Witam. Jak w temacie potrzebuje blacharza który by się zajął spawaniem podwozia wymianą progów i konserwacją. Jednego znam to za rynkiem przy Polo. Chce za jeden próg za robociznę 150 zł wydaje mi się to drogo wiec postanowiłem was zapytać o to i czy znacie może innych tańszych .... lepszych ?

W końcu zabierasz się za podłogę? Myślałem, że Twoje punto już zostało spisane na straty. Jeżeli mówisz o gościu który ma przy okazji "lakiernię" to zdecydowanie odradzam, nie zrobi połowy z tego co będzie miał, ale za to jakie gadane ma

Pamiętasz jak zaraz po kupnie byliśmy na polnej na kanale który był zasypany śniegiem? Weź do nich podjedź, nie biorą dużo, ale spawanie im dobrze idzie, jak miałem UNO to u nich robiłem podłogę i było dobrze.

Kurcze tylko czym tam teraz dojechać to jest drugi koniec Torunia , masz jakis numer do tego goscia ??, no i jak bede chciał go robic to na lawete bedzie trzeba go wrzucic ;/

[ Dodano: 20 Sty 2012 17:09 ]

A ile wtedy wadałeś w tym uno i dokładnie za co progi tez wymieniałes ??

Telefonu nie mam do nich, zawsze jeździłem bez umawiania się. Za wymianę progów, łatanie podłogi i lakierowanie progów w kolor nadwozia płaciłem około 600zł. Ale z podłogą miałem spokój na jakiś czas, ale potem ruda pojawiła się na blachach zewnętrznych i trzeba było się pożegnać z Unem i zaczęła się kropkowa przygoda...

a 600 z progami ??

Ja im tylko samochód zostawiłem, nic nie kupowałem, więc tak z progami, ale powiem tylko że to było jakieś 5 lat temu. Tylko, że w Uno miałem 2 dziurki w podłodze i zgniłe progi, a nie brak połowy podłogi...

no właśnie tak myśle, kurcze i nie wiem ...
dziś robiłem w nim porządek bo było wszystko do niego powrzucane byle jak itp wiec ogarniałem to i pod zapasówką jest tez blacha przegnita do środka ... wiec nie wiem ... a co myślicie o budzie gdzie można budę dostać ??. Doradźcie bo sam już nie wiem ;p

Sasuke, przepraszam za brutalne słowa ale... z gówna bata nie ukręcisz. Słyszałem ostatnio o PI za jakieś 1,5 - 2k. W niezłej opcji. Weź Ty to truchło pogoń na części i przestań świrować.

1,5-2k ale w takim samym stanie albo i gorszym

Samochodu w gorszym stanie od Twojego to ja przyznam, że na oczy jeszcze nie widziałem. Brak podłogi i plastikowe nadwozie.

oj tam ;p

Jeśli faktycznie masz takie sito, to lepiej wstrzymaj się i kup dobrą budę. Części przełożyć można do niej z tego, co masz, resztę pogonić na handel/złom, kolor masz wygodny, bo pełny, łatwo malować.

Jeśli już nawet masz pod zapasem rudą, to śmiem wątpić, że ta buda jest sztywna...

ile taka buda może kosztować ?? W Polsce może być trudno... bo w Polsce na szrot trafiają juz przegnite lub skasowane ...

[ Dodano: 20 Sty 2012 22:47 ]

Przynajmniej ta mi sie wydaje

No właśnie, w zasadzie zdrowo przegnity to Twój pojazd był jak go pierwszy raz widziałem, a to było prawie półtora roku temu...
Możesz go łatać, możesz wstawić nowe progi, możesz nawet go mechanicznie doprowadzić do stanu dobrego, ale blachy i tak będą kiepskie (przemilczę już łuszczącą się skorupę ze szpachli). Zastanów się czy Ci się to opłaca, bo biorąc pod uwagę to co włożyłeś już w samochód i jeszcze musisz włożyć, to w tej cenie byś już kupił dwa inne punciaki.

A więc radzicie budę kupić ??

Radzimy kupić inny samochód. Przekładka budy przy wartości rynkowej samochodu w okolicach 3 tysięcy? Żarcik rozumiem? Jeszcze gdyby reszta była igła. Albo samochód unikatowy. Tylko tej igły u Ciebie to ze świecą szukać. Mówiłem tak 1,5 roku po tym jak to truchło kupiłeś (nie wspomnę w jaki sposób) i tym bardziej dzisiaj będę się trzymał swoich argumentów.

samochód nie jest w złym stanie technicznym czesci wszystko ok silnik tez ok dobrze jeździ itp tylko ta karoseria jest do ....

[ Dodano: 20 Sty 2012 23:12 ]

A żeby kupić nowy samochód to niestety mnie nie stać żeby np 7 k wydać na mk2. Dużo nie zarabiam i tak ciężko mam z pracą bo co parę miesięcy inna ...

A kto tu pisał o Mk.II? Mowa o jedynce. Tylko takiej której szpachla na dziurach nie pęka. Może ze słabszym silnikiem (plus dla ciebie przy ubezpieczeniu) ale w dobrym stanie.

Silnik zawsze można przełożyć

To nie klocki Lego. Jak nie masz gdzie i jak to zapomnij.

Zobaczę jak będę miał kasę w ręku to będę rozważał co dalej a z progami się wstrzymam żeby na marno kase wydawać

Ja mogę śmiało polecić mechanika na ul.Wąskiej (wjazd od Józefa). Pan nazywa się Kalinowski. Robił mi konserwację podłogi, ale wcześniej miał na kanale spróchniałego vovlo, któremu wspawywał dosłownie nowe nadwozie . Nie drogo, profesjonalnie. W razie potrzeby mogę podać numer telefonu.

No jak wspomniałem zobaczę jaką gotówką będę dysponował, ponieważ spodziewam się odszkodowania z kredytu zobaczymy jaka będzie to suma i to zadecyduje czy do mechaniora sprawdzić czy da się coś jeszcze zrobić albo poprostu kupie nowe mk2 tylko zobaczymy ile przyślą. Jak będę miał kase i zdecyduje że naprawa objade tych dwóch mechaników i sprawdze jak mi zaśpiewają z ceną.

Nie widziałem twojego auta Czytam ino, że ma lakier "rdza metalik" ... ale skoro ten krop potrzebuje aż takiej reanimacji, to dostając zastrzyk gotówki chyba lepiej kupić nowego korpa mk1 i od razu dać go na konserwację podwozia. Ja za czyszczenie i kompletną konserwację plus kosmetyka (montaż nadkoli, chlapaczy) położyłem 400zł u mechanika, którego opisałem wyżej... Wtedy masz pięknie zabezpieczone auto, a skoro twój aktualny krop jest sprawny mechanicznie, to będzie super dawcą części na przyszłe wymiany eksploatacyjne.

Pozdro