Jak w temacie. Zauważyłem, że bardzo wolno nagrzewa mi się samochód, tzn wskazówka osiąga połowę tzn 90 stopni po przejechaniu dopiero 25 kilometrów. (jeżdżę teraz głównie drogą szybkiego ruchu). Oczywiście temperatury są teraz niskie, ale w zeszłym roku nagrzewał się szybciej. Pali mi więc teraz jak smok, komputer pokazuje mi 10 l / 100km ,może być to spowodowane, że długo jeździ na ssaniu ? KIedy się nagrzeje, to spalanie ( na moim kompie pokazuje je na bieżąco) jest w czasie jazdy w normie.

Pewnie termostat do wymiany.

jak domin45670, pisze pewnie zaciął się termostat w pozycji otwartej, innych objawów nie masz ? choćby falująca wskazówka ?

Ja z kolei mam problem po wymianie termostatu, zanim go wymieniłem silnik osiągał swoją temperaturę (połowa skali wskaźnika) wolniej ale ogrzewanie działalo choć bez szału. Wymieniłem termostat i odpowietrzyłem już chyba całkowicie układ i nie umię dostać ciepła w autku, objaw jest taki że temperatura po około 1 kilometrze przejechanym już jest w połowie wskaźnika a w aucie leci zimne na postoju, a w czasie jazdy leciutko tylko ciepłe. podsumowując marznę trochę, dostaję obłędu już z tym bo płynu poszło już dość troche, a on tani nie jest a zima za pasem. Jak nic nei wymyślę a wyczerpały mi się pomysły to oddam go chyba do serwisu

Niestety kolego smutny mam dla Ciebie zła wiadomosc.Najprawdopodobniej padła nagrzewnica - ja tak mialem.Lub co gorsze poszła Ci uszczelka pod głowica.Na dwoje babka wrozyla.Po pierwsze sprawdz weze wchodzace do nagrzewnicy w komorze silnika- zbadaj organoleptycznie czy sa gorace?Jezeli tak to poszła nagrzewnica,a powiem tylko tyle zeby dostac sie do niej musisz zdjac cala deske rozdzielcza a to jest jeden dzien roboty.Ja mialem straszne przeboje z nagrzewnica.Masakra.Druga sprawa uszczelka-jak zachowuje sie wskaznik od temperatury silnika?Skacze?Czy w zbiorniku na plyn masz bąbelki powietrza?Uwaga- nigdy nie odkrecaj korka na goracym silniku bo sie poparzysz!A odpowietrzyles kolego nagrzewnice?Taki mały kureczek przy wezach do nagrzewnicy.Pozdrawiam.J

Z tymi wężami jest tak, że ten od lewej jest ciepły a od prawej letni, nagrzewnicę odpowietrzałem i według mnei już nei ma prawa być powietrza bo straciłem ze 3litry płynu które dolewałem uzupełniając, wskaźnik temperatury jest oki, nie skacze. Największy problem to właśnie to zimno w aucie, też podejrzewałem już nagrewnicę i wydaje mi się że trzeba będzie się za to zabrać Dzięki za pomoc i pozdrawiam Kolego

Posłuchaj-jest jeszcze jeden sposob ale ja zaznaczam nie probowalem go.Mozesz wyplukac nagrzewnice w jakims plynie odkamieniajacym.Odpinasz weze od nagrzewnicy w jeden wlewasz roztwor odkamieniajacy i przeplukujesz woda pod cisnieniem-niech ten roztwor pobedzie w nagrzewnicy nawet cala noc.Ale zaznaczam ja nie probowałem tego bo balem sie ze mi sie nagrzewnica rozszczelni i bedzie cieklo.Wybor nalezy do Ciebie.Jak juz mowilem mialem tak samo jak Ty.A walka z nagrzewnica i wyjeciem deski do dzis mi sie sni koszmarem.Pozdrawiam i zycze powodzenia.J

smutny, ja tak miałem w PI, jak stałem leciało zimne a jak jechałem to lekko ciepłe, miałem zapowietrzoną nagrzewnicę.

Dzięki Panowie za pomoc, popróbuję jeszcze w wolnej chwili powalczyć z tym, pozdrawiam

[ Dodano: 16 Gru 2011 00:09 ]

dziś temat się rozwiązał, przepłukałem nagrzewincę wodą z węża delikatnie naturalnie ale najpierw puściłem wodę jednym krućcem i patrzyłem na wylot, a potem odwrotnie, podłączyłem węże dolałem płynu i autko grzeje jak talala