Witam, mam problem z moim puntkiem. Przy dodawaniu gazu coś świszczy w silniku czasami trzeba pokonać długą odległość żeby przestało. Druga sprawa to to że samochód przy za niskich obrotach warczy jakby wydech był dziurawy, wymieniłam ale dalej tak jest.
co to może być?

Może to być np. lużny pasek napędzający alternator...
To pierwsze co przychodzi mi na myśl...

a przypadkiem oprócz paska to nie jest też wina samego alternatora?

Opór jaki może stawiać (typowe w Kropkach) może powodować, że ów pasek szybciej się zużywa i pod względem tamperatury się rozciąga...co kwituje tym, że jest za słabo naciągnięty...
A więc Sylwio, jeżeli nie masz zdolności manualnych co do grzebania przy kropku to musisz jechać do jakiegoś mechanika

ja myżle ze to łożysko w alternatorze sie zaciera i dltaego swiszczy a przejechaniu dłuższego odcinka drogi dopiero przestaje bo sie przeczyszcza, a moze masz peknieta obudowe alternatora?? jak mozesz to sprawdz sama albo ktos znajomy bo mechanik to na pewno cie skasuje niezle i naciagnie na kase!!!

a to drugie to może uszczelka kolektora poleciała albo kolektor jest pęknięty...

Hej ja miałem podobny problem, raz nawet alternator się zawiesił i poszedł dym z paska po tym jak stał tydzień nieużywany. Koniec końców wymontowałem alternator bo myślałem ze to łożyska albo wirnik ociera o stojan, ale niestety okazało się że to obudowa jest pęknięta, co było przyczyną owych problemów. Tak więc polecam przyjrzeć się alternatorowi.

Dzieki wszystkim za odpowiedzi! Mam nadzieje że niedługo problem usune