|
Obecny czas: 24 Kwi 2025, 06:21
|
Zobacz posty bez odpowiedzi | Zobacz aktywne tematy
|
Strona 1 z 1
|
[ 8 posty(ów) ] |
|
Autor |
Wiadomość |
alexxxxxx |
#556182 Wysłany:
06 Mar 2012, 19:12; Temat postu: Akumulator ma 12.4V na postoju i nigdy więcej. |
|
 |
Sympatyk kropek |
Samochód: Punto II 3d
Silnik: 1.2 8V 60KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Województwo: mazowieckie [W]
Rejestracja: 21 Gru 2011, Posty: 5
|
Primo, to witam kropkoposiadaczy! Secundo, to problem jest taki:
Akumulator Gigawatt 41Ah w kropasie 1.2 8V LPG rano ma napięcie ok 12.4V. Pali bez zająknienia, do -10 bez proszenia ale czuć że nie za żwawo. Upływ prądu na postoju 0.02A, z zasilonym radiem 0,03A. Ładowanie alternatora na poziomie 14.3-14,5V.
Robię trasę 18 km do pracy, po 8 godzinach na parkingu ma znów 12,4V. Po powrocie do domu i po nocy wciąż ma 12,4V.
Gdy podłączę prostownik po ok 15 min prąd ładowania spada do minimum a napięcie przekraczając 14,4 rośnie by po godzinie (zagapiłem się raz) osiągać 15.5V.
Podpowiedź: zimą nieodpalany dwa tygodnie i akumulator wskazał w efekcie 8V! Tak tak... zostawiłem aku na mrozie w aucie w garażu. Czy aku już nie żyje?
PS: Miernik ok i prostownik też.
|
|
Góra |
|
 |
|
|
oko21 |
#556193 Wysłany:
06 Mar 2012, 19:40; Temat postu: Re: Akumulator ma 12.4V na postoju i nigdy więcej. |
|
 |
Przyjaciel |
 |
Imię: Damian
Samochód: Doblo
Silnik: 1.3 70KM mJTD
Paliwo: ON
Wersja: Dynamic
Województwo: śląskie [S]
Miejscowość: Gliwice Rejestracja: 16 Wrz 2008, Posty: 5496 Pomógł: 26
|
alexxxxxx napisał(a): Akumulator Gigawatt 41Ah w kropasie 1.2 8V LPG rano ma napięcie ok 12.4V. Pali bez zająknienia, do -10 bez proszenia ale czuć że nie za żwawo. Upływ prądu na postoju 0.02A, z zasilonym radiem 0,03A. Ładowanie alternatora na poziomie 14.3-14,5V. Prawidłowe wartości. alexxxxxx napisał(a): Robię trasę 18 km do pracy, po 8 godzinach na parkingu ma znów 12,4V. Po powrocie do domu i po nocy wciąż ma 12,4V. No i? alexxxxxx napisał(a): Gdy podłączę prostownik po ok 15 min prąd ładowania spada do minimum a napięcie przekraczając 14,4 rośnie by po godzinie (zagapiłem się raz) osiągać 15.5V. Po co go ładujesz? Przeładowujesz go, co grozi wybuchem. [ Dodano: 06 Mar 2012 18:40 ]alexxxxxx napisał(a): Podpowiedź: zimą nieodpalany dwa tygodnie i akumulator wskazał w efekcie 8V! Tak tak... zostawiłem aku na mrozie w aucie w garażu. Pojemność aku spada w niskich temperaturach. alexxxxxx napisał(a): Czy aku już nie żyje?
Według mnie, żyje.
|
|
Góra |
|
 |
AndyPol |
#556204 Wysłany:
06 Mar 2012, 20:01; Temat postu: Re: Akumulator ma 12.4V na postoju i nigdy więcej. |
|
 |
Puntoświr |
 |
Imię: Andy
Samochód: Punto I 5d
Silnik: 1.1 8V 55KM
Paliwo: Benzyna
Wersja: SX
Województwo: podkarpackie [R]
Miejscowość: Rzeszów Rejestracja: 15 Gru 2009, Posty: 1463 Pomógł: 120
|
Stan głębokiego rozładowania, do jakiego doszło w zimie i spadek napięcia na akumulatorze do poziomu 8V na pewno nie wpłynął korzystnie na baterię i pewnie przyspieszył jej koniec. Tak wyładowany akumulator trzeba natychmiast ładować. Nie napisałeś jak wygląda poziom elektrolitu. Co do jego stanu, można sprawdzić ciężar właściwy elektrolitu we wszystkich celach, przy użyciu areometru, który kosztuje grosze. Opisałeś również proces ładowania ( prąd ładowania spada do minimum po 15 minutach), wynika z niego, że akumulator dobiega końca swoich dni ( zapewne ma już kilka lat). Mam Fiamma z 2005 roku i po naładowaniu napięcie na nim ( po kilku godzinach od ładowania) wynosi ok. 12,6V akumulator potrafi uruchomić silnik do temp ok. -17 st C.
_________________ Punto 1,1 SX z 1998 roku.
|
|
Góra |
|
 |
alexxxxxx |
#556257 Wysłany:
06 Mar 2012, 21:27; Temat postu: Re: Akumulator ma 12.4V na postoju i nigdy więcej. |
|
 |
Sympatyk kropek |
Samochód: Punto II 3d
Silnik: 1.2 8V 60KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Województwo: mazowieckie [W]
Rejestracja: 21 Gru 2011, Posty: 5
|
Dzięki za szybkie odpowiedzi. Obmacałem miernikiem caaałe auto i najsłabszym punktem wydaje się być akumulator. Gnębi mnie te nieco niskie napięcie baterii w spoczynku. Książkowe jest wyższe, nie wiem jakie jest graniczne dolne przy którym pewnego wiosennego poranka nie da rady zakręcić. Z tym przeładowaniem to mój błąd i niedopatrzenie. Elektrolitu nie sprawdzę bo "bezobsługowy" khem khem jest z zaklejoną pokrywą.
Na pewno jesienią nowy będzie zakupiony to logiczne. Ale jak się solidnie zdenerwuję to chyba zaraz:)
|
|
Góra |
|
 |
AndyPol |
#556261 Wysłany:
06 Mar 2012, 21:33; Temat postu: Re: Akumulator ma 12.4V na postoju i nigdy więcej. |
|
 |
Puntoświr |
 |
Imię: Andy
Samochód: Punto I 5d
Silnik: 1.1 8V 55KM
Paliwo: Benzyna
Wersja: SX
Województwo: podkarpackie [R]
Miejscowość: Rzeszów Rejestracja: 15 Gru 2009, Posty: 1463 Pomógł: 120
|
Nie bawiłem się tym akumulatorem (Gigawatt), ale można spróbować odkleić naklejkę i spróbować dobrać się do korków, by sprawdzić poziom elektrolitu i ewentualnie uzupełnić. 
_________________ Punto 1,1 SX z 1998 roku.
|
|
Góra |
|
 |
alexxxxxx |
#556267 Wysłany:
06 Mar 2012, 21:41; Temat postu: Re: Akumulator ma 12.4V na postoju i nigdy więcej. |
|
 |
Sympatyk kropek |
Samochód: Punto II 3d
Silnik: 1.2 8V 60KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Województwo: mazowieckie [W]
Rejestracja: 21 Gru 2011, Posty: 5
|
Bez napinania się podważałem pokrywę..niestety solidnie zaklejona. Na chama nie będę kombinował, nie chcę rano do roboty podmiejskim jechać i tachać do domu nowy aku;p
|
|
Góra |
|
 |
mariuz |
#556394 Wysłany:
07 Mar 2012, 01:18; Temat postu: Re: Akumulator ma 12.4V na postoju i nigdy więcej. |
|
 |
Puntoświr |
 |
Imię: Mariusz
Samochód: Punto II 3d
Silnik: 1.2 8V 60KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Wersja: Van
Województwo: mazowieckie [W]
Miejscowość: Konstancin-Jeziorna Rejestracja: 11 Mar 2009, Posty: 1772 Pomógł: 13
|
|
Góra |
|
 |
oko21 |
#556405 Wysłany:
07 Mar 2012, 08:22; Temat postu: Re: Akumulator ma 12.4V na postoju i nigdy więcej. |
|
 |
Przyjaciel |
 |
Imię: Damian
Samochód: Doblo
Silnik: 1.3 70KM mJTD
Paliwo: ON
Wersja: Dynamic
Województwo: śląskie [S]
Miejscowość: Gliwice Rejestracja: 16 Wrz 2008, Posty: 5496 Pomógł: 26
|
alexxxxxx napisał(a): Dzięki za szybkie odpowiedzi. Obmacałem miernikiem caaałe auto i najsłabszym punktem wydaje się być akumulator. Gnębi mnie te nieco niskie napięcie baterii w spoczynku. Książkowe jest wyższe, nie wiem jakie jest graniczne dolne przy którym pewnego wiosennego poranka nie da rady zakręcić. Z tym przeładowaniem to mój błąd i niedopatrzenie. Elektrolitu nie sprawdzę bo "bezobsługowy" khem khem jest z zaklejoną pokrywą.
Na pewno jesienią nowy będzie zakupiony to logiczne. Ale jak się solidnie zdenerwuję to chyba zaraz:) Napięcie spoczynkowe, powinno wynosić 12,6V. U Ciebie jest 12,4V. Upływ też w normie. Czym tu się martwić? Wszystko jest w porządku.
|
|
Góra |
|
 |
|
Strona 1 z 1
|
[ 8 posty(ów) ] |
|
|
Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum Nie możesz edytować swoich postów na tym forum Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum Nie możesz dodawać załączników na tym forum
|
|