Mini-AC – mała polisa na duże szkody
Właściciele nawet kilkunastoletnich zadbanych samochodów chcą zabezpieczyć je na wypadek kradzieży i nieprzewidzianych zdarzeń losowych. Kradzież nawet 10 letniego auta oznacza stratę finansową.
Tania minipolisa Dobrym rozwiązaniem – niedrogim, a dającym ochronę w najdotkliwszych finansowo szkodach – jest ubezpieczenie AC w wersji mini. Sprzedaje je trzech ubezpieczycieli: MTU, PZU i Warta. Oferty poszczególnych firm znacznie różnią się od siebie, jednak mają kilka wspólnych cech, charakteryzujących ten produkt. Przede wszystkim żadne mini-AC nie zagwarantuje naprawy samochodu uszkodzonego z winy właściciela – nie nadaje się więc dla kierowców często goszczących w zakładach blacharsko-lakierniczych.
Co daje mini-AC? Umożliwia uzyskanie odszkodowania, gdy auto zostanie skradzione, zniszczone w wyniku działania żywiołów (powódź, pożar, huragan, uderzenia pioruna, itp.) lub gdy szkoda zostanie zakwalifikowana jako całkowita. Polisa obejmuje także kradzież wyposażenia.
Poza tym ubezpieczyciele gwarantują odszkodowania za: - szkody z udziałem zwierząt i ludzi niebędących pasażerami auta (np. zderzenie ze zwierzęciem na drodze), - uszkodzenia spowodowane przez osoby trzecie, - szkody parkingowe, wyrządzone przez inny pojazd. Ta opcja dostępna jest w towarzystwach MTU oraz Warcie.
Tanie, ale … Nie ma ubezpieczenia uniwersalnego, a przy tym taniego – także mini-AC ma swoje wady. Poza wspomnianym już ograniczeniem zakresu ochrony do wąskiego katalogu zdarzeń zaliczamy jeszcze: - minimalne sumy ubezpieczenia w PZU (3000 zł) i MTU (8000 zł), - ograniczenie wiekowe pojazdu w MTU – można ubezpieczyć maksymalnie 12-letni pojazd, chyba że jest to kontynuacja polisy, - ochrona obowiązuje tylko na terenie Polski, - cena Mini AC w Warcie wcale nie jest niska, - jedynie w PZU dzięki Minicasco wypracowuje się zniżki na pełne AC – nie są one jednak honorowane przez inne towarzystwa ubezpieczeniowe (TU).
Opłaca się kupić mini-AC, gdy: - masz co najmniej kilkuletni samochód, - nie posiadasz zniżek na tradycyjne AC i nie stać Cię na opłacenie pełnej składki, - jeździsz bezpiecznie – rzadko zdarza Ci się z własnej winy uszkodzić swoje auto, zależy Ci głównie na ochronie w przypadku szkody całkowitej lub kradzieży.
O czy należy pamiętać? Podobnie jak przy pełnym AC, w wariancie mini istnieją tzw. wyłączenia odpowiedzialności, czyli sytuacje, w których TU nie wypłaci odszkodowania. Tak stanie się np. gdy kierowca nie zabezpieczy samochodu przed kradzież (np. zostawi uchylone okno, nie zabierze kluczyków lub dokumentów z auta). Przed zawarciem umowy należy koniecznie sprawdzić, czy ubezpieczyciel stosuje udział własny, a jeśli tak – jakiego rodzaju szkód dotyczy. W PZU wynosi on 20% (jednak nie mniej niż 500 zł) i obejmuje wszystkie szkody. Można go wykupić, ale wówczas składka wzrasta o 20%. W MTU właściciel pojazdy sam może wprowadzić udział własny w wysokości 10% na szkody kradzieżowe – wtedy składka za mini-AC zostanie odpowiednio obniżona. Warta ma kilka udziałów własnych. Standardowo stosowany jest udział w wysokości 15%, ale poza nim mogą być zastosowane udziały dodatkowe, np. za auto marki BMW – 15% w szkodach kradzieżowych. Poza tym w PZU obowiązuje franszyza integralna w wysokości 500 zł, a w MTU – 300 zł lub 1% sumy ubezpieczenia, w zależności od tego, która z tych wartości jest wyższa.
Przykładowe ceny AC w wariancie mini i w wersji standard: MTU- 756 zł (Mini AC), 1994 zł (pełne AC), PZU – 445 zł (Minicasco), 4947 zł (pełne AC), Warta – 1727 zł (Mini AC), 486 zł (pełne AC).
- źródło: auto-swiat
_________________
 Było: Punto II 3D 1,2 8V 2000r., Renault Thalia 1,5 dCi 2005r. Jest: Kia Venga 1,6 2018r.
|