Zasada jest prosta - duży silnik ma łatwo pchać lekką budę, mało pali wtedy. 126p w teorii powinno nie brać więcej niż 4L, pali 6.
1.2 w prawie tonowej budzie musi swoje spalić, skoro moment i moc są wysoko. Jakby tam wstawić np. Oplowskie 2.0 16V paliłby pewnie z 6,5L/100. Tylko prowadziłby się jeszcze gorzej jak się prowadzi.
Tak samo Polówka 5n, 1.0 45 kucy pali tyle samo, co 1.4
Kwestia dopasowania układu napędowego do wielkości auta i charakteru pracy, IMO jedyny sensowny silnik w PI to jest 1.2 60KM, ale jakby tak miał dłuższą skrzynię...