|
Obecny czas: 16 Cze 2025, 20:26
|
Zobacz posty bez odpowiedzi | Zobacz aktywne tematy
Autor |
Wiadomość |
orion |
#602646 Wysłany:
06 Sie 2012, 22:27; Temat postu: Jak radzicie sobie z amatorami "jazdy na zderzaku"? |
|
 |
Sympatyk kropek |
 |
Imię: Zbyszek
Samochód: Punto Evo 5d
Silnik: 1.2 8V 69KM
Paliwo: Benzyna
Wersja: MyLive
Województwo: zachodniopomorskie [Z]
Miejscowość: Szczecin Rejestracja: 04 Mar 2012, Posty: 29
|
Może nie zdecydowałbym się na założenie tego tematu, gdyby nie to, że zauważam, że problem pojawia się coraz częściej na naszych drogach.
Dzisiaj podczas jazdy szeroką dwupasmówką poza miastem wyprzedzałem spokojnie marudera jadącego może 90-100 km/h, sam jechałem zgodnie z przepisami 110 km/h, lekko przyspieszając by przyspieszyć manewr. Tymczasem z tyłu bardzo szybko zbliżyło się auto pędzące pewnie powyżej 160 km/h. Oczywiście przykleił mi się do zderzaka i zaczął mrugać długimi. Gdy zakończyłem swój manewr i zjechałem na prawy pas, nasz "mistrz kultury i dobrego wychowania" postanowił czym prędzej mnie wyprzedzić zajeżdżając mi przy tym drogę, tylko po to, by po chwili zjechać na pas prawoskrętu.
Domyślam się, że buractwo i chamstwo jest nie do wyplenienia, ale czemu pojawia się go coraz więcej? Podczas gdy jechał mi na zderzaku z prędkością 120-130 km/h, mrugając światłami, przez chwilę korciło mnie żeby przyhamować, ale jednak trochę szkoda auta, a kto wie jakby to jeszcze mogło się zakończyć przy tej prędkości. Niestety trochę też jest tak, że jak ktoś ma auto za 150 tys. i więcej to chyba uważa też, że na drodze nie obowiązują go żadne przepisy i zasady. Jednym zdaniem mamy na drogach dziki zachód.
|
|
Góra |
|
 |
|
|
STax |
#602653 Wysłany:
06 Sie 2012, 22:36; Temat postu: Re: Jak radzicie sobie z amatorami "jazdy na zderzaku"? |
|
 |
Rabarbar |
 |
Imię: Szczepan
Samochód: Punto I 5d
Silnik: 1.1 8V 55KM
Paliwo: Benzyna
Wersja: SX
Województwo: opolskie [O]
Miejscowość: Kotlarnia/Opole Rejestracja: 14 Cze 2007, Posty: 24013 Pomógł: 128
|
orion napisał(a): Podczas gdy jechał mi na zderzaku z prędkością 120-130 km/h, mrugając światłami, przez chwilę korciło mnie żeby przyhamować, ale jednak trochę szkoda auta, a kto wie jakby to jeszcze mogło się zakończyć przy tej prędkości. Najlepsza metoda - wciskasz leciutko LEWĄ nogą hamulec, tak żeby auto nie zwalniało a tylko zaświeciły się światła stopu, a prawą wciskasz gaz  W razie potrzeby powtórzyć. Zdezorientowani szybko miękną.
_________________ http://staxomoto.blogspot.com <= ZAPRASZAM - ostatni update 16.02.16 http://stax.motoblogi.pl/ http://www.facebook.com/staxomoto <= Lubię to! 
obecnie: http://fiatpunto.com.pl/topic1866.html Punto 55sx '97 "Pershing" 662A Grigio Ducale SM.MET 82KM & 110Nm Saab 9-3 2.0t 150KM 240Nm 01' Skoda Octavia 1.2 TSI 110KM 175Nm 17'
było: Peugeot 605 3.0 V6 167KM 235Nm 94' BMW 323i Touring 170KM 250Nm 96' Opel Astra GSI 2.0 150km 196Nm 92' BMW 323i sedan 181KM 250Nm 96' Skoda 120L 52KM 82Nm 89'
|
|
Góra |
|
 |
Tomek040982 |
#602669 Wysłany:
06 Sie 2012, 23:01; Temat postu: Re: Jak radzicie sobie z amatorami "jazdy na zderzaku"? |
|
 |
Puntoświr |
 |
Imię: Tomek
Samochód: Grande Punto 3d
Silnik: 1.3 75KM mJTD
Paliwo: ON
Wersja: Active
Województwo: mazowieckie [W]
Miejscowość: Warszawa/Marki Rejestracja: 06 Mar 2008, Posty: 696 Pomógł: 6
|
STax napisał(a): Najlepsza metoda - wciskasz leciutko LEWĄ nogą hamulec, tak żeby auto nie zwalniało a tylko zaświeciły się światła stopu, a prawą wciskasz gaz W razie potrzeby powtórzyć. Zdezorientowani szybko miękną. Najlepszy sposób, sam tak robię. Nie raz już gość zaczął tańczyć na drodze.
_________________ Czerwony Fiat 126P Silnik 0.65 21 KM 1982r. Biały Fiat Panda 0.8 34 KM 1986r. Zielone MK1 1.6 88KM 1995r. Niebieskie GP 1.3 75 KM 2007r.

PuntoMazowszeTeam
|
|
Góra |
|
 |
rufus295 |
#602671 Wysłany:
06 Sie 2012, 23:03; Temat postu: Re: Jak radzicie sobie z amatorami "jazdy na zderzaku"? |
|
 |
Puntoświr |
 |
Imię: Robert
Samochód: Punto Evo 5d
Silnik: 1.4 8V 77KM
Paliwo: Benzyna
Wersja: Estiva Blue&Me
Województwo: łódzkie [E]
Miejscowość: Łódź Rejestracja: 05 Gru 2010, Posty: 641 Pomógł: 3
|
STax napisał(a): Najlepsza metoda - wciskasz leciutko LEWĄ nogą hamulec, tak żeby auto nie zwalniało a tylko zaświeciły się światła stopu, a prawą wciskasz gaz  +tylne przeciwmgielne 
_________________ Punto Evo 1,4 77KM B&Me, 5d Czarno-czerwony Progressive Mój czarnuch
|
|
Góra |
|
 |
Angry_Us3r |
#602676 Wysłany:
06 Sie 2012, 23:38; Temat postu: Re: Jak radzicie sobie z amatorami "jazdy na zderzaku"? |
|
 |
Puntoświr |
 |
Imię: Krzysztof
Samochód: Inny
Silnik: Inny
Paliwo: Benzyna + LPG
Województwo: kujawsko-pomorskie [C]
Miejscowość: [CIN] Inowrocław Rejestracja: 26 Lip 2011, Posty: 5925 Pomógł: 35
|
Ja zarzucam przeciwmgłowe - szybko, sprawnie i bezpiecznie  a gościu ma kilo w majtach 
_________________ Rany boskie, jeżdżę kioskiem
|
|
Góra |
|
 |
Tomek040982 |
#602677 Wysłany:
06 Sie 2012, 23:42; Temat postu: Re: Jak radzicie sobie z amatorami "jazdy na zderzaku"? |
|
 |
Puntoświr |
 |
Imię: Tomek
Samochód: Grande Punto 3d
Silnik: 1.3 75KM mJTD
Paliwo: ON
Wersja: Active
Województwo: mazowieckie [W]
Miejscowość: Warszawa/Marki Rejestracja: 06 Mar 2008, Posty: 696 Pomógł: 6
|
Rafau, Dobry sposób jeśli nie szkoda ci auta. Ty masz już dość leciwe auto , ale np ja 4 lata GP nie bite więc mi było by szkoda. W starym kropku tak robiłem , ale w tym już nie.
_________________ Czerwony Fiat 126P Silnik 0.65 21 KM 1982r. Biały Fiat Panda 0.8 34 KM 1986r. Zielone MK1 1.6 88KM 1995r. Niebieskie GP 1.3 75 KM 2007r.

PuntoMazowszeTeam
|
|
Góra |
|
 |
bbanditoss |
#602692 Wysłany:
07 Sie 2012, 07:02; Temat postu: Re: Jak radzicie sobie z amatorami "jazdy na zderzaku"? |
|
 |
Nigdzie nie jadę |
 |
Imię: Adam
Samochód: Grande Punto 3d
Silnik: 1.4 16V 95KM
Paliwo: Benzyna
Wersja: Sport
Województwo: śląskie [S]
Miejscowość: Katowice Rejestracja: 08 Lip 2007, Posty: 11772 Pomógł: 13
|
STax napisał(a): Najlepsza metoda - wciskasz leciutko LEWĄ nogą hamulec, tak żeby auto nie zwalniało a tylko zaświeciły się światła stopu, a prawą wciskasz gaz W razie potrzeby powtórzyć. Zdezorientowani szybko miękną. Ale tu mam uwagę dla posiadaczy GP, przy dłuższym przytrzymaniu lewą nogą hamulca i jednocześnie prawą gazu po 3-4 sekundach odcina paliwo ! I auto zaczyna zwalniać  Po puszczeniu hamulca wszystko wraca do normy  Sprawdzałem to już w jednym i drugim GP 
_________________
|
|
Góra |
|
 |
buladag |
#602697 Wysłany:
07 Sie 2012, 07:35; Temat postu: Re: Jak radzicie sobie z amatorami "jazdy na zderzaku"? |
|
 |
Puntoświr |
 |
Samochód: Inny
Silnik: Inny
Paliwo: Benzyna
Województwo: Poza Polską
Miejscowość: Lake Titicaca ;) Rejestracja: 08 Sie 2007, Posty: 9203 Pomógł: 40
|
orion napisał(a): Może nie zdecydowałbym się na założenie tego tematu, gdyby nie to, że zauważam, że problem pojawia się coraz częściej na naszych drogach.
Dzisiaj podczas jazdy szeroką dwupasmówką poza miastem wyprzedzałem spokojnie marudera jadącego może 90-100 km/h, sam jechałem zgodnie z przepisami 110 km/h, lekko przyspieszając by przyspieszyć manewr. Tymczasem z tyłu bardzo szybko zbliżyło się auto pędzące pewnie powyżej 160 km/h. Oczywiście przykleił mi się do zderzaka i zaczął mrugać długimi. Gdy zakończyłem swój manewr i zjechałem na prawy pas, nasz "mistrz kultury i dobrego wychowania" postanowił czym prędzej mnie wyprzedzić zajeżdżając mi przy tym drogę, tylko po to, by po chwili zjechać na pas prawoskrętu.
Domyślam się, że buractwo i chamstwo jest nie do wyplenienia, ale czemu pojawia się go coraz więcej? Podczas gdy jechał mi na zderzaku z prędkością 120-130 km/h, mrugając światłami, przez chwilę korciło mnie żeby przyhamować, ale jednak trochę szkoda auta, a kto wie jakby to jeszcze mogło się zakończyć przy tej prędkości. Niestety trochę też jest tak, że jak ktoś ma auto za 150 tys. i więcej to chyba uważa też, że na drodze nie obowiązują go żadne przepisy i zasady. Jednym zdaniem mamy na drogach dziki zachód. Co Cię dziwi w jego zachowaniu? Manewr wyprzedzania masz wykonać bezpiecznie nie utrudniając innym jazdy, a właśnie to zatamowanie) uczyniłeś. To auto nie pojawiło się znikąd, a za to co odstawiłeś jest mandat. Wszyscy się bulwersują na wyprzedzanie się ciężarówek, a to taka sama sytuacja tylko wolniej przebiegająca. Rozumiem, że wyprzedzanie 1.2 8V trochę trwa - sam takim jeździłem - ale można wybrać moment na wyprzedzenie który nie będzie powodował utrudnień na drodze. Oczywiście zachowanie tamtego kierowcy też nie było poprawne.
_________________ Punto II 5D - Rosso Ssilla HWB - 1.2 60KM - 2001' http://fiatpunto.com.pl/topic5545.html
|
|
Góra |
|
 |
bbanditoss |
#602705 Wysłany:
07 Sie 2012, 08:05; Temat postu: Re: Jak radzicie sobie z amatorami "jazdy na zderzaku"? |
|
 |
Nigdzie nie jadę |
 |
Imię: Adam
Samochód: Grande Punto 3d
Silnik: 1.4 16V 95KM
Paliwo: Benzyna
Wersja: Sport
Województwo: śląskie [S]
Miejscowość: Katowice Rejestracja: 08 Lip 2007, Posty: 11772 Pomógł: 13
|
buladag, jakie tamowanie ? Co Ty znowu za herezje wypisujesz ?! Kolega napisał wyraźnie, że jechał 110km/h, czyli maksimum jakie można osiągać zgodnie z przepisami... A to, że ktoś chce jechać znacznie szybciej, więcej niż pozwala na to prawo to już jego problem ![;] ;]](https://fiatpunto.com.pl/images/smilies/icon_smile5.gif)
_________________
|
|
Góra |
|
 |
STax |
#602706 Wysłany:
07 Sie 2012, 08:11; Temat postu: Re: Jak radzicie sobie z amatorami "jazdy na zderzaku"? |
|
 |
Rabarbar |
 |
Imię: Szczepan
Samochód: Punto I 5d
Silnik: 1.1 8V 55KM
Paliwo: Benzyna
Wersja: SX
Województwo: opolskie [O]
Miejscowość: Kotlarnia/Opole Rejestracja: 14 Cze 2007, Posty: 24013 Pomógł: 128
|
buladag napisał(a): To auto nie pojawiło się znikąd, Skąd wiesz? Trochę nieładnie tak pisać o czymś czego się nie widziało  Przecież tamten mógł lecieć dużo dużo szybciej, w dodatku prawym pasem, a zmienić go dopiero jak kolega zaczął wyprzedzać no nie?
_________________ http://staxomoto.blogspot.com <= ZAPRASZAM - ostatni update 16.02.16 http://stax.motoblogi.pl/ http://www.facebook.com/staxomoto <= Lubię to! 
obecnie: http://fiatpunto.com.pl/topic1866.html Punto 55sx '97 "Pershing" 662A Grigio Ducale SM.MET 82KM & 110Nm Saab 9-3 2.0t 150KM 240Nm 01' Skoda Octavia 1.2 TSI 110KM 175Nm 17'
było: Peugeot 605 3.0 V6 167KM 235Nm 94' BMW 323i Touring 170KM 250Nm 96' Opel Astra GSI 2.0 150km 196Nm 92' BMW 323i sedan 181KM 250Nm 96' Skoda 120L 52KM 82Nm 89'
|
|
Góra |
|
 |
buladag |
#602710 Wysłany:
07 Sie 2012, 08:38; Temat postu: Re: Jak radzicie sobie z amatorami "jazdy na zderzaku"? |
|
 |
Puntoświr |
 |
Samochód: Inny
Silnik: Inny
Paliwo: Benzyna
Województwo: Poza Polską
Miejscowość: Lake Titicaca ;) Rejestracja: 08 Sie 2007, Posty: 9203 Pomógł: 40
|
Macie racje.
Zasugerowalem sie 4 ostatnimi wyrazami punktu 1.1 kodeks-drogowy.org/ruch-drogowy/ruch-pojazdow/wyprzedzanie
_________________ Punto II 5D - Rosso Ssilla HWB - 1.2 60KM - 2001' http://fiatpunto.com.pl/topic5545.html
|
|
Góra |
|
 |
STax |
#602711 Wysłany:
07 Sie 2012, 08:41; Temat postu: Re: Jak radzicie sobie z amatorami "jazdy na zderzaku"? |
|
 |
Rabarbar |
 |
Imię: Szczepan
Samochód: Punto I 5d
Silnik: 1.1 8V 55KM
Paliwo: Benzyna
Wersja: SX
Województwo: opolskie [O]
Miejscowość: Kotlarnia/Opole Rejestracja: 14 Cze 2007, Posty: 24013 Pomógł: 128
|
|
Góra |
|
 |
buladag |
#602715 Wysłany:
07 Sie 2012, 08:49; Temat postu: Re: Jak radzicie sobie z amatorami "jazdy na zderzaku"? |
|
 |
Puntoświr |
 |
Samochód: Inny
Silnik: Inny
Paliwo: Benzyna
Województwo: Poza Polską
Miejscowość: Lake Titicaca ;) Rejestracja: 08 Sie 2007, Posty: 9203 Pomógł: 40
|
Racja, dlatego kapelusznicy jezdza lewym pasem bo zawsze znajdzie sie jakies auto na prawym ktore moglo byc wyprzedzane, a tymsamym jazda lewym padem jest praktycznie nie do udowodnienia szczegolnie w miescie.
Ale to nie o tym temat.
Odpowiadajac na pytanie, radze sobie tak ze puszczam go przodem po czym zazwyczaj i tak zostaje dogoniony na nastepnych swiatlach.
_________________ Punto II 5D - Rosso Ssilla HWB - 1.2 60KM - 2001' http://fiatpunto.com.pl/topic5545.html
|
|
Góra |
|
 |
michu0802 |
#602723 Wysłany:
07 Sie 2012, 09:58; Temat postu: Re: Jak radzicie sobie z amatorami "jazdy na zderzaku"? |
|
 |
Puntoświr |
 |
Imię: Michał
Samochód: Punto II 5d
Silnik: 1.2 8V 60KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Wersja: SX
Województwo: wielkopolskie [P]
Miejscowość: Kalisz Rejestracja: 03 Mar 2010, Posty: 1618 Pomógł: 9
|
buladag napisał(a): Manewr wyprzedzania masz wykonać bezpiecznie nie utrudniając innym jazdy, a właśnie to zatamowanie) uczyniłeś akurat opisane przez kolegę orion, wydarzenie to książkowy przykład chamstwa i bezczelności "tych lepszych". Nie każdy ma pod maska 1000KM i 5000Nm więc jak widzi, że ktoś w oddali kogoś wyprzedza niech szanowny "PAN i WŁADCA" troszkę zwolni i pozwoli wykonać manewr a nie podjezdza i mruga drogowymi. Przecież i tak nic tym nie przyspieszy. Manewr został rozpoczęty i musi być zakończony. A czy kolega orion, dostałby mandat? Nie, ponieważ wyprzedzał pojazd jadący wolniej od dopuszczalnej maxymalnej prędkości, a on jechał z max dozwoloną (tj 110km/h). Podejrzewam że prędzej dostałby tu mandat "PAN i WŁADCA" za stworzenie zagrożenia w ruchu drogowym, i za nieprawidłowe użycie świateł drogowych. 
_________________ FIAT PUNTO I 1998r. 185 000
|
|
Góra |
|
 |
orion |
#602821 Wysłany:
07 Sie 2012, 17:34; Temat postu: Re: Jak radzicie sobie z amatorami "jazdy na zderzaku"? |
|
 |
Sympatyk kropek |
 |
Imię: Zbyszek
Samochód: Punto Evo 5d
Silnik: 1.2 8V 69KM
Paliwo: Benzyna
Wersja: MyLive
Województwo: zachodniopomorskie [Z]
Miejscowość: Szczecin Rejestracja: 04 Mar 2012, Posty: 29
|
Dzięki za rady Rzeczywiście, nawet zdążyłem zauważyć, że w oddali zbliża się nasz "bohater", aczkolwiek nie byłem w stanie przewidzieć, że pojawi się za moimi plecami już w momencie, gdy będę na równi z wyprzedzanym przeze mnie samochodem. Musiał więc na prawdę nieźle ciąć, łamiąc już w tym momencie znacznie ograniczenie prędkości. Ja tak jak już pisałem zwiększyłem i tak prędkość w okolice prawie 130 km/h. "Problem" gościa może polegał na tym, że ja nie mam w zwyczaju zajeżdżania drogi wyprzedzanym przeze mnie pojazdom w przeciwieństwie do niego, więc musiał chwilę za mną "poczekać", co najwyraźniej przerosło jego cierpliwość. Oczywiście grunt to na drodze się nie denerwować, starając się też nie denerwować innych, jednak poziom chamstwa i bezczelności na naszych drogach niestety nieustannie wzrasta 
|
|
Góra |
|
 |
coffe |
#602824 Wysłany:
07 Sie 2012, 17:51; Temat postu: Re: Jak radzicie sobie z amatorami "jazdy na zderzaku"? |
|
 |
Puntoświr |
 |
Imię: Andrzej
Samochód: Grande Punto 5d
Silnik: 1.4 8V 77KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Wersja: Dynamic
Województwo: śląskie [S]
Miejscowość: Tychy Rejestracja: 26 Sty 2010, Posty: 818 Pomógł: 4
|
michu0802 napisał(a): buladag napisał(a): Manewr wyprzedzania masz wykonać bezpiecznie nie utrudniając innym jazdy, a właśnie to zatamowanie) uczyniłeś akurat opisane przez kolegę orion, wydarzenie to książkowy przykład chamstwa i bezczelności "tych lepszych". Nie każdy ma pod maska 1000KM i 5000Nm więc jak widzi, że ktoś w oddali kogoś wyprzedza niech szanowny "PAN i WŁADCA" troszkę zwolni i pozwoli wykonać manewr a nie podjezdza i mruga drogowymi. Przecież i tak nic tym nie przyspieszy. Manewr został rozpoczęty i musi być zakończony. A czy kolega orion, dostałby mandat? Nie, ponieważ wyprzedzał pojazd jadący wolniej od dopuszczalnej maxymalnej prędkości, a on jechał z max dozwoloną (tj 110km/h). Podejrzewam że prędzej dostałby tu mandat "PAN i WŁADCA" za stworzenie zagrożenia w ruchu drogowym, i za nieprawidłowe użycie świateł drogowych.  Mrugnal dlugimi poniewaz mnustwo u nas ofiar gdzie wyprzedzaja auto jadace przykladowo 80 km/h jadac 90 km/h co ppwoduje ze wyprzedza na dlugosci kilkunastu metrow Sam nieraz mrugam dlugimi albo wlaczam kierunek bo "baran trzyma sie lewego pasa a prawy ma wolny"
_________________
|
|
Góra |
|
 |
orion |
#602831 Wysłany:
07 Sie 2012, 18:32; Temat postu: Re: Jak radzicie sobie z amatorami "jazdy na zderzaku"? |
|
 |
Sympatyk kropek |
 |
Imię: Zbyszek
Samochód: Punto Evo 5d
Silnik: 1.2 8V 69KM
Paliwo: Benzyna
Wersja: MyLive
Województwo: zachodniopomorskie [Z]
Miejscowość: Szczecin Rejestracja: 04 Mar 2012, Posty: 29
|
coffe napisał(a): michu0802 napisał(a): buladag napisał(a): Manewr wyprzedzania masz wykonać bezpiecznie nie utrudniając innym jazdy, a właśnie to zatamowanie) uczyniłeś akurat opisane przez kolegę orion, wydarzenie to książkowy przykład chamstwa i bezczelności "tych lepszych". Nie każdy ma pod maska 1000KM i 5000Nm więc jak widzi, że ktoś w oddali kogoś wyprzedza niech szanowny "PAN i WŁADCA" troszkę zwolni i pozwoli wykonać manewr a nie podjezdza i mruga drogowymi. Przecież i tak nic tym nie przyspieszy. Manewr został rozpoczęty i musi być zakończony. A czy kolega orion, dostałby mandat? Nie, ponieważ wyprzedzał pojazd jadący wolniej od dopuszczalnej maxymalnej prędkości, a on jechał z max dozwoloną (tj 110km/h). Podejrzewam że prędzej dostałby tu mandat "PAN i WŁADCA" za stworzenie zagrożenia w ruchu drogowym, i za nieprawidłowe użycie świateł drogowych.  Mrugnal dlugimi poniewaz mnustwo u nas ofiar gdzie wyprzedzaja auto jadace przykladowo 80 km/h jadac 90 km/h co ppwoduje ze wyprzedza na dlugosci kilkunastu metrow Sam nieraz mrugam dlugimi albo wlaczam kierunek bo "baran trzyma sie lewego pasa a prawy ma wolny" Pomijając fakt, że "kilkanaście metrów"(??) to by było wyprzedzanie jednak przy znacznie(!!) większej różnicy prędkości, pomijając też fakt, że się pisze "mnóstwo", a nie "mnustwo", to nasz "bohater" nie poprzestał na mrugnięciu światłami. On mrugał światłami non stop siedząc mi na tylnim zderzaku w odległości prawdopodobnie kilku centymetrów, przy prędkości powyżej 120 km/h po czym zajechał mi bezczelnie drogę po tym jak mnie wyprzedził, by niemal od razu zjechać sobie na pas prawoskrętu. Poza tym, ja nie mrugnąłbym ani razu światłami nawet gdyby przede mną stary garbus jadąc 80 km/h wyprzedzał malucha jadącego z prędkością 75 km/h. Zresztą ostatnio wyprzedzałem całą kolumnę starych starych garbusów na trasie (pewnie wracali z jakiegoś zlotu), w dość "niekorzystnym terenie", co przyznam trochę mnie kosztowało nerwów, ale nie wyładowałem z tego powodu, żadnej agresji wobec tych kierowców. Jak już mrugam światłami to właśnie na takich bezczelnych delikwentów zajeżdżających drogę i "mrugaczy-ponaglaczy", ewentualnie na wyprzedzających "na trzeciego", czyli na tych którzy ewidentnie starają się być ponad prawem i stwarzają największe zagrożenie na drogach.
|
|
Góra |
|
 |
coffe |
#602884 Wysłany:
07 Sie 2012, 22:30; Temat postu: Re: Jak radzicie sobie z amatorami "jazdy na zderzaku"? |
|
 |
Puntoświr |
 |
Imię: Andrzej
Samochód: Grande Punto 5d
Silnik: 1.4 8V 77KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Wersja: Dynamic
Województwo: śląskie [S]
Miejscowość: Tychy Rejestracja: 26 Sty 2010, Posty: 818 Pomógł: 4
|
orion napisał(a): Pomijając fakt, że "kilkanaście metrów"(??) to by było wyprzedzanie jednak przy znacznie(!!) większej różnicy prędkości, pomijając też fakt, że się pisze "mnóstwo", a nie "mnustwo", to nasz "bohater" nie poprzestał na mrugnięciu światłami. On mrugał światłami non stop siedząc mi na tylnim zderzaku w odległości prawdopodobnie kilku centymetrów, przy prędkości powyżej 120 km/h po czym zajechał mi bezczelnie drogę po tym jak mnie wyprzedził, by niemal od razu zjechać sobie na pas prawoskrętu.
Poza tym, ja nie mrugnąłbym ani razu światłami nawet gdyby przede mną stary garbus jadąc 80 km/h wyprzedzał malucha jadącego z prędkością 75 km/h. Zresztą ostatnio wyprzedzałem całą kolumnę starych starych garbusów na trasie (pewnie wracali z jakiegoś zlotu), w dość "niekorzystnym terenie", co przyznam trochę mnie kosztowało nerwów, ale nie wyładowałem z tego powodu, żadnej agresji wobec tych kierowców. Jak już mrugam światłami to właśnie na takich bezczelnych delikwentów zajeżdżających drogę i "mrugaczy-ponaglaczy", ewentualnie na wyprzedzających "na trzeciego", czyli na tych którzy ewidentnie starają się być ponad prawem i stwarzają największe zagrożenie na drogach.
Zagrozenie na drogach stwarza "ci*l" ktory jadac wolno chce wyprzedzic wolno jadacego(niewiele od niego) goscia i wpieprza sie przedemnie tak ze ja musze hamowac by niewjechac mu w d**e Jesli znasz przepisy to wyprzedzanie nalezy wykonac zdecydowanie i wmiare szybko A jadac o 2 km/h szybciej od osoby wyprzedzanej to niejest wmiare szybko A po za tym wzioles pod uwage ze to ty mogles mu wyjechac przed auto??
_________________
|
|
Góra |
|
 |
michu0802 |
#602894 Wysłany:
07 Sie 2012, 22:53; Temat postu: Re: Jak radzicie sobie z amatorami "jazdy na zderzaku"? |
|
 |
Puntoświr |
 |
Imię: Michał
Samochód: Punto II 5d
Silnik: 1.2 8V 60KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Wersja: SX
Województwo: wielkopolskie [P]
Miejscowość: Kalisz Rejestracja: 03 Mar 2010, Posty: 1618 Pomógł: 9
|
coffe, ja Cie proszę, pisz po polsku (albo napraw sobie spacje), bo aż razi w oczy. coffe napisał(a): przedemnie, niewjechac, wmiare, niejest, wzioles przede mnie, nie wjechać, w miarę, nie jest, wziąłeś  coffe napisał(a): A po za tym wzioles pod uwage ze to ty mogles mu wyjechac przed auto?? orion napisał(a): wyprzedzałem,lekko przyspieszając by przyspieszyć manewr. Tymczasem z tyłu bardzo szybko zbliżyło się auto pędzące pewnie powyżej 160 km/h. czytanie ze zrozumieniem sie kłania coffe napisał(a): Zagrozenie na drogach stwarza "ci*l" ktory jadac wolno jak to kiedyś słyszałem: Dla polskiego kierowcy inny użytkownik jadacy wolniej to idiota, a szybciej wariat. Na drodze nie jesteśmy sami i musimy się dostosować. Myśle że nie ma sensu dyskutować czy orion, jechał za szybko czy za wolno. Siedzenie na zderzaku to norma. Po prostu w naszym kochanym kraju odnośnie kultury jazdy jest jeszcze dużo do nadrobienia  Amen
_________________ FIAT PUNTO I 1998r. 185 000
|
|
Góra |
|
 |
kbek |
#602896 Wysłany:
07 Sie 2012, 22:54; Temat postu: Re: Jak radzicie sobie z amatorami "jazdy na zderzaku"? |
|
 |
Sympatyk kropek |
Samochód: Punto II 3d
Silnik: 1.2 8V 60KM
Paliwo: Benzyna
Wersja: Active
Województwo: mazowieckie [W]
Rejestracja: 17 Lut 2012, Posty: 10
|
Bywaja rozne sytulacje na drodze. Ja uwazam ze nalezy jechac zgodnie ze swoimi zasadami i zasadami bezpieczenstwa a takich ''bohaterow'' olewac i tak w koncu sie rozpier..la
|
|
Góra |
|
 |
ipIV |
#602929 Wysłany:
08 Sie 2012, 01:33; Temat postu: Re: Jak radzicie sobie z amatorami "jazdy na zderzaku"? |
|
 |
Admin ds. technicznych forum. |
 |
Imię: Michał
Samochód: Punto II 3d
Silnik: 1.8 16V 130KM
Paliwo: Benzyna
Wersja: HGT
Województwo: śląskie [S]
Miejscowość: SL/SK/SZ/SZA Rejestracja: 21 Cze 2006, Posty: 13084 Pomógł: 54
|
Udaję, że nie widzę 
_________________ Focus 1.0 Ecoboost 92kW & Punto Evo 1,4 16V MA 99kW@138kW & Punto II HGT Abarth 1,8 16V 96kW & Fiesta VII FL 1,0 12V Ecoboost 74kW Inne pod moją opieką: Tipo 1,4 16V 70kW Były: Punto II 5d 1,8 16V 96kW & Punto II 1,2 8V 44kW & Fiesta V 1,25 55kW
<- Ford Focus mk4 FL Trend 1,0 Ecoboost 2022 r. 
<- Fiat Punto II HGT 1,8 16V 2001 r.
<- Ford Fiesta VII FL 1,0 Ecoboost 2017 r.
<- Fiat Tipo 1,4 16V 2017 r.
<- Fiat Punto II 5d 1,8 16V 2002 r.
<- Fiat Punto Evo 1,4 MA Turbo 2010 r.
<- Ford Fiesta V 1,2 16V 2001 r.
<- Fiat Punto II 1,2 8V 2002 r. AM, B, BE, C, CE, T
|
|
Góra |
|
 |
Unpre |
#603030 Wysłany:
08 Sie 2012, 15:16; Temat postu: Re: Jak radzicie sobie z amatorami "jazdy na zderzaku"? |
|
 |
Puntoświr |
 |
Imię: Patryk
Samochód: Punto II 5d
Silnik: 1.2 8V 60KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Wersja: S
Województwo: pomorskie [G]
Miejscowość: Gdańsk Rejestracja: 20 Lis 2011, Posty: 575 Pomógł: 1
|
STax napisał(a): Najlepsza metoda - wciskasz leciutko LEWĄ nogą hamulec, tak żeby auto nie zwalniało a tylko zaświeciły się światła stopu, a prawą wciskasz gaz  W razie potrzeby powtórzyć. Zdezorientowani szybko miękną. Na to bym nie wpadł, a ostatnio często mam bolidy młodzieży wiejskiej ( 22-25 lat kierowca + blond lasencja ) na zderzaku i po wcześniejszym wyprzedzeniu w nich wciskają gaz do dechy bo on ma " lepsiejsze " auto. rufus295 napisał(a): +tylne przeciwmgielne  No to mam co dzisiaj testować  Coffe, rozumiem, że Twoja kropka jest stuningowana mechanicznie i ma marne 650KM pod maską ( jak nowy projekt Hussarów ) i każdego łyka od tak, a po prostu od czasu do czasu ktoś zajedzie Tobie drogę, gdy przy prędkości 300km/h ziewasz wyprzedzając " ciuli " ( jak to napisałeś ), aż nagle ciul 1237614 chce wyprzedzić osobę tzn ciula 127614271429, gdyż jedzie ~20km wolniej niż przepisy pozwalają... Z chęcią gdybym miał lepsze ( z większą mocą ) auto wsiadłbym Tobie tak na dupę, mrugał i po chwili zajechał drogę ciekawe czy byś się nie zdenerwował  Co do sytuacji, którą opisał orion to książkowy przykład chamstwa na drodze osób, które mają kilka koników więcej, jedyne co to spróbować nie denerwować się takimi sytuacjami i można w geście pokojowym ( ja tak najczęściej robię ) o ile zdecyduje się wyprzedzić Ciebie z prawej strony to od tylnej szyby, aż do momentu gdy Cię wyprzedzi pokazywać mu środkowy palec ( mina + zdenerwowanie takiego kierowcy bezcenna  ) Rafau napisał(a): Hamulec w dechę i będzie hajs z ubezpieczenia  Mając rozwalone auto wymagające naprawy to jeden z lepszych pomysłów ( już parę razy chciałem tak zrobić, ale jednak szkoda autka  )
_________________ http://forum.bmw-3city.pl/viewtopic.php?t=11749 Bo Mogę Więcej
|
|
Góra |
|
 |
oko21 |
#604141 Wysłany:
13 Sie 2012, 09:54; Temat postu: Re: Jak radzicie sobie z amatorami "jazdy na zderzaku"? |
|
 |
Przyjaciel |
 |
Imię: Damian
Samochód: Doblo
Silnik: 1.3 70KM mJTD
Paliwo: ON
Wersja: Dynamic
Województwo: śląskie [S]
Miejscowość: Gliwice Rejestracja: 16 Wrz 2008, Posty: 5496 Pomógł: 26
|
orion napisał(a): Jak radzicie sobie z amatorami "jazdy na zderzaku"? Różnie. Albo w sposób wcześniej przytoczony, czyli gaz+hamulec albo po prostu uderzam prawą noga w hamulec. To jest na tyle szybki manewr, że auto nie zacznie hamować a delikwent trzyma się już 200m za mną. Wypróbowane. Kiedyś miałem taką sytuację: jadę służbową meganką przez Gliwice-Ostropę, tam jest ograniczenie do 40km/h na całym obszarze, a za mną jakiś burak w mercedesie. Jadę troszkę więcej jak 40km/h ale nie więcej jak 50 bo tam często stoją z suszarą. Oczywiście burak w mercu się śpieszy, nie może mnie wyprzedzić bo z naprzeciwka cały czas coś jedzie, więc daje długimi, siedzi mi na zderzaku itp. Olałem go. W pewnym momencie, kiedy już mógł, wyprzedził mnie, strasznie się pieniąc za kółkiem, po czym zjechał nagle na mój pas i zaczął ostro hamować zmuszając mnie do tego samego. Prawie się zatrzymaliśmy. Po czym z piskiem ruszył dalej. Debil, po prostu debil. Czasem mam wrażenie, że im większa lub droższa fura, tym mniejszy mózg jej użytkownika.
|
|
Góra |
|
 |
Angry_Us3r |
#604157 Wysłany:
13 Sie 2012, 10:47; Temat postu: Re: Jak radzicie sobie z amatorami "jazdy na zderzaku"? |
|
 |
Puntoświr |
 |
Imię: Krzysztof
Samochód: Inny
Silnik: Inny
Paliwo: Benzyna + LPG
Województwo: kujawsko-pomorskie [C]
Miejscowość: [CIN] Inowrocław Rejestracja: 26 Lip 2011, Posty: 5925 Pomógł: 35
|
Cytuj: Czasem mam wrażenie, że im większa lub droższa fura, tym mniejszy mózg jej użytkownika. Coś w tym jest, przyznam...
_________________ Rany boskie, jeżdżę kioskiem
|
|
Góra |
|
 |
Tomek040982 |
#604158 Wysłany:
13 Sie 2012, 10:48; Temat postu: Re: Jak radzicie sobie z amatorami "jazdy na zderzaku"? |
|
 |
Puntoświr |
 |
Imię: Tomek
Samochód: Grande Punto 3d
Silnik: 1.3 75KM mJTD
Paliwo: ON
Wersja: Active
Województwo: mazowieckie [W]
Miejscowość: Warszawa/Marki Rejestracja: 06 Mar 2008, Posty: 696 Pomógł: 6
|
Przecież często samochód to przedłużenie własnego ego.
_________________ Czerwony Fiat 126P Silnik 0.65 21 KM 1982r. Biały Fiat Panda 0.8 34 KM 1986r. Zielone MK1 1.6 88KM 1995r. Niebieskie GP 1.3 75 KM 2007r.

PuntoMazowszeTeam
|
|
Góra |
|
 |
|
Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum Nie możesz edytować swoich postów na tym forum Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum Nie możesz dodawać załączników na tym forum
|
|