chociaż są ludzie, że tego nie robią i jeżdżą z takimi, że na drogę nic nie widać

W Peugeotach 307 szczególnie - lampy są aż okopcone i czarne (jak patrzymy na auto z góry jak na maskę), miałem wczoraj nawet fotę zrobić ale zaczęło tak padać śniegiem i wiatr, że sobie podarowałem.

Jak wam ASO wymienia lampy co zakładajcie nowe czemu nie

Pytanie czy to rozwiąże sprawę, poza tym może postarają się rozwiązać trochę inaczej materiałowo, konstrukcyjnie odbłyśnik i lampę po tylu zgłoszeniach.

Chociaż tutaj to wygląda tak:

Jedna osoba z forum wymieniła - i każdy użytkownik GP oraz wszyscy nowi rejestrujący się tutaj robią to samo, walczą w ASO...

Ludzie mający GP nie z forum jestem ciekaw czy też to robią, przypuszczam, że duża część nie patrzy na to aż tak krytycznie.

Można to zaliczyć do minusów jazdy na światłach 24h niestety

Tu się z tobą zgadzam. Wg mnie bzdurny przepis szarpiący nas w ten czy inny sposób po kieszeni. Ja osobiście jestem za powrotem okresowego jeżdżenia na światłach czyli jesień-zima. Potem jak kto chce.

Ostatnim razem tj. pare dni temu, kiedy kolejny raz tzn. po niecałym pol roku przepaliła mi sie niebieska zarówka blue vision philipsa odkryłem, że reflektor cały się rusza, po czym okazało się że złamany jest uchwyt trzymający reflektor z dołu tj. z przodu reflektora-zaraz przy samym grilu w okolicach zamykania się klapy silnika. Nie powiem-wkurzylem sie- bo nie kojarze zeby ktokolwiek stuknal mi do auta. Przy okazji ostatni czwartek zglosilem ten fakt w Aso-niestety stwierdzili że naprawa bedzie raczej odpłatna (tj. ponad 700 zł koszt reflektora),chyba ze rzeczoznawca z fiata zgodzi sie na naprawe w ramach gwarancji-poniewaz sugerowalem im, ze to moze jest zmeczenie materialu itp. Nie widze innej formy naprawienia tego uszkodzenia-super glue pewnie nie pomoże. Wiem ze na allegro sa tansze reflektory, jednakże małe to pocieszenie. Gdybym nie wymienial żarówki nigdy bym nie wpadł na to uszkodzenie-być może żarówka padła w tym samym reflektorze po raz drugi już własnie z powodu drgającego reflektora? Tymczasem do końca gwarancji zostało mi 5 dni