Jak to mówią - kto smaruje, ten jedzie

A poważnie, to wyciąłem uszczelki przepustnicy. Papier dostałem od mojego mechanika, który robi z niego tego typu rzeczy.
Nie wiem co to za materiał, ale raczej nie przypomina arkuszy sprzedawanych w internecie, teoretycznie o specjalnym przeznaczeniu na uszczelki. Ale jest dość ciasno prasowany, nie strzępi się, więc chyba O.K.

Zastanawiam się tylko, czy zakładać tak jak jest, czy przesmarować, np. Extra Virgin 10W40 . Spróbowałem na kawałku i dość ładnie wciąga oliwe, nie "kapcanieje" . Zastanawiam się tylko, czy po założeniu nie zacznie się mocno pocić robiąc ogólnie pojęty chlew w dolocie .

Hmm, dobre pytanie. Ja mam założony mixer gazowy na "sucho" i jest ok.

Wiesz, mi to nie wiele mówi . Wstyd się przyznać, ale żyjąc w kraju LPG płynącym, nawet za bardzo nie wiem do czego służy "mikser" (mogę się domyślać ), a konkretnie, jakie warunki tam panują .

P.S. Sam robiłeś uszczelkę, mechanik robił, czy firmówka?

Firmówka, mixer to po prostu nakładka na przepustnicę, która nachodzi rozstawem na jej szpilki i tworzy całość. Ale sam się ciekawię, czy jest to dobrze zrobione, na sucho, czy lepiej poprawić - także nie powiedziałem, że na sucho znaczy dobrze A warunki panują nawet gorsze.

Hmm... w sumie racja, że ciężko się sugerować tym, że to firmówka . Do termostatu też dają papierową uszczelkę, a tutaj jakoś miałbym wątpliwości składać na sam papier