Jak w temacie... jak czesto, gdzie i czym myjecie swoje samochody?
Ja mam swoj samochod niecale 2 tygodnie i zaraz sie zbieram na stacje shella umyc samochod JetWashem To bedzie jego pierwsze mycie

Ja myje, jak odczuje taką potrzebe U siebie na ogródku przed garażem, mam małą myjkę i się bawię Dlatego nigdy nie myję auta na myjni auomatycznej

Tylko i wyłącznie na myjce ręcznej, raz na miesiąc. Choć coś czuję, że w miesiącach jesiennych trzeba będzie zwiększyć częstotliwość bo będzie często upaćkany .

Jak jest brudny to go myje. Gdzie? szlaufem przed grażem

ja generalnie tez lubie myc samemu samochodzik, ale nie mam szlaufu, a a nie chce lakieru pocharatac gabka czy szczotka
JetWash na shellu jest fajny bo samemu sie myje

ja też to lubie i nigdy się nie śpiesze z myciem

Ja myje jak jest potrzeba:P ale srednio wychodzi raz na 3-4 tygdnie
myje go na podwórku przy pomocy myjki ciśnieniowej i szamponu samochodowego z woskiem narazie firmy organika bo nie zdołałem kupic jeszcze meguiars'a ale na wiosnę już sie zabezpieczę , myje szmateczką chłonącą brud w siebie i nie rozmazującą po powierzchni, generalnie schodza na cały samochód mi 3 wiadra 5 litrowe tego roztworu wraz z felgami i mycie samej blachy ok 1,5-2 godz.
Nie mam zamiaru wybierać sie na automaty szkoda lakieru
mój kolor jest straszny jesli chodzi o brudzenie sie.
a ostatnio podczas mycia zauważyłem ze jakaś k.... wzięła i mi tylnymi drzwiami na parkingu pieprznęła jest delikatna ryska nie wiem czym ja usunąć??

Ja też myję jak jest brudne i uznam, że już potrzeba. Bo wiadomo nie będę go mył zawsze jak się zbrudzi przy takiej pogodzie

Na ogródku przeważnie Zimą na myjnie ręczną jak nie ma wyjścia

sadoo Jeśli masz na myśli szampon meguiars - nie wiem czy jest sens dopłacać. Posiadam taki. Jak kupisz dobry szampon z woskiem to nie odczujesz różnicy zbytnio.

Ja wybrałem szary lakier by nie było za bardzo znać, że myję tylko od święta do święta. Cóż, mamy w Polsce deficyt wody w rzekach a ja jestem za ekologią

to trzeba myć wodą z jezior

a ja kupiłem kerczera i bym mył codziennie...

Jak jest brudny (BARDZO brudny) to myję albo czekam aż będzie jeszcze brudniejszy
Zazwyczaj na automacie - szczotki, a czasami na ręcznej myjni razem ze sprzątaniem i odkurzaniem wnętrza.

Nie chce mi sie samemu myć, taki już jestem

JAZAWSZE Z ASO ODBIERAM UMYTY. Osobiscie to moze 2-3 razy myłem tradycyjnie wiadro gąbka i do dzieła.

a ja myję swoje GP najrzadziej raz na dwa tygodnie oczywiście na ręcznej, także lakier jeszcze nigdy nie odczuł auto-szczotek

a w środku samemu na parkingu wedle potrzeb

to już wolę myć sam....

Pierwsze mycie po miesiącu od odbioru. Po tym jak spadł deszcz kilka dni później i autko wyglądało tak samo jak przed myciem, postanowiłem że na razie mył nie będę (od trzech miesięcy). Swoje autka myję sam - nie dam obcemu męczyć lakieru na moich autkach

[ Dodano: 26 Wrz 2007 16:50 ]


Wiadro i gąbka to za mało - gąbka w tej konfiguracji robi za papier ścierny.
Nie myje się autka nie spłukując w pierwszej kolejności kurzu i piasku strumieniem wody pod małym ciśnieniem z węża ogrodowego. Dodatkowo przy pierwszym spłukiwaniu zmiękcza się zalegający brud. Później można delikatnie (bez wcierania, bo będą ślady) miękką gąbeczką myć, jednak co chwilę trzeba płukać i upewniać się, czy coś się w niej nie zebrało.

od 3 miesięcy ??!! nie masz chyba serca dla GP

niestety parkuje (praca) przy piaszczystej ulicy, gdzie mocno się kurzy, więc mycie co 7-10 dni głównie myjnie samoobsługowe typu karcher.

Lubie sam myć...ale czesto nie mam do tego warunków...
Generalnie ręczna...
w razie potrzeb ....
po trasie zawsze...

Ja myję u rodziców przy domu jak wpadam w odwiedziny czyli raz na 2 tygodnie (czasem rzadziej ). Myję gąbką, szamponem Car Plan z woskiem - całkiem dobry polecam , szyby ircha + płyn autoszyba z sunny car - zero mazów, wnętrze kokpit środkiem do kokpitów shell matowy. Ale największa tajemnica super efektu mycia i tak u mnie leży w wodzie. Używam do tego celu deszczówki. Ojciec ze starej wanny zrobił mi zbiornik na deszczówkę. Koledzy jeśli nigdy nie spłukiwaliście samochodu odstaną deszczówką to nie wiecie wogóle o czym mówie. Efekt porażający. Zero mazów zacieków i polerowania po myciu, a auto błyszczy się jak psu... POLECAM z czystym sumieniem! Poza tym to mycie trendy bo ekologiczne No i dodam jeszcze że raz na 2 miesiące staram się grandziarę porządnie wywoskować (Wosk Formula 1 Shine it all - czerwony)

Mam dla niego serce. Czarny lakier jest potworny w utrzymaniu. Żeby był czysty trzeba myć go co kilka dni... Wyznaję zasadę: częste mycie autka skraca życie lakieru, niestety.

Za to w środku zawsze czyściutki

nie wiem czy to specyfika tego auta czy tez tak zanieczyszczonego powietrza, ale brudzi sie ono okropnie szybko. Mozna by je myc co tydzien albo po kazdym deszczyku. A na to warunkow nie ma a czesto i czasu. Ja korzystam z myjki automatycznej ale tekstyklnej, jest tak kolo mnie. Z woskiem kosztuje to 19zl. Na myjkach recznych kolejki sa nie opisania, no i te szczotki bez wlosow nie do uzytku. Myje wtedy jak jest dobrze brudny i raczej nieczesto, bowiem zawsze jak umyje to wieczorem albo dnia nastepnego pada. Taki los Punciarza.
pzdr.

ja tez myje wtedy gdy jest bardzo brudny a ze mam jasny lakier wiec nie za czesto, a teraz moze poradzicie na drzwiach mam takie malenkie kropeczki niewiem czy to cos z asfaltu czy konserwacja czym je zmyc ojjj widze ze prosza sie przednie chlapacze

To w takim razie po przeczytaniu waszych postów mam pytanie: ile u was kosztuje myjnia ręczna? U mnie w Wawie 18 pln

No i stało się - kropek umyty, oczywiście zrobiłem to osobiście - nikt obcy nie będzie dotykał autka

A na którą myjkę jeździsz? Ja jeżdżę na ręczną przy Statoil na Wrocławskiej na Bemowie, gdzie kosztuje 20 zeta.