Witam,

Czy po wymianie sprzęgła trzeba ustawić zbieżność?

Zależy czy mechanik odkręcał amortyzatory od zwrotnic. Jeśli nie to nie ma takiej potrzeby.

zbieżność (na drążkach kierowniczych) czy geometrię ?
bo w puntach geometrii się nie ustawia(w książce nawet tak pisze), a jeżeli mechanik wyciągnie drążki a nie przestawi na skontrowanej śrubie to normalnie nic nie trzeba będzie ustawiać

psss. dzikidaniel co ma piernik do wiatraka kolega wyżej pyta się o zbieżność a nie o geometrię

Gdzie masz piernik i gdzie masz wiatrak?

Jeśli choć raz zmieniałeś amortyzatory i widziałeś jaka jest tolerancja na śrubach to powinieneś wiedzieć dlaczego napisałem to co stoi napisane wyżej.

Po jaką cholerę ma wyciągać drążki przy wymianie sprzęgła?

właśnie to mnie dziwi dlaczego kolega napisał zbieżność
jeżeli ustawia się:
-zbieżność to na drążkach
-geometrię na amorkach ( Puntach się nie ustawia tego)

nie widzisz różnice znaczeń słów

Raczej Ty nie rozumiesz problemu...

kapuje problem, tylko jak można przestawić zbieżność np demontując amorki
przecież tam śruby ciasno wchodzą,a nawet czasami trzeba je wybijać

Dalej nie rozumiesz. Zbieżność ustawiasz na drążkach. Jednak nie trzeba ruszać drążków by zbieżność przestawić. Tyle w temacie.

dzikidaniel, tak samo nie trzeba ruszać drążków żeby amorki wyciągnąć
wloczykijziom, sprzęgło to jedno, a zbieżność to drugie przecież robiąć sprzegło nic nie grzebiesz przy zbieżnośći, więc nie trzeba ustawiać

Co wy ciągle z tymi drążkami.


Jak sobie wyobrażacie wyciągnięcie skrzyni bez wyciągnięcia półosi, a ich bez ruszania zwrotnic? Wystarczy do przestawienia zbieżności.

w sumie to tylko jedną zwrotnice trzeba porozkręcać, później podwiesić skrzynie i wyciągnąć z drugiej strony półoś
w sumie dzikdaniel nie naruszy tej ''zbieżności'' bo tak się uparłeś że się przestawi

dzikidaniel, przecież chcac przestawic zbieznosc musisz grzebać przy drążkach. Przy jakich innych czynnosciach mozesz ową zbieżność przestawic skoro nie ma nigdzie innej regulacji??

Stefano dokładnie o tym dyskutowałem z dzikidaniel, nie rozumiem jak można przestawić zbieżność na amorkach, tam nawet 1mm nie przestawi, w setnych milimetrach się przestawi ale to wcale nie przeszkadza

To weźcie sobie zwrotnice, amortyzator i do tego śruby mocujące kolumnę. Sprawdźcie ile luzu jest w zwrotnicy, ile luzu na amorku. Jak to sprawdzicie wtedy możemy wdać się w dalsza polemikę.

dzikidaniel, na jednej śrubie mozesz sobie sprawdzać, zawsze będzie dużo luzu. Ale jak juz wsadziśz drugą śrube, to juz tego luzu nie ma A jeśli chodzi o ten luz to delikatnie moze sie przestawic kąt pochylenia koła ( czy jak on sie tam nazywa ) a nie zbieżność

No i wreszcie do czegoś doszedłeś, ale nie do końca ponieważ jeśli zmienisz kąt pochylenia zwrotnicy to też zmieniasz ustawienie zbieżności.

no właśnie nie do końca. Bo kąt pochylenia zwrotnicy ustawia sie tak jakby na "pionowo", a zbieżność przecież w "poziomie" (jesli wiesz co mam na mysli piszac pionowo i poziomo )

Co nie zmienia faktu, że sprawdzić trzeba całą geometrię, bo nawet przy poprawnej zbieżności, a złym kącie pochylenia będzie zjadało oponę z jednej ze stron.

Co do zrzucania osi, to nie wiem jak w Punto, ale w innej marce robiłem to nawet bez zdejmowania koła.

Tylko jak masz wahacz, a 10 cm wyżej masz śruby do amortyzatora to jak przestawisz o 1 stopień zwrotnice to na wysokości drążka nie zmieni się odległość od maglownicy?


Bo są "dwie szkoły": jedna każe wyciągnąć sworzeń wahacza ze zwrotnicy i wtedy nie ma prawa zbieżność się przestawić i jest szybsza bo koła nie trzeba zwalać, a druga to zwalamy koło i odkręcamy amor (gdzie można zbieżność przestawić) jednak jest wygodniejsza.

nie jestem co do tego przekonany...
Ale choćby nawet, to są tak minimalne wartości że nie wiem czy zmienisz tym jakielkowiek ustawienia

dzikidaniel, tyle ze ja nawet sworznia nie wybijalem, w przypadku lewego kola skret max w prawo, na lewarek i przegub zewnetrzny mam wyjety. ale to nie w punto, czy tu sie tak zmiesci nie wiem.

Sobie policz czy tak mało. Wystarczy by mieć jakiś procent rozjechane na zbieżności.

Teoretycznie "geometrii" (kątów pochylenia) w Punto 1 się nie reguluje (ani przód, ani tył), ale ze względu na luzy we wszelkich otworach pod śruby jakaś możliwość zmiany jednak jest!
Zwłaszcza jeśli chodzi o otwory w mocowaniu amortyzatora do zwrotnicy (przy składaniu patrzcie, czy łeb śruby/nakrętki osiadł na starych odciśniętych/skorodowanych śladach - czasem widać, że śruba nie wróciła idealnie na swoje stare miejsce!).

Teoretycznie jeśli tylko nie kręcimy, nie regulujemy drążków, to zbieżność się nie zmieni, tylko szkoda, że zawieszenie to "układ naczyń połączonych" i pozycję koła względem reszty pojazdu można zmienić w kilku różnych punktach (mocowanie wahacza "do budy", sworzeń wahacza i jego zamocowanie w zwrotnicy, amortyzator przy zwrotnicy i na górnym mocowaniu, końcówka drążka osadzona w zwrotnicy).
Sworznie (wahacza i w końcówce drążka) mogą się nierównomiernie zużywać (w gnieździe z końcówki kulistej robi się jajo - ponowny montaż nawet z wprasowaniem klina na tę samą głębokość, ale po obróceniu sworznia pod innym kątem, może już skutkować inną charakterystyką pracy całości = do luzów na śrubach dokładamy do łańcucha wymiarowego kolejne ułamki milimetra).

Przy prostych pracach (demontaż i ponowny montaż tego samego elementu zawieszenia) zmiany geometrii i zbieżności (jedno fizycznie nie jest idealnie odseparowane od drugiego) zawsze jakieś będą, ale najczęściej pomijalnie małe i nie powinny się niczym negatywnym objawiać (np. nierównym zużywaniem opon, jak niektórzy straszą, że cokolwiek w zawieszeniu ruszysz, skończy się robieniem zbieżności - bzdury!), ale może się zdarzyć, że kierownica się przestawi (to znaczy przy jeździe na wprost, auto będzie trzymało kierunek, ale kierownica będzie przekrzywiona o kilka stopni).

OK. Widzę, że wypowiedź zrobiła się bardzo rozległa. Tak czy owak zrobię te zbieżność za 2 tygodnie, bo wymienię jeszcze końcówki drążków i wtedy ustawię wszystko na cacy

Dzięki za rozbudowaną odpowiedź