Witam serdecznie wszystkich forumowiczów. Jestem nowym członkiem na tym forum wiec prosze zrozumieć moje bledy... Do rzeczy, mam punto 1,2 8v dzis wymienilem akumulator na bosch S4 silver 44ah poniewaz juz nie moglem saochodu odpalic... po wymianie sprawdzono mi napiecie i przy załączonym silniku wyskoczylo mi napiecie 13,96 to jest zbyt mało. Co z tym zrobić ? czy wymieniec tylko regulator napiecia w alternatorze? jesli tak to jest moze jakis schemat ?
Pozdrawiam Łukasz Ł.

to jest ok

Prawidłowe napiecie to 13,5V - 14,4V

A jak powłączasz masę odbiorników to nawet do 13 siądzie.

ale czy na pewno? przeciez akumulator nie bedzie naladowany do fulla przy takim niskim napięciu

na pewno, dla pewności możesz wymienić cały alternator na nowy i będzie to samo

A tak na poważnie - mieści się w dop. granicach. Jakbyś chciał wsadzić aku żelowy to faktycznie byłby niedoładowany, ale kwasowemu 14V wystarczy.

Akumulator jest nowy naładowany maksymalnie, wiec jego prąd ładowania jest znikomy, jest mały pobór prądu przez odbiorniki w samochodzie i dlatego napięcie jest nieco niższe. Zrób test, włącz silnik, ustaw się mniej więcej na 3 tyś obrotów, zmierz napięcie na zaciskach akumulatora. Potem włącz światła i na tych samych obrotach zmierz napięcie na zaciskach akumulatora. Nie powinno być ono dużo niższe niż poprzednie.

Kolego.... coś Ci się pozajączkowało im niższy pobór prądu, tym wyższe napięcie (bo jest niższy spadek napięcia) Jak włączysz światła, to napięcie lekko przysiadzie Poza tym obroty mają minimalny wpływ na napięcie, tzn mają ale niewielki. Ale faktycznie żeby zobaczyć jak działa regulator napięcia trzeba pomiary robić przy stałych rpm.

Napięcie zależy od prądu wzbudzenia alternatora (który reguluje regulator napięcia tak aby przy zmiennym obciążeniu w miarę możliwości (max wartość prądu wzbudzenia) aby utrzymać okolice tych 14V, obroty mają wpływ na napięcie w bardzo niewielkim, praktycznie zerowym stopniu. Alternator to nie komutatorowa prądnica DC, tylko prądnica synchroniczna wyposazona w prostownik i reg. napiecia.

Nie ma się co spodziewać sztywno 14,4V, bo o tym decyduje jakość regulatora napięcia, nikt się nie będzie bawić w danie takiego układu, który dokona tak dokładnie pomiaru tak jak multimetr, bo koszt alternatora by poleciał mocno w górę. Jak jest ~14V jest ok i nie ma się co przejmować.

A jak włączy się wszystko co się da, to napięcie siądzie nawet do 12,5V, ze względu na to, że regulator nie może podjechać wyżej z napięciem, żeby alternatora nie przeciążyć, w tych okolicach mamy granicę w której alternator przestaje ładować a zasila tylko odbiorniki, podłączymy jeszcze większe obciążenie to zacznie się rozładowywać aku

Prądnica synchroniczna ma bardzo dużą zmienność napięcia przy stałym prądzie wzbudzenia w miarę obciążania...

Ogólnie mniej więcej będzie tak:

wył wszystko -> 14.0V
wł światła -> 13,7V
+ długie -> 13,4V
+ nawiew -> 13,0V
+ ogrzewanie t. szyby -> 12,5V - przy tym napięciu alternator przestaje ładować aku.
+ coś jeszcze -> 12,4V
....
....

Bez regulatora napięcia z jakimś stałym prądem wzbudzenia wyglądałoby to tak:

wył wszystko -> 15.0V
wł światła -> 13V
+ długie -> 12,5V -> tu aku przestaje sie ładować
+ nawiew -> 12,4V
+ ogrzewanie t. szyby -> 12,3V
+ coś jeszcze -> 12,2V
i napięcie będzie spadać z czasem w miarę rozładowywania się aku

Na potwierdzenie pomiary nie alternatora, ale samej prądnicy synchronicznej:

Iw - prąd wzbudzenia, Ug - napięcie fazowe na zaciskach, Ig - prąd twornika (obciązenia)





[ Dodano: 05 Gru 2011 15:56 ]

Jeszcze jedna uwaga: padniety regulator napiecia w wiekszości przypadków objawia sie zbyt wysokim napięciem, ~19V, lub całkowitym brakiem ładowania (dużo rzadziej)

ipIV Faktycznie, zgadzam się z Tobą. Pomieszało mi się z tym napięciem.