Witam. Od 2 tygodni mieszkam we Wroclawiu, nikogo nie znam

i mam taka nietypowa sprawę - mój kropek zarzucił palenie - skończył się prąd. Po tygodniu bez odpalania odmówił współpracy.
Czy ktoś z Wrocławia, były tak łaskawy, umówić się któregoś dnia po południu, podjechać na ul. Kromera i odpalić mnie z kabli?